Zdziwienie i więcej elektrośmieci
Użytkowniczka portalu Threads (który zyskuje na popularności) dosyć późno dowiedziała się jednego, ale jakże prostego faktu o swoim lokalizatorze AirTag. Mianowicie, ten jest zasilany przez wymienną baterię, która jest zamknięta wewnątrz akcesorium.
Kobieta nieświadoma tego faktu, wyrzucała swoje AirTagi, gdy tym rozładowała się bateria. Choć na samym urządzeniu nie ma żadnej wzmianki, ani symbolu mówiącego o zasilaniu w taki sposób.
Za to na samej stronie Apple, może nie na początku, ale dalej można przeczytać: “AirTag działa ponad rok na zwykłej baterii, którą łatwo wymienisz*. A iPhone podpowiada, kiedy to zrobić.”
Instrukcja pomogła zrozumieć błąd
Urządzenie jest na tyle “smart”, że wysyła powiadomienie na sparowanego iPhone, że bateria się wyczerpuje i czas ją naładować. Co więcej, na smartfonie pokazuje się instrukcja jak wymienić pastylkę. To właśnie ta informacja pomogła zrozumieć użytkowniczce jaki błąd popełniała cały czas aż do teraz.
Możliwe, że Apple powinno umieszczać więcej informacji na swojej stronie odnośnie potrzeby wymiany baterii albo wysyłać więcej powiadomień na iPhone’a. Na przykład dodatkowo, gdy stan wyniesie 50%?
Zapobiec tragedii
Apple ma umieszczać symbol ostrzegawczy wewnątrz komory baterii i zmienić pudełko, aby zawierało ostrzeżenia i symbole. W aplikacji Find My podczas, gdy pokaże się informacja o potrzebie wymiany baterii, ma pojawić się również ostrzeżenie odnośnie rozmiaru baterii i potencjalnym ryzyku jej połknięcia. Dlaczego?
Chodzi chociażby o wypadek związany z Reese Hamsmith, urodzoną 13 czerwca 2019 roku. Reese połknęła pastylkową baterię w październiku 2020 roku, w wyniku czego musiała przejść przez liczne operacje i endoskopię. Jej stan był na tyle drastyczny, że dziewczynka była intubowana pod znieczuleniem przez 40 dni. Niestety dziecko zmarło 17 grudnia 2020 roku, mając zaledwie 18 miesięcy.
Zapewne nie jest to jedyna taka historia, gdzie doszło do nieszczęśliwego wypadku i ten poskutkował stanem zagrożenia życia lub gorzej.
Jak widać gigant nie ma lekko w temacie AirTagów. Małe urządzenie lokalizujące już nie raz pomogły w znalezieniu zguby czy nawet doprowadzeniu do sprawcy kradzieży. Jak widać są dwie strony tych lokalizatorów jak i 2 strony baterii.
Źródło: Threads, US CPSC, Reese Purpose
Dodaj komentarz