Co wyróżnia Jabra Elite 8 Active?
Ten model to kontynuacja serii Active znanej ze swojej wytrzymałości. Jednakże w porównaniu do poprzednich modeli przeszły całkiem znaczną ewolucję.
Jabra Elite 8 Active nie tylko mają wyższy certyfikat pyło i woododporności od praktycznie całej konkurencji, ale także od swoich poprzedników. Mowa tu o IP68, czyli żaden kurz, piasek, a nawet nurkowanie w wodzie na głębokość do 1,5 m jest im niestraszne.
Producent chwali się także tym, że Jabra Elite 8 Active jako jedne z niewielu zostały zaopatrzone w zaawansowane algorytmy tłumiące szum wiatru. Spoiler – faktycznie radzą sobie z nim świetnie.
Jednakże Jabra tworząc ten model nie zapomniała także o fundamentalnym elemencie słuchawek, czyli jakości dźwięku. Poza standardową kalibracją przetworników i wysokiej jakości zapleczem audio ten model jako jeden z niewielu współpracuje z technologią Dolby. W związku z tym te słuchawki brzmią zaskakująco świetnie, ale więcej szczegółów na ten temat w dalszej części recenzji.
Pancerne słuchawki bezprzewodowe
Moim zdaniem słuchawki bezprzewodowe są bardziej narażone na uszkodzenia niż smartfony. Zabieramy je wszędzie i nosimy wyeksponowane podczas najróżniejszych aktywności. Poza tym są tańsze oraz mniej krytyczne od telefonów, więc automatycznie darzymy je mniejszym szacunkiem.
(Nie)stety nie uprawiam żadnych ekstremalnych sportów, więc nie powiem Wam jak sprawowały się np. podczas wspinaczki na Mount Everest, czy też pokonywania Bałtyku wpław. Zamiast tego zalewałem je litrami potu na siłowni i jeździłem w nich na szybkiej hulajnodze elektrycznej podczas deszczu. Mimo to, że nie są to ekstremalne okoliczności to pozwoliły mi sprawdzić w bardzo realistycznych warunkach ich wodoodporność, jak znoszą wibracje i jak niwelują szum wiatru.
Siedzą tak dobrze w uszach, że nie spadły mi na beton, ani w żadną kałużę, błoto, czy też piasek, a nie ukrywam, że trochę liczyłem na to, że stanie się to przypadkiem. Zamiast tego musiałem celowo zanurzyć je w wodzie i wytarzać w ziemi. To ostatecznie przekonało mnie, że Jabra Elite 8 Active bez problemów są gotowe na takie niefortunne sytuacje. Przy okazji dowiedziałem się też, że woda blokuje sygnał Bluetooth, więc pływanie w nich nie ma sensu.
Dodam tylko, że nie polecam robić tego samego z etui, gdyż ono jest odporne tylko na zachlapania i kurz ze względu na niższy certyfikat IP54.
Jakość wykonania Jabra Elite 8 Active
Jednakże wytrzymałość to znacznie szerszy aspekt, który uwzględnia nie tylko szczelność, ale także zastosowane materiały i konstrukcję.
Jabra Elite 8 Active całą swoją budowę bazują na twardym plastiku z gumowaną powierzchnią. Dzięki takiej zewnętrznej teksturze, słuchawki nie wypadają zarówno z uszu, jak i palców, nawet jeśli manipulujemy nimi w rękawiczkach. Aczkolwiek drobnym minusem takiego doboru materiałów jest to, że się mocno palcuje.
Natomiast pudełko do ładowania z zewnątrz jest w pełni otoczone twardym matowym plastikiem, a wewnątrz tym samym gumowym materiałem co słuchawki. Po dwóch tygodniach przebywania w jednej kieszeni z kluczami i monetami nie mogę dopatrzeć się na nim ani jednej płytkiej rysy. Dodam tylko, że wszystkie zdjęcia w artykule są wykonane już po tych testach, a nie tuż po rozpakowaniu. Zatem sami możecie zobaczyć ich aktualny stan po takim użytkowaniu przez 2 tygodnie.
Dźwięk bez kompromisów?
W naszym biurze przewracają się dziesiątki słuchawek bezprzewodowych, więc miałem do czego porównywać Jabra Elite 8 Active.
