Cena i wydajność to nie wszystko, dobrej, jakości aparat przydaje się nie tylko do robienia fotek ze znajomymi. Notatki czy też bardzo popularne przed okresem wakacyjnym lekcje online mogły zrobić z niego odpowiedni użytek. Do tego nie można zapominać o długim czasie pracy na baterii, cały dzień w szkole jest wyczerpujący nie tylko dla uczniów, to także wyzwanie dla samego smartfona, który bez dostępu do ładowarki musi wytrzymać nierzadko i 8 godzin. Oczywiście można nosić ze sobą powerbank, ale o tym zajmiemy się w innym poradniku. Jak na razie przejdźmy do najważniejszych cech smartfona dla ucznia.
Wytrzymałość | Galaxy Xcover 4s
Wytrzymały smartfon, a raczej odporny na wszelkiego rodzaju upadki, zanurzenia w wodzie czy też kontakt z piaskiem i pyłem – taki powinien być właśnie smartfon przeznaczony dla dziecka. Tutaj znacznie lepiej sprawdzi się prawdziwie pancerny model od firmy Samsung, model Xcover 4s. Seria tych smartfonów powstała dla najbardziej wymagających, bądź najmniej ostrożnych użytkowników. Spełnia on normę wodo i pyłoszczelności IP68, ale zadbano o to by ten model był w stanie sprostać próbom standardu militarnego. Tak, dokładnie, model Xcover 4s ma normę MIL-STD810G, co sprawia, że nie tylko poradzi sobie z upadkami, ale także skrajnymi temperaturami czy w końcu drastycznymi zmianami temperatur.
Pod względem specyfikacji nie jest najgorzej, choć w tym zestawieniu pojawią się mocniejsze modele. Procesor Exynos 7885 wspierany przez 3GB pamięci operacyjnej w zupełności wystarczy do podstawowej pracy bez zacięć. Choć oczywiście trzeba mieć na uwadze, że szczególnie w temacie gier nie będzie to najlepszy wybór. Ekran ma przekątną 5-cali i rozdzielczość HD. W odróżnieniu od klasycznych smartfonów, tutaj wciąż zachowały się klasyczne fizyczne przyciski nawigacyjne. Na froncie nie zabrakło pojedynczej kamery 5 Mpix. Z tyłu znalazł się natomiast pojedynczy sensor o rozdzielczości 16 Mpix. Bateria w tym modelu ma pojemność 2800 mAh, z pozoru niewiele jednak w zupełności wystarczy na cały dzień pracy. A naładujecie ją za pośrednictwem złącza USB-C.
Czas pracy na baterii | Galaxy M21
Jeżeli mówimy o długim czasie pracy na baterii, to poza poszukiwaniem ogromnej baterii warto też skupić się by całe urządzenie było energooszczędne. Tak jak na przykład Samsung Galaxy M21, którego test niedawno pojawił się na naszej stronie. Jeżeli interesuje Was szczegółowy artykuł na jego temat to koniecznie zajrzyjcie do linku poniżej.
Dobry smartfon w cenie do równego tysiąca złotych. W tej półce z jednej strony oczekiwać funkcji z obecnych flagowców, ale z drugiej producenci walczą o wasze serca różnymi metodami. Dokładnie tak jak Samsung, który zaprezentował jeden z najlepszych smartfonów za dokładnie takie pieniądze.
Czytaj artykułTen model po za tym, że jest najtańszym modelem w całym zestawieniu oferuje też najdłuższy czas pracy na pojedynczym ładowaniu. Tak zwany Screen-On-Time wynosi nawet 7.5 godziny, innymi słowy wytrzymuje blisko 8h nieprzerwanego użytkowania. Oczywiście z wyłączeniem gier, bo te jak wiadomo mają tendencję do ekstremalnie szybkiego pochłaniania baterii. Na froncie znalazł się ekran Super AMOLED o przekątnej 6.4-cala i rozdzielczości FullHD+. Zastosowanie matrycy gwarantuje osiągnięcie pełnej, głębokiej czerni oraz nasyconych kolorów. Sam ekran jest chroniony szkłem Gorilla Glass 3, natomiast cała reszta zbudowana została z plastiku, w przypadku flagowców byłoby to nie do przyjęcia, ale jeżeli mówimy o wytrzymałości – plastik znacznie lepiej znosi wszelkiego rodzaju upadki.
Z tyłu znalazły się trzy aparaty, z czego główna matryca ma rozdzielczość 48 Mpix, co szczególnie może się przydać przy robieniu zdjęć na przykład notatek. Z przodu znalazła się pojedyncza kamera o rozdzielczości 20 Mpix umieszczona w niewielkim notchu w kształcie kropli wody. Co istotne nie zabrakło w tym modelu szybkiego ładowania o mocy 15W, złącza USB-C oraz gniazda słuchawkowego 3.5mm.
