Galaxy S23 Ultra kontra jego poprzednik
Samsung Galaxy S23 Ultra to jeden z najnowszych (i jednocześnie najdroższych) flagowców dostępnych aktualnie na rynku. Jego oficjalna premiera miała miejsce zaledwie dwa tygodnie temu, a sam telefon musi walczyć o swoją pozycję z konkurencyjnymi propozycjami.
Mowa tutaj o takich telefonach jak Google Pixel 7 Pro, OnePlus 11, czy smartfon z portfolio odwiecznego rywala… iPhone 14 Pro Max. Galaxy S23 Ultra jest rzecz jasną kontynuacją popularnej serii smartfonów od Samsunga, więc sprawdźmy, jak ich najnowsze dzieło prezentuje się na tle poprzednika.
Czym różnią się ostatni przedstawiciele serii Galaxy?
(S22 Ultra vs S23 Ultra)
Według zapewnień producenta, jedną z pozytywnych zmian ma być zastosowanie nowego szkła na froncie jak i plecach smartfona, czyli Corning Gorilla Victus 2. Ma być ono materiałem o zwiększonej odporności na upadki, dzięki czemu właściciele S23 Ultra, przynajmniej teoretycznie, nie będą musieli obawiać się o bezpieczeństwo swoich telefonów. Czy tak rzeczywiście będzie w praktyce? Zapewne odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero za jakiś czas!
Kolejnych zmian możemy dopatrywać się w kształcie i wadze smartfona, bowiem krzywizna ekranu w Galaxy S23 Ultra została zredukowana o około 30%. Dzięki temu ekran jest bardziej płaski, a co za tym idzie, smartfon leży lepiej w dłoni. Najnowszy przedstawiciel serii Galaxy jest też o 6 gramów cięższy od S22 Ultra (234 g vs 228 g). Warto jednak wspomnieć, że to nadal o 6 gramów mniej, niż w przypadku iPhone 14 Pro Max (240 g).
Co więcej, w najnowszym S23 Ultra, producent postanowił też minimalnie zmienić ułożenie przycisków i powiększyć tylne obiektywy. To przekłada się na to, że etui z S22 Ultra nie będzie pasowało do „młodszego” brata. Choć ogólnie nie jest to jakimś dużym problemem, tak gryzie się to nieco z przechwałkami Samsunga o wykorzystaniu materiałów z recyklingu do produkcji tego smartfona. Poprawie uległy też głośniki stereo, dzięki czemu smartfon gra nieco głośniej i bardziej basowo niż poprzednia generacja.
Pozostałe aspekty wizualne flagowego Samsunga
W odpowiedzi na wszystkie różnice względem poprzedniego modelu Ultra, producent zdecydował się także pozostać przy niektórych rozwiązaniach. Jednym z nich jest między innymi materiał, z jakiego został wykonany Galaxy S23 Ultra. Mowa tutaj o wytrzymałym Armor Aluminium, czyli specjalnym rodzaju metalu, jakiego Samsung trzyma się już od dłuższego czasu.
Warto jednak wspomnieć, że ten sam materiał jest wykorzystywany do produkcji „standardowych” modeli. To można wskazać jako jeden z minusów, bowiem w związku z tym, model Ultra nieco traci na swojej wyjątkowości, zwłaszcza w aspekcie wizualnym.
Skoro o wyglądzie, to trzeba też wspomnieć o dostępnych wersjach kolorystycznych modelu Galaxy S23 Ultra. Podstawowa oferta obejmuje cztery kolory (dostępne również dla modeli S23 i S23 Plus), a wśród nich zielony, czarny, lawendowy i kremowy. Nieco więcej opcji dostępnych jest na stronie producenta, bowiem tam możecie nabyć smartfon S23 Ultra w kolorze szarym, jasnozielonym, jasnoniebieskim lub czerwonym (dwa ostatnie to ekskluzywne warianty dla modelu Ultra).
Znakomita wydajność za sprawą dedykowanego procesora
Choć w Galaxy S23 Ultra nie znajdziemy procesora od Samsunga, wcale nie musi to oznaczać, że będziemy mierzyć się z gorszą wydajnością. Jest wręcz odwrotnie, a wszystko za sprawą Snapdragon 8 gen 2 for Galaxy, czyli dedykowanej wersji procesora od Qualcomm. Nie należy zapominać też o pamięci RAM, której (w zależności od wariantu smartfona) otrzymujemy do dyspozycji aż 8 lub 12 GB. Galaxy S23 Ultra jest dostępny w kilku kombinacjach specyfikacyjnych, w ramach których możemy otrzymać 256 GB, 512 GB lub 1 TB pamięci na dane.
Wszystko o baterii i ładowaniu
Jednym z ważniejszych elementów jest również bateria, czyli, podobnie jak w zeszłym roku, akumulator o pojemności 5000 mAh. Warto jednak wspomnieć, iż pomimo takiej samej pojemności, Galaxy S23 Ultra wytrzymuje dłużej, niż jego poprzednik. Według Samsunga, ich najnowszy flagowiec może nam służyć nawet przez 30 godzin pracy i do 9 godzin na włączonym ekranie.