Już po pierwszych kilku piosenkach wiedziałem, że grają bardzo czysto, mają ponadprzeciętną separację i dość szeroki zakres. Aczkolwiek najlepsze jest to, że taką jakość dźwięku zazwyczaj oferują jedynie słuchawki obsługujące topowy kodek LDAC. Tymczasem Jabra Elite 8 Active takie doznania gwarantują na powszechnym kodeku AAC, kótry ma większość smartfonów. Niemniej jednak, gdyby go miały to zapewne brzmiałyby jeszcze lepiej. Co więcej, to nie jest koniec ich możliwości.
Ten model otrzymał także wsparcie technologii Dolby Spatial Sound, która jeszcze dodatkowo wzbogaca przestrzenne brzmienie wszystkich treści. Muszę przyznać, że faktycznie utwory brzmią „bardziej koncertowo”, ale jednocześnie wydaje mi się, że czystość dźwięku przez to delikatnie spada. Moim zdaniem grają lepiej bez tej opcji, chociaż nie wykluczam, że komuś może przypaść ten efekt do gustu.
Co ciekawe, Jabra Elite 8 Active mają przetworniki o średnicy zaledwie 6 mm, a moim zdaniem grają znacznie lepiej od wielu słuchawek z nawet dwukrotnie większymi głośniczkami. Co prawda w domyślnym trybie grają dość płasko i przynajmniej mi brakuje w nich niskich tonów, ale po wybraniu w aplikacji profilu Bass Boost grają tak, jak lubię. Wcale nie musiałem bawić się korektorem, chociaż taki jest dostępny w aplikacji Jabra Sound+.
Aczkolwiek mam tylko jedno poważne zastrzeżenie, jak dla mnie są dość ciche. Na każdym urządzeniu musiałem podgłośnić je do ok. 80%, żeby osiągnąć satysfakcjonujący mnie poziom. A wcale nie jestem przygłuchy, bo na innych słuchawkach wystarcza mi ok. 50%. W każdym razie zapas jest, ale jednak wolałbym mieć go więcej, bo nie każdy film i piosenka są tak samo głośne.
Walka z wiatrem, a nie wiatrakami
Drugim najważniejszym aspektem słuchawek bezprzewodowych zdecydowanie jest ANC. Jabra Elite 8 Active poza standardowym fizycznym wyciszeniem w postaci gumek są wspomagane aż 6 mikrofonami. Niemniej jednak jak każde słuchawki bezprzewodowe radzą sobie tylko z niskimi dźwiękami, jak szum pociągu, samolotu, lub po prostu miasta. Natomiast odgłosy takie, pisk hamulców, sygnał dźwiękowy przejść dla pieszych, czy też cudze rozmowy dalej są słyszalne. Aczkolwiek faktycznie są delikatnie stłumione, więc nie są aż tak rozpraszające.
Natomiast tryb HearThrough robi dokładnie na odwrót. Niestety pod względem jakości stoi o poziom niżej od ANC, aczkolwiek spełnia swoje zadanie. Towarzyszy mu lekki szum i subtelne zniekształcenie dźwięku, ale liczy się to, że idąc przez miasto nie mam obaw o to, że czegoś nie usłyszę.
Jednakże najbardziej unikatowym atutem ANC w tym modelu jest to, jak radzą sobie z wygłuszaniem szumu wiatru. Na rynku niewiele słuchawek dysponuje podobnym rozwiązaniem, a jeszcze mniej oferuje je na takim poziomie. Za każdym razem jak włączam tryb HearThrough i wsiadam na hulajnogę jestem w lekkim szoku, bowiem algorytmy faktycznie świetnie eliminują denerwujący szum wiatru. Do 25 km/h jest on całkowicie niesłyszalny, a powyżej tej prędkości znacznie zredukowany do komfortowego poziomu.
Pancerna bateria
Jabra Elite 8 Active są przeciętnych rozmiarów, a w najgorszym możliwym wypadku wytrzymują aż 5 godzin przy włączonym ANC i 80% głośności. Niezależnie od ustawień, ich czas pracy na jednym ładowaniu zdecydowanie przekracza moje potrzeby. Żeby je rozładować musiałem celowo nie odkładać ich do pudełka i puścić 10‐godzinny utwór na YouTube, a następnie poczekać aż przestaną działać.
