Wszystko w jednym?
Hama Soundbarrel wyróżnia się całkowitą mocą na poziomie aż 60W, więc jest to jeden z najmocniejszych głośników w swojej klasie. A dzięki swoim gabarytom, przetworniki te są dość szeroko ustawione, w związku z czym dają namiastkę dźwięku stereo.
Poza tym, producent wykorzystał dodatkowe miejsce i nie ograniczył tego głośnika tylko do łączności Bluetooth, ale ma także złącze AUX oraz USB typu A do podłączania zewnętrznych odtwarzaczy muzyki i nośników pamięci. Tak samo, ogromna bateria w tym modelu służy nie tylko do zasilania samego głośnika, ale również można ją wykorzystać do ładowania innych urządzeń.
Nie ma lekko
Jak sama nazwa wskazuje, Hama Sundbarrel to głośnik w kształcie lufy, bowiem ma 31 cm szerokości, 15,2 cm wysokości i 11,8 cm głębokości. Do tego waży 2,55 kg, więc nie jest to lekki sprzęt. Aczkolwiek producent dołączył do niego pasek, oraz dedykowane wzmocnione punkty zaczepienia, dzięki którym możemy nosić go na ramieniu.
Pod warstwą gumy znajdują się wielofunkcyjne przyciski. Za ich sprawą możemy chociażby manipulować głośnością głośnika, zmieniać źródło muzyki, zarządzać połączeniem Bluetooth, a nawet odbierać połączenia.
Ma także czarną obudowę z tworzywa sztucznego, materiałową siateczkę maskującą głośniki, no i gumową zaślepkę ochraniającą wszystkie złącza. Czuć, że uchwyt jest solidny, a siatka odporna na zadrapania. Poza tym jest wodoszczelny, gdyż ma certyfikat IPX6, więc deszcz, zachlapania, a nawet węże ogrodowe nie są mu straszne.
Jak gra Hama Soundbarrel?
Głośnik ten wyposażono w dwa głośniki wysokotonowe o mocy 20 W i dwie pasywne membrany o mocy 10 W, co łącznie daje aż 60W. W swoim przedziale cenowym zdecydowanie jest jednym z najmocniejszych, o ile nie najmocniejszym.
Jednostki w tym modelu nie tylko mają wielką moc, ale także są dobrze wysterowane przez producenta oraz szeroko rozmieszczone. To oznacza, że produkują czysty i zbalansowany dźwięk oraz dają namiastkę stereo. Nawet na maksymalnej głośności nie dosłyszałem się żadnego trzeszczenia, ani innych artefaktów dźwiękowych.
Zamiast tego zostałem uraczony bardzo przyjemnym basem wydobywającym się z pasywnych membran. Co ciekawe, nie wspiera on żadnych kodeków o wysokiej rozdzielczości, ani nie ma żadnego equalizera.
Aczkolwiek spodziewałem się, że będzie on trochę głośniejszy. O ile maksymalny poziom głośności w pomieszczeniach jest na granicy akceptowalności, tak już na otwartym powietrzu już nie koniecznie. W każdym razie jest nieźle, ale mogłoby być lepiej pod tym względem.
Co jeszcze potrafi Hama Soundbarrel?
Hama Soundbarrel ma wbudowany akumulator o pojemności 53,28 Wh, który rzekomo nawet zapewnia 12 godzin pracy na jednym ładowaniu. Natomiast w moim przypadku wystarczył on na 8 godzin pracy, gdyż przez większość czasu używałem go na 70% głośności.
Niestety ładowanie nie należy do najszybszych, bo trwa 3,5 godziny i odbywa się za pomocą USB typu C. Niestety nie znalazłem informacji z jaką mocą maksymalnie się ładuje, ani jakie standardy ładowania obsługuje. Zatem bardzo możliwe, że wcale nie wspiera szybkiego ładowania.
Tak samo nie ma on żadnej dedykowanej aplikacji, więc nie oferuje możliwości personalizacji dźwięku, ani żadnych innych dodatkowych opcji. Zamiast tego jest możliwość połączenia go z drugim takim samym głośnikiem w zestaw stereo za pomocą zwykłego połączenia Bluetooth.
Minusy
Plusy
Głośnik bezprzewodowy jakich mało
Hama Soundbarrel idealnie uzupełnia rynek głośników bezprzewodowych, szczegolnie tych dużych. Nie tylko dobrze gra, ale także jest bardzo uniwersalny i przemyślany. Może i nie ma dziesiątek dodatkowych funkcji, ale oferuje bardzo solidne fundamentalne cechy w stosunkowo niewielkiej cenie. Za ok. 400 zł ciężko o lepiej grający głośnik bezprzewodowy, więc jak najbardziej zasługuje na polecenie.
Hama Soundbarrel
Głośnik Hama Soundbarrel został wypożyczony od producenta.
Dodaj komentarz