Jak naładować tak pojemną baterię? Galaxy S23 Ultra wspiera maksymalnie 45-watowe ładowanie, ale jak możecie się domyślić, na próżno szukać ładowarki z opakowaniu. Małym pocieszeniem może być fakt, że zawsze pozostaje Wam możliwość nabycia ładowarki zamiennej, zamiast tej oryginalnej. Pamiętajcie jednak, żeby wybierać urządzenia wykonane w technologii GaN ze wsparciem dla szybkiego ładowania w standardzie Quick Charge.
Odpowiednia ładowarka (tj. o maksymalnej wspieranej mocy) pozwoli Wam naładować tegorocznego flagowca od Samsunga w mniej niż godzinę, a 30-minutowe ładowanie przełoży się na aż 68% baterii. I choć wynik ten odbiega od dużo lepszych osiągów takich producentów jak OnePlus, Motorola czy Xiaomi, to porównując Galaxy S23 Ultra do iPhone’ów, trzeba przyznać, że jest naprawdę dobrze!
Jak sprawuje się ekran smartfona?
W Samsungu Galaxy S23 Ultra znalazł się ekran E6 AMOLED w technologii LTPO, nazywany przez samego producenta jako Dynamic AMOLED 2X. Pod tą nazwą kryje się 6,8-calowy wyświetlacz o domyślnej rozdzielczości FullHD+, z możliwością przestawienia na QHD+. Galaxy S23 Ultra to również płynne odświeżanie adaptacyjne od 1 do 120 Hz.
W smartfonie od Samsunga nie mogło zabraknąć trybu AOD (Always On Display), który dodatkowo współpracuje ze zmienną częstotliwością. Co więcej, maksymalna jasność tego ekranu to aż 1750 nitów! Jedną z nowości w S23 jest trzypoziomowy system Adaptive Vision Booster, odpowiadający za poprawę widoczności ekranu w zależności od warunków oświetleniowych. Galaxy S23 Ultra otrzymał także wsparcie dla trybu HDR, czego nie można powiedzieć o standardzie Dolby Vision, wykorzystywanym między innymi na Netflixie.
No dobrze, a jak w ogóle działa odblokowywanie Samsunga Galaxy S23 Ultra? Miejsce na ultrasoniczny skaner linii papilarnych znalazło się pod samym ekranem, ale trzeba przyznać, że raczej nie został on w żaden sposób ulepszony od poprzedniej generacji. Nie oznacza to, że ten skaner jest zły, bo działa on po prostu dobrze, ale dzieło Samsunga zdecydowanie nie należy do demonów prędkości i liderów dokładności.
S23 Ultra to wybitnie dobry fotosmartfon
Jeśli chodzi o obiektywy, to ulepszenia doczekał się między innymi główny moduł, do którego trafiła 200-megapikselowa matryca z optyczną stabilizacją. Dostępny jest także ultraszerokokątny aparat 12 Mpix oraz dwa obiektywy tele 10 Mpix z optyczną stabilizacją i przybliżeniem 3- oraz 10-krotnym. To wszystko pozwala na laserowe ustawianie ostrości, ale też nagrywanie filmów w 8K i 30 klatkach na sekundę.
Z przodu telefonu znalazła się matryca 12 Mpix z autofokusem i opcją nagrywania wideo w 4K i 60 klatkach na sekundę. Co więcej, otrzymała ona także wsparcia dla trybów profesjonalnych i możliwość robienia zdjęć w trybie RAW. Ciekawym aspektem jest również to, że kamerka do selfie w poprzednim modelu Galaxy miała 40 Mpix. Jak jednak wiadomo, summa summarum megapiksele się nie liczą, a Samsung tylko to potwierdza.
Standardowo, aparat zapisuje zdjęcia w rozdzielczości 12,5 Mpix, czyli łączy 200 Mpix w grupy po 16. W aplikacji macie jednak dodatkową opcję robienia zdjęć w 50 lub 200 megapikselach. To może przełożyć się na widoczną różnicę w szczegółowości przy znacznym przybliżaniu zdjęć. Warto jednak pamiętać, że funkcja ta raczej nie nadaje się do wykorzystywania jej na co dzień, bowiem zapisywanie 200-megapikselowych fotografii wywołuje lekkie opóźnienie w kwestii przetwarzania.
Ogólne plusy i minusy związane z aparatami
Ogromnym plusem Galaxy S23 Ultra jest pojawienie się szkła DX Coating, które okala obiektywy i niweluje efekt flar, który np. w iPhone’ach jest dość dużym problemem. Jak wiadomo, wspomniane flary przekładają się na obecność tak zwanych „artefaktów”, szczególnie w przypadku nocnych zdjęć czy filmów. Jak się okazuje, w likwidacji tego problemu pomogło zastosowanie przez Samsunga przezroczystego szkła na obiektywach, które praktycznie całkowicie eliminuje odbicia światła wewnątrz aparatów.