Natomiast po ok. 20 minutach ładowania z pudełka ponownie naładowały się do pełna. Co więcej, jego ogniwo jest w stanie uzupełnić je nawet 4 razy. Łącznie daje to nawet 20 godzin słuchania muzyki i zaznaczam, że jest to realistyczny wynik, a nie gwarantowany przez producenta. Jabra twierdzi, że przy najbardziej energooszczędnych ustawieniach łącznie są w stanie grać przez 32 godziny, co jest bardzo możliwe,
No i to się nazywa aplikacja!
Jak na słuchawki z górnej półki przystało, Jabra Elite 8 Active także współpracują z aplikacją o nazwie Jabra Sound+. Za jej pomocą możemy decydować jak słuchawki mają reagować na określone kombinacje przycisków. Jak na słuchawki sportowe przystało, pozwalają także manipulować głośnością. Poza tym możliwości personalizacji są dość spore.
Jabra udostępnia także prosty korektor z kilkoma profilami dźwięku, więc raczej audiofile nie będą z niego zadowoleni, aczkolwiek mniej wymagającym użytkownikom raczej niczego nie zabraknie.
Jednakże ja najbardziej doceniam funkcję Find my Jabra, która pozwala lokalizować słuchawki, gdybyśmy je gdzieś zgubili. Co prawda bazuje na sygnale GPS okolicznych urządzeń, a nie własnym nadajniku, więc pozwala poznać tylko przybliżoną lokalizację. Niemniej jednak to zupełności wystarcza, aby określić ich położenie.
Aczkolwiek opcji jest znacznie więcej. Z ciekawszych rzeczy mogę wymienić jeszcze sterowanie głośnością trybu HearThrough, zachowaniem detekcji słuchawek w uchu, wygłuszaniem otoczenia w tracie rozmów.
Jedyne co mogę zarzucić tej aplikacji to to, że nie jest w języku polskim.
Pozostałe uwagi do Jabra Elite 8 Active
- Jak dla mnie są bardzo wygodne i stabilnie trzymają się uszu, nawet pomimo braku dodatkowych skrzydełek.
- Przy poruszaniu szczęką nie poluzowują się w uszach.
- Oferują bardzo stabilne połączenie.
- Bardzo szybko parują się z urządzeniami i przełączają pomiędzy nimi, nawet bez przycisku do parowania.
- Zawias jest plastikowy, ale porządny.
- Wielokolorowe diody intuicyjnie informują o stanie naładowania, trybie parowania i etapie aktualizacji.
- Komunikaty słuchawek są głosowe, więc są bardzo intuicyjne.
Minusy
Plusy
Jabra Elite 8 Active
Bezkompromisowość ma cenę, ale bez przesady
Jabra Elite 8 Active to praktycznie bezkompromisowe słuchawki, a jak powszechnie wiadomo – bezkompromisowość kosztuje. Na ten moment kosztują 849 zł i są dostępne w trzech wersjach kolorystycznych. Zatem nie należą do tanich słuchawek, ale w związku z tym, że są tak odporne to na ich cenę trzeba spojrzeć trochę inaczej.
Warianty kolorystyczne Jabra Elite 8 Active
Czarne
Niebieskie
Karmelowe
Przez to, że Jabra Elite 8 Active są bezkompromisowe to są świetnym wyborem zarówno dla swojej grupy docelowej, czyli osób aktywnych fizycznie, jak i typowych entuzjastów muzyki. Jednakże w przeciwieństwie do zwykłych słuchawek bezprzewodowych dodatkowo oferują wzmożoną trwałość, co przekłada się na ich żywotność.
Osobiście znam osoby, które zmuszone zostały kupić już którąś z rzędu parę, bo zamiast wybrać jedną i porządną parę, decydują się na najtańsze modele. Tym sposobem nie tylko łącznie płacą znacznie więcej, ale też otrzymują gorsze doznania. Dlatego jestem zwolennikiem jednorazowego kupowania porządnego sprzętu (oraz prawa do naprawy), zamiast wielu kiepskich tymczasowych rozwiązań i Wam też to polecam.
Jabra Elite 8 Active zostały wypożyczone od producenta.
Dodaj komentarz