Chiny znane są z innowacji jednak prawdziwą siłę tego kraju wydaje się stanowić błyskawiczna adaptacja do nowych warunków
Dotyczy to w szczególności branż związanych z szeroko pojętym IT i nowymi technologiami, a zwłaszcza AI, które przeżywa obecnie swój renesans
Azjaci z Państwa Środka postanowili połączyć sztuczną inteligencję oraz robotykę i to na masową skalę otwierając pierwszą na świecie szkołę dla robotów
Historia o tym jak to Szanghaj wyprzedził Pekin
Zaledwie kilka dni temu doszły nas słuchy o zbliżającym się powolnymi krokami pekińskim półmaratonie, w którym ma zmierzyć się blisko 12 tysięcy ludzi oraz elektroniczne twory z całego świata. Póki co są to jednak plany, a ostatecznie wydarzenie rozpocznie się dopiero w kwietniu. Okazuje się jednak, ze w mniej więcej tym samym czasie jednak w zupełnie innym mieście roboty zdążyły już wkroczyć „z butami” na, jak się do tej pory wydawało, nasze terytorium.
Cały szum powstał wokół szanghajskiej szkoły dla robotów, której oficjalna inauguracja odbyła się we wtorek 28 stycznia. Nie są to bynajmniej pierwsze wieści na temat projektu, bo najwcześniejsze wzmianki pojawiły się już pod koniec roku 2023, a w maju 2024 całość uzyskała ostateczne zielone światło w postaci licencji.
Jak edukować to na masową skalę
Centrum znane wcześniej jako Humanoid Robot Kylin Training Ground, czyli Centrum Treningowe Humanoidalnych Robotów Kylin na powierzchni 4,6 km2 jest w stanie pomieścić obecnie około 100 jednostek różnego typu i przeznaczenia. Plany są jednak zdecydowanie bardziej ambitne i nie ograniczają się do jednej, dwóch czy nawet trzech lokacji.
Według słów osób odpowiedzialnych za przedsięwzięcie pod tytułem szkoła dla robotów jest ono niezwykle istotnym, ale jednocześnie niewielkim krokiem w długofalowej, ale dynamicznej strategii narodowej całych Chin. Zakłada ona położenie dużego nacisku na technologię, która ma być połączeniem autonomii oraz czegoś, co nazywane jest „wcieloną inteligencją” (embodied intelligence). Szacuje się, że do roku 2027 ma powstać ogólnokrajowa sieć szkół robotów będąca w stanie szkolić nawet do 1000 maszyn jednocześnie.
Chińczycy wcale nie kryją się również ze swoimi zamiarami, bo obok próby poprawy jakości życia starzejącego się społeczeństwa nadrzędnym celem jest pasywno-agresywna konkurencja z USA. Jak to się mówi „nic nie jest za darmo” dlatego równie ogromne co plany wydają się być również i oczekiwania. Według prognoz do 2029 roku wartość branży ma przekroczyć okrągłe 10,31 miliardów USD, zwiększając swój obecny pułap niemal czterokrotnie.
Dość górnolotne plany, ale jak jest w rzeczywistości?i
Słowa, jakimi poszczególni przedstawiciele opisują zachodząca transformację związaną ze szkołami dla robotów, wydają się być nacechowane sporym optymizmem i retoryką, co jest dość charakterystyczne dla tego kraju. Jednak czy za wypowiedziami zdają się podążać jakiekolwiek czyny? – wygląda na to, że tak.
Na chwilę obecną w szanghajskiej szkole robotów wdrożone zostało 10 scenariuszy mających naśladować czynności życia codziennego (głównie związane z pracą). Pod kontrolą pracowników instytut stara się opracować aplikowane plany treningowe, które w późniejszym czasie mają umożliwić stworzenie uniwersalnej platformy. Ta z kolei ma być w stanie z łatwością zreplikować opracowane wcześniej schematy w innych placówkach, ale wielokrotnie mniejszymi nakładami czasu, pracy i przede wszystkim finansów.
Do stawki dołączają kolejne miejscowości, ponieważ lokalne jednostki samorządowe starają się stworzyć jak najatrakcyjniejsze warunki i perspektywy mające przyciągnąć potencjalnych inwestorów. Dobrym przykładem może być Beijing, który jeszcze w tym roku planuje być gospodarzem Światowych Zawodów Sportowych Humanoidalnych Robotów (World Humanoid Robot Sports Games).
Źródło: New Atlas
Co więcej, już w kwietniu w swoją dziewiczą podróż wyruszy pierwszy na świecie w pełni elektryczny robot budową przypominający człowieka. Mierzący 163 centymetry Tiangong, bo tak się nazywa, ma przebiec ulicami miasta pełny dystans maratoński wynoszący 42.195 kilometry.
Jaki robot sprzątający? Na to pytanie jeszcze do niedawna była tylko jedna odpowiedź – Roomba. Teraz to już nie takie oczywiste, ale mimo tego postaramy się Wam nieco ułatwić wybór odpowiedniego modelu dla Waszych potrzeb.
Czytaj artykułŹródła: Global Times, China Daily
Miniatura: CGTN
Dodaj komentarz