Rynek małych smartfonów świeci pustkami, aż nagle…
Śmiało można powiedzieć, że na przełomie ostatnich lat małe smartfony uzyskały status wymarłego gatunku. Wszystko za sprawą producentów, którzy zgodnie produkują coraz to większe urządzenia mobilne.
Z takiej zmiany nie cieszą się jednak Ci użytkownicy, którzy dysponują małymi dłońmi lub po prostu preferują telefony o mniejszych rozmiarach.
Niezależnie od przedziału cenowego, na rynku po prostu brakuje dobrych małych smartfonów, nie mówiąc już o urządzeniach z flagową wydajnością.
Na pomoc przybył jednak ASUS, który zaprezentował ostatnio model ASUS ZenFone 10. Ma to być telefon stworzony z myślą o osobach poszukujących małego i potężnego smartfona. Jak jest w rzeczywistości?
Co skrywa ASUS ZenFone 10?
Całe szczęście ASUS jest jednym z tych producentów, który nie uszczupla zawartości opakowań, tłumacząc się dbaniem o ekologię. W związku z tym, w pudełku – oprócz samego smartfona – znajdziemy plastikowe twarde etui, przewód ładujący oraz ładowarkę o mocy 30 W.
Na froncie znajdziemy 5,92-calowy ekran z matrycą SuperAMOLED, odświeżaniem na poziomie 144 Hz, jasnością 1100 nitów i rozdzielczością FullHD+. Warto również wspomnieć, że w modelu ASUS ZenFone 10 na próżno szukać symetrycznych ramek. Co do samej częstotliwości – w normalnych warunkach smartfon oferuje maksymalnie 120 Hz, bowiem wartość 144 Hz jest zarezerwowana jedynie dla trybu gier.
Jego sercem jest wydajny procesor Snapdragon 8 Gen 2, działający z 8 lub 16 GB pamięci RAM i standardem UFS 4.0. W środku znajdziemy także akumulator o pojemności 4300 mAh, co – w porównaniu do większego rozmiarowo Samsunga Galaxy S23 z baterią 3900 mAh – robi naprawdę dobre wrażenie.
ZenFone 10 wspiera ładowanie przewodowe 30 W (które umożliwia ładowanie do 60% w 30 minut i do 100% w 1h 20 min) oraz bezprzewodowe o mocy 15 W.
Zestaw aparatów z dwoma obiektywami
O ile pod względem samej wydajności ASUS ZenFone 10 wypada wręcz znakomicie, tak tego samego nie możemy powiedzieć w kontekście aparatów.
W zestawie obiektywów znalazły się dwie jednostki, tj. główny aparat o rozdzielczości 50 Mpix i ultraszerokokątny aparat o rozdzielczości 13 Mpix i polu widzenia 120 stopni. Brakuje tutaj niestety teleobiektywu czy możliwości robienia zdjęć makro za pomocą drugiego obiektywu.
Mimo tego, ZenFone 10 radzi sobie naprawdę dobrze z robieniem zdjęć, niezależnie od pory dnia czy nocy. Efekty zestawu obiektywów z tego smartfona spodobają się przede wszystkim Ci, którzy lubią naturalne, pozbawione dodatkowych kolorów i ekspozycji, fotografie. Sam telefon ma trochę problemów z portretami, bowiem brak teleobiektywu daje o sobie znać.
Na pochwałę zasługują za to możliwości robienia dobrych zdjęć w nocy (nawet bez włączonego trybu nocnego i przy długim naświetlaniu), czy rejestrowania obiektów w ruchu (np. płynącej wody). Wszystko to, do czego normalnie potrzebowalibyśmy statywu, jest możliwe w tym telefonie dzięki temu, iż główny aparat został zamontowany na gimbalu.
Jak ZenFone 10 wypada na co dzień?
Jak wiadomo, przede wszystkim jest to smartfon dla konkretnej grupy odbiorców, którym zależy na małym rozmiarze idącym w parze z wysoką ergonomią i wydajnością. Leży on bardzo dobrze w dłoni, między innymi za sprawą tego, że na jego plecach nie znajdziemy szkła, a tworzywo sztuczne z matowa fakturą.
Ten nieco grubszy smartfon pracuje na czystym Androidzie 13 z nielicznymi zmianami od ASUS-a, które w każdej chwili możemy po prostu wyłączyć. Dzięki temu, że ZenFone 10 nie jest zaśmiecony niepotrzebnymi aplikacjami, może wytrzymać nawet dwa dni bez konieczności używania ładowarki.
Wygodnym rozwiązaniem jest czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem zasilania, za pomocą którego możemy na przykład ściągnąć belkę powiadomień. Ta funkcjonalność pozwoli też odświeżać karty, przewijać strony internetowe, sterować multimediami i wiele, wiele innych. Wszystko w ramach autorskiego systemu od ASUS – ZenTouch 2.0.
ASUS ZenFone 10 to również idealna odpowiedź na zapewnienia innych producentów, że nie da się zrobić telefonu z certyfikacją IP68 i gniazdem słuchawkowym. W małym smartfonie od ASUS-a się to udało, podobnie zresztą jak umieszczenie slotu na kartę SIM i kartę pamięci – na co według niektórych nie ma miejsca w zdecydowanie większych telefonach.
Kilka słów podsumowania o małym flagowcu od ASUS-a
W dużym skrócie, ASUS ZenFone 10 to po prostu miniaturowy flagowiec z dużą baterią, obsługą ładowania bezprzewodowego, certyfikacją IP68 i gniazdem słuchawkowym. Coś, co na przykład Apple uważało za niemożliwe i nieopłacalne, ASUS zrobił lepiej pod każdym możliwym względem.
Z czystym sumieniem można stwierdzić, że gdyby w modelu ZenFone 10 pojawił się teleobiektyw, smartfon ten w 100% zasługiwałby na miano kompletnego flagowca. Warto wspomnieć, że najnowsze dzieło ASUS-a dostępne jest w 5 wariantach kolorystycznych, a jego cena rozpoczyna się już od 3799 zł!
Czy kiedykolwiek szukaliście małego flagowca, ale smartfony dostępne na rynku nie zaspokajały Waszych potrzeb? Co uważacie o ASUS ZenFone 10?
ŹRÓDŁO: materiały własne, ASUS
Dodaj komentarz