Losy jabłkowego giganta pomimo rozpoznawalności i wieloletniej spuścizny nie kształtują się ostatnio najlepiej, szczególnie w przypadku rynku smartfonów
Widać wyraźnie, że Apple stopniowo traci pozycję na rzecz chińskiej konkurencji
Jakie są fakty i przede wszystkim przyczyny takiego, a nie innego stanu rzeczy?
A miało być tak pięknie, jakie są fakty?
Zeszły rok ostatecznie dobiegł końca, a najnowsze zestawienia i podsumowania zysków i strat nie pozostawiają złudzeń. Spadek Apple na rynku globalnym smartfonów przyczynił się do zaledwie 18-procentowego udziału, co jest wynikiem o 1% gorszym od analogicznego okresu w roku 2023.
W tym samym czasie ogół Chińskich producentów w tym sektorze odnotował przyrost na poziomie aż 12%, co wygląda na całkiem solidną wartość. Niekwestionowanym liderem w tej kwestii jest obecnie Samsung, w przypadku którego premiera serii S24 oferującej pełne wsparcie dla AI co okazała się być iście mistrzowskim posunięciem. Nie należy zapominać również o markach takich jak Honor, Motorola oraz Huawei, które odznaczyły się największym dynamizmem spośród stawki.
Co konkretnie zostało sknocone?
Winowajców odpowiedzialnych za spadek udziałów Apple jest przynajmniej kilku. Lwia część spektakularnej porażki leży po stronie Apple Intelligence, a raczej jego braku. Szumnie zapowiadane od wielu miesięcy rozwiązanie ostatecznie pojawiło się dopiero 28 października 2024 wraz z aktualizacją iOS oraz iPad OS do wersji 18.1 co najwyraźniej nie spotkało się z oczekiwanym entuzjazmem.
Wielu z potencjalnych odbiorców zadeklarowało otwartą niechęć w stosunku do jakiegokolwiek upgrade’u. Inni z kolei do tej pory podkreślają brak głębszego sensu i użyteczności w zastosowaniu autorskiego modelu AI. Pomimo intensywnych prac nad rozwojem Apple’owskiej sztucznej inteligencji trend spadkowy wydaje się postępować w dalszym ciągu.
Wniosek, jaki można wyciągnąć z zaistniałego zdarzenia, jest przynajmniej jeden — odcinanie kolejnych kuponów bazując na wieloletniej popularności i przywiązaniu klientów do marki to w obecnych czasach zdecydowanie zbyt mało.
Apple na skraju nieurodzaju? – no nie do końca…
Perspektywy z punktu widzenia amerykańskiego giganta wcale nie są jednak tak jednowymiarowe i jednoznacznie negatywne jak mogłoby się wydawać. Pomimo ewidentnego spadku Apple na rynku globalnym nie w każdym przypadku jest aż tak tragicznie.
Na horyzoncie zaczęły pojawiać się tendencje wzrostowe będące efektem coraz większego zainteresowaniem klientów kategoriami ultrapremium. Nawet w samych Chinach, czyli tam, gdzie konkurencja wydaje się być największa na znaczeniu stopniowo zyskują modele Pro i Pro Max.
Co więcej, Apple Intelligence najwyraźniej nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. W zanadrzu nadal znajduje się bowiem szereg funkcji, które albo nie zostały jeszcze zaimplementowane, albo trafiły do stosunkowo wąskiego grona odbiorców.
Między innymi z tego powodu zawsze warto jest mieć gdzieś z tyłu głowy myśl, że przez cały czas istnieje „jakieś” pole do popisu. Ponadto sytuacje, w których czarne faktycznie okazuje się być niezaprzeczalnie czarnym a białe białym należą do rzadkości.
Źródła: The Republic, Yahoo Finance
Dodaj komentarz