Minecraft to znany od ponad dekady kasowy hit z najliczniejszą bazą aktywnych graczy na świecie
Tytuł na przestrzeni lat doczekał się licznych aktualizacji i setek jeśli nie tysięcy bardziej lub mniej udanych modyfikacji i dodatków
Po długiej ciszy głos zabrał sam autor legendy, zapowiadając coś, co jednak może nie być do końca tym, czym może się wydawać
Hefajstos branży gier?
Markus „Notch” Persson to Szwed, programista i ojciec jednego z największych hitów ostatnich lat w jednej osobie. Stworzony w roku 2009 oryginał doczekał się wielu aktualizacji, usprawnień oraz morza lepszych lub gorszych fanowskich modów. Pomimo upływu czasu gra nadal pozostaje królem jeśli chodzi o aktywną bazę graczy z ponad 204 milionami aktywnych użytkowników.
Autor niczym mityczny kowal, który stworzył coś, co już za życia zyskało status legendy i nadal radzi sobie świetnie. Wygląda jednak na to, że spod jego developerskiego „młota” już wkrótce może wyjść kolejny szlagier.
O czym dokłądnie mówi sam zainteresowany?
Za pośrednictwem swoich social mediów Notch opublikował dość długi i jednocześnie treściwy post. Z jego wypowiedzi wynika, że uwielbia on tworzyć gry, jakiekolwiek by one nie były i że jak najbardziej jest zainteresowany stworzeniem duchowego spadkobiercy Minecrafta.
I basically announced minecraft 2.
— notch (@notch) January 3, 2025
I thought that maybe people ACTUALLY do want me to make another game that's super similar to the first one, and I'm loving working on games again.
I don't super duper care exactly which game I make first (or even if I make more), but I do know…
W dalszej części wyjaśnia jednocześnie, że jego intencją jest przede wszystkim wydanie na świat produkcji, która będzie świeża, ale jednocześnie niepowodująca rozczarowania jak ma to miejsce w przypadku większości kontynuacji. Należałoby zatem przypuszczać, że kolejny projekt ani koncepcją, ani mechanikami nie będzie znacząco odbiegać od oryginału.
Markus dodaje również, że decydującym czynnikiem będą w tym przypadku, jak zwykle, pieniądze. Stara się on jednak w spokojnym szwedzkim tonie poinformować, że jakiekolwiek środki przekazywane przez wspierających są aktem dobrowolnym. Podkreśla on również, że za każdym razem stara się, aby wsparcie było rozdysponowane w sposób rzetelny i jak najbardziej transparentny.
Minecraft 2 jednak nie będzie Minecraftem
Na koniec wpisu autor dodaje, że jak najbardziej ceni i popiera pracę, jaką wkłada studio Mojang oraz Microsoft w dalszy rozwój pierwowzoru. Programista docenia również fakt, że Bill Gates i spółka pozostawiają developerom relatywnie wolną rękę.
W związku z zaistniałą sytuacją zdaje on sobie również sprawę, że nie posiada prawa do marki a tym samym także i nazwy. Najwidoczniej nie jest to jednak dla niego poważny problem, ponieważ nie zamierza w żaden sposób podkopywać działań związanych z Minecraftem. Biorąc jednak pod uwagę wcześniejsze słowa mówiące o tym, że nie ważne, nad czym pracuje, a i tak sprawia mu to sporą frajdę, takie podejście nie powinno dziwić.
Miniatura: YouTube (edycja własna)
Dodaj komentarz