Za przykład i pole do przeprowadzenia testów będzie dziś służyć laptop Asus ROG Strix Hero 3, w wersji G531G. Wracając jednak do tego czym właściwie jest częstotliwość odświeżania. W najprostszych słowach jest to maksymalna ilość pojedynczych obrazów jaką monitor, czy w tym przypadku ekran laptopa może wyświetlić w ciągu jednej sekundy.
Obecnie standardem jest 60 Hz i właściwie nie ma się co temu dziwić, ponieważ w takim układzie zachowany jest balans pomiędzy płynnością rozgrywki a jakością renderowania grafiki. Jednak o ile w grach takich jak Wiedźmin, Assasin’s Creed czy Red Dead Redemption, czyli grach głównie opartych na rozgrywce solowej. poznawanie historii w 60 klatkach ma swój urok to gry bazujące na rywalizacji rządzą się innymi prawami. Co to za tajemnicze prawa? Gry multiplayer, a w zasadzie gry bazujące na rywalizacji wymagają od graczy doskonałego czasu reakcji. Te oczywiście można osiągnąć długotrwałym treningiem, ale sprzęt w tym wypadku będzie nie bez znaczenia.
Sprawdź cenę ROG Strix Hero III
Dla przykładu zawodowi gracze w Counter Strike korzystają z niższych ustawień graficznych czy konkretnych rozdzielczości. Wszystko to by osiągnąć maksymalnie wysoki klatkarz w grze, który przekłada się na płynność rozgrywki. I o ile na monitorach 60Hz wygląda to lepiej niż w przypadku zablokowanego licznika to matrycę o większym odświeżaniu pokazują prawdziwy potencjał. Dla ludzkiego oka 60 klatek na sekundę to w pełni akceptowalna płynność, dla porównania w kinach wyświetlane są filmy w 25 klatkach na sekundę. Jednak spróbujcie odpalić na przykład CS’a w 25 klatkach. Efekt będzie cóż dość męczący.
Z drugiej strony 240Hz, a co za tym idzie 240 klatek na sekundę to dokładnie 4 razy więcej informacji względem standardowych 60, jakie trafiają do waszego oka w ciągu sekundy. Dzięki temu fizycznie jesteście wstanie zobaczyć znacznie więcej oraz zareagować szybciej. Nie muszę chyba wspominać, że tym samym los rozgrywki może nie raz pochylić się na waszą stronę.
Dzisiejsza platforma testowa to wcześniej już wspomniany Asus ROG Strix Hero 3. Na pokładzie ma procesor Intela model Core i7-9750H i kartę graficzną od nVidii RTX 2070 z 8GB pamięci VRAM. Do tego 16GB Pamięci operacyjnej i 1TB miejsca na dane. Zwieńczeniem całej konstrukcji jest ekran FullHD o odświeżaniu 240Hz. A no i są też LEDy. Duuuużo LED’ów.
Znalazły swoje miejsce nie tylko pod każdym klawiszem na klawiaturze, ale także wokół spodniej części obudowy. Podświetlone zostało także logo ROG na pokrywie laptopa. Za całość odpowiada dedykowane narzędzie jakie jest zainstalowane bezpośrednio na laptopach Asus czyli Armoury Crate. Tam znalazły się ustawienia podświetlenia, ale także profili zasilania, chłodzenia czy nawet wyświetlana dopasowane do konkretnych gier.
Sprawdź cenę ROG Strix Hero III
Przyszedł wreszcie czas na testy w grach. Jednak w tym wypadku nie skupiliśmy się na maksowaniu ustawień graficznych. W zamian obniżyliśmy je do maksimum, wszystko by osiągnąć najwyższy możliwy klatkarz i pokazać wam co tak naprawdę potrafi ekran z odświeżaniem 240Hz. I udało nam się w Cs’ie osiągnęliśmy dokładnie 240 klatek i muszę wam powiedzieć że w porównaniu z klasycznymi 60 ramkami to nie ma nawet co porównywać. Kiedy wymusimy 60 klatek gra wydaje się wręcz delikatnie zacinać. Oczywiście jest to tylko wrażenie, a oczy po chwili się przyzwyczają do poprzedniego stanu. Jednak dla wszystkich, którzy w 240 Hz nie wierzą, to nie jest tylko mit.
Sprawdziliśmy też możliwości w takich grach jak Overwatch czy Doom…Tak wiem Doom to gra jednoosobowa, ale ten wyświetlacz aż prosił się o tego typu dynamiczną grę. W jednym jak i w drugim przypadku nie udało nam się osiągnąć magicznych 240 klatek jednak przekroczyliśmy pułap 200, który i tak dawał bardzo zadowalające rezultaty. Te niestety bardzo trudno oddać słowami, coś takiego trzeba po prostu zobaczyć na własne oczy i przekonać się czy takie rozwiązanie wam odpowiada.
Mam nadzieję, że udało się nam rozjaśnić wam, czym tak naprawdę jest odświeżenie i dlaczego ma takie znaczenie. Obecnie głównie skorzystają na tym gracze jednak już teraz powstają filmy nagrywane na przykład w 120 klatkach jak ostatnio wydany Gemini Man. Być może jest to przyszłość rozrywki i to nie tylko tej wirtualnej.
Dodaj komentarz