Dużym minusem tego flagowca jest to, iż ma on kłopot z uchwyceniem ostrości przedmiotów z bliskich odległości. Wszystko za sprawą zasięgu ustawiania ostrości na poziomie 20 centymetrów, bowiem po jego przekroczeniu, telefon automatycznie uruchamia tryb makro (znany w Samsungu jako tryb korekty ostrości). To za to powoduje przełączenie głównego aparatu na ten szerokokątny, co analogicznie obniża jakość zdjęć. Oczywiście można to wszystko wyłączyć w ustawieniach, ale wtedy, obiekty fotografowane z odległości mniejszej niż 20 cm będą po prostu nieostre.
Dodatkowe tryby i nagrywanie
Oprócz podstawowych opcji robienia zdjęć, Samsung oferuje też dodatkowe opcje, za pośrednictwem swojego oprogramowania. Jednym z takich dodatków jest możliwość cyfrowego, 100-krotnego przybliżenia, za pośrednictwem którego możecie wykonać np. zdjęcie Księżyca.
Jak wspominaliśmy wcześniej, Galaxy S23 Ultra ma automatyczny tryb makro wykorzystujący ultraszerokokątny obiektyw. Pozwala on na wykonywanie zdjęć obiektów z bardzo bliskich odległości. Warto również wspomnieć o aplikacji udostępniającej tryby profesjonalne dla zdjęć i filmów oraz możliwość wykonywania zdjęć w formacie RAW. To jest jednak możliwe dopiero po zainstalowaniu dodatkowej aplikacji o nazwie Expert RAW ze sklepu Galaxy. Samo korzystanie z tego dodatku jest o wiele prostsze, bowiem dodatkowa akcja RAW będzie dostępna w domyślnej aplikacji aparatu.
W przeciwieństwie do zdjęć, segment filmowy nie doczekał się zbyt wielu zmian względem S22 Ultra. Najnowszy flagowiec Samsunga może bowiem nagrywać w rozdzielczości 4K/60 FPS lub w trybie 8K/30 FPS. Południowokoreański producent zadbał także o obecność trybu zwolnionego tempa (w tym super zwolnienie 960 FPS) czy możliwość nagrywania wideo z rozmytym tłem (tryb portretowy).
Ekosystem Galaxy i dodatkowe akcesoria
W Galaxy S23 Ultra, podobnie jak w poprzedniku, dostępny jest rysik S Pen, który doczekał się niewielkich zmian w kwestii oprogramowania. Mowa tutaj o pojawieniu się takich funkcji jak inteligentny wybór, tłumaczenie z języka obcego, rozpoznawanie tekstu pisanego, pisanie po wyłączonym ekranie czy opcja zdalnego wyzwalania migawki aparatu. Dodano też wsparcie dla pisma odręcznego w aplikacjach Google (m.in. Mapy czy Google Chrome).
Nie od dziś wiadomo również, że Samsung i Apple to producenci, którzy śmiało mogą pochwalić się najlepszymi ekosystemami na rynku. Pomijając jednak świetną współpracę między urządzeniami Samsunga, ich smartfony bardzo dobrze działają także z komputerami opartymi o system Windows. Co prawda podobnie wygląda to w przypadku pozostałych przedstawicieli rodziny Android, ale Samsung dołożył również od siebie kilka unikalnych funkcji.
Plusy
Minusy
Samsung Galaxy S23 Ultra w skrócie
Samsung Galaxy S23 Ultra to sporych rozmiarów, drogi, flagowy smartfon od koreańskiego producenta. Za niemałym rozmiarem idzie też duży, dobry jakościowo ekran, oferujący wsparcie dla rysika S Pen.
Oprócz tego nie należy zapominać o wybitnych możliwościach fotograficznych (bez generowania artefaktów) i wydajnej baterii. Jeśli więc szukacie smartfona uniwersalnego, który poradzi sobie we wszystkich dziedzinach, a jednocześnie nie macie ograniczonego budżetu, to Galaxy S23 jest zdecydowanie opcją godną rozważenia.
Promocje w RTV Euro AGD
Poza benefitami, które oferuje Samsung, sklep RTV Euro AGD także przygotował własne promocje. Z kodem TECHNOSTREFAS23 dostajecie dodatkowo 200 zł rabatu na zakup dowolnego modelu z rodziny Galaxy S23. Ponadto jest też opcja wzięcia tych urządzeń na raty, wtedy macie dwie dodatkowe opcje:
- 1 rata gratis przy 20-tkach 0% RRSO 0%
- 30 rat 0% RRSO 0%
Z promocji możecie skorzystać od 1 lutego (1.02.2023) od godziny 19:00 do dnia 16 lutego (16.02.2023) do godziny 23:45. Liczba kodów jest nieograniczona podobnie jak oferta benefitów Samsunga.
A Wy, co sądzicie o najnowszym flagowcu od południowokoreańskiego producenta? Co szczególnie doceniacie lub czego brakuje Wam w Galaxy S23 Ultra, abyście byli zainteresowani tym smartfonem?
Tekst powstał we współpracy ze sklepem RTV Euro AGD
Dodaj komentarz