Wydajność | Xiaomi Mi 10 Lite 5G
Jeżeli mowa jest o wydajności to odpowiedź może być tylko jedna, przynajmniej w tym przedziale cenowym – Snapdragon 765G. Dokładnie taki układ znalazł się w telefonie od Xiaomi wraz z 6GB pamięci operacyjnej. Mi 10 Lite może jednocześnie pochwalić się dostępem do sieci nowej generacji, szeroko promowanego ostatnio 5G. Na froncie standardowo ekran, w tym modelu jest to matryca AMOLED i ma ona rozmiar 6.57-cala. Chroniony szkłem Gorilla Glass 5 będzie odporny na wszelkiego rodzaju zarysowania. Dodatkowo, o czym warto przy okazji ekranu wspomnieć to jasność na poziomie 430 nitów, dzięki czemu wszystko na wyświetlaczu będzie doskonale widoczne nawet w pełnym słońcu.
Procesor ma też całkiem spore znaczenie przy robieniu zdjęć, a te w modelu Mi 10 Lite wychodzą całkiem nieźle. Odpowiadają za nie – główny obiektyw z rozdzielczością 48 Mpix, jest to już doskonale znana matryca, która dowiodła nie raz swojej, jakości. Na pojedynczej wyspie mieszczącej wszystkie 4 obiektywy znalazł się także szeroki kąt o rozdzielczości 8 Mpix oraz dwa sensory, z których każdy oferuje 2 Mpix. A są to kolejno obiektyw makro i sensor głębi. Z przodu w zaskakująco małym wcięciu aparat selfie z 16 Mpix i światłem f/2.5. Wydajność bez baterii jest jednak niczym, w tym pomóc może ogniwo o pojemności 4160 mAh z obsługą szybkiego ładowania 20W w standardzie QC oraz PD.
Dobry aparat | Huawei P30
Jeżeli chodzi o dobry aparat, marka Huawei wciąż pozostaje bezkonkurencyjna. Zarówno, jeżeli mówimy o standardowej fotografii, uchwyceniu maksymalnej ilości szczegółów czy też fotografii nocnej. Jednocześnie model P30 jest jednym z najporęczniejszych w tym zestawieniu. Świadczy o tym o przekątnej 6.1-cala, co więcej jest to matryca OLED zapewniająca doskonała czerń i nieskończony kontrast. Warto w tym miejscu wspomnieć, że ten model ma pełne wsparcie dla usług Google i się to nie zmieni.
Za wszystkie operacje odpowiada tutaj zeszłoroczny procesor z najwyższej półki Kirin 980 oraz 6GB pamięci operacyjnej. Wcześniej wspomniane aparat to zestaw trzech obiektywów (główny + szeroki kąt + teleobiektyw). Z czego pierwszy sensie ma rozdzielczość 40 Mpix, natomiast teleobiektyw umożliwia 3-krotne zbliżenie optyczne oraz został wyposażony w dodatkową optyczna stabilizację. Z przodu w niewielkim notchu znalazł się pojedynczy aparat o rozdzielczości 32 Mpix. Bateria w tym modelu ma pojemność 3650 mAh i obsługuje szybkie ładowanie 22.5W za pośrednictwem gniazda USB-C. Nie zabrakło też złącza słuchawkowego.
Duży i poręczny | Redmi Note 9 Pro
Ostatni model, jaki pojawi się w tym poradniku będzie całkiem spory Redmi Note 9 Pro. Wszystko za sprawą ekranu o przekątnej 6.67-cala będącego matrycą IPS z rozdzielczością FullHD+ i proporcjach 20:9. Takie ekrany świetnie nadają się między innymi do oglądania filmów, oczywiście tych edukacyjnych. Pokryty został szkłem Gorilla Glass piątej generacji, co ma chronić ekran przed uszkodzeniami i zarysowaniami. Na pleckach znalazło się to samo szkło, które jest przedzielone plastikową ramką. Takie połączenie powinno sobie całkiem nieźle radzić z różnego rodzaju upadkami.
Bateria w tym modelu ma pojemność 5020 mAh i obsługuje superszybkie ładowanie o mocy 30W, ale sama bateria bez trudu wytrzyma cały dzień pracy na pojedynczym ładowaniu. Redmi Note działa w oparciu o procesor Snapdragon 720G oraz 6GB pamięci RAM, taki zestaw powinien w zupełności wystarczyć do obsługi nawet najnowszych produkcji i aplikacji. Redmi może pochwalić się także całkiem niezłym aparatem. Na pleckach znalazły się 4 obiektywy, w tym główny o rozdzielczości 64 Mpix. Warto tutaj dodać, że teraz ten model znajduje się w promocji i kupując go otrzymacie w prezencie opaskę Mi Band 4.
Podsumowanie
Wybierając smartfony, które mogłyby z powodzeniem przetrwać w szkolnej rzeczywistości skupiliśmy się na wyżej wymienionych pięciu głównych cechach, których przedstawicieli już poznaliście. Modele, które pojawiły się w tym poradniku pod pewnymi względami się pokrywają, jednak łączy je jeden główny wspólny mianownik, jakim jest cena. Wszystkie pięć smartfonów, o których dzisiaj była mowa kosztują mniej niż 2 tysiące złotych. Dzięki czemu łączą wyżej wymienione cechy z niską i przystępną ceną, która nie nadwyręży domowego portfela tak bardzo jak mają to w tendencji robić nowe książki i przybory szkolne.
Dodaj komentarz