Huawei Watch 3 – pełnoprawny konkurent WearOS?

Pomimo tego, że smart zegarki są towarzyszami dnia codziennego, to daleko im do smartfonów. Czy Huawei Watch 3 odnajdzie się wśród konkurencji?

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Z początkiem czerwca Huawei zaprezentował światu następcę modeli z rodziny Watch GT 2. Model Watch 3 jest zupełnie nowym wcieleniem cenionej przez miliony użytkowników marki. Poza niewielkimi zmianami w designie czy kilkoma usprawnieniami pod względem ergonomii, zmienił się też system operacyjny. Ten wywołał zdecydowanie najwięcej emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych ze strony użytkowników spoza Chin.

Huawei Watch 3

Huawei Watch 3

Poza sprawą systemu operacyjnego, jakim jest HarmonyOS w wersji 2.0, wiele zamieszania mogą wywołać także same modele. Rodzina Watch 3 jest bowiem dostępna w dwóch głównych wariantach, a te z kolei mają jeszcze swoje wersje i odpowiednio dopasowane ceny. Do nas trafiła najbardziej ekskluzywna, która co ciekawe nie różni się praktycznie wcale pod względem funkcjonalności. To dokładnie ta sama historia, która miała miejsce przy okazji modeli GT2 oraz GT2 Pro.

Watch 3 Pro Elite

Tak jak wcześniej wspominałem, w nasze ręce trafiła wersja najbardziej ekskluzywna, którą w sklepach znajdziecie pod nazwą Huawei Watch 3 Pro Elite. Ta poza dopiskiem Pro w nazwie, odróżnia się zawartością pudełka czy materiałami, z których wykonano zegarek. Oczywiście względem wariantów klasycznych.

Huawei Watch 3

Zaczynając od pudełka, wewnątrz znalazł się zegarek wraz z zamontowaną tytanową bransoletą. Obok umieszczono także drugi pasek wykonany z TPU, dodatkowe ogniwa bransolety czy w końcu ładowarkę. Ostatni element znacząco odróżnia się od poprzednich generacji. Teraz ładowarka jest zintegrowana przewodem, a nie jak poprzednio wyposażona w gniazdo USB-C. Ciężko ocenić czy była to zmiana na plus czy też nie.

Pro czy nie Pro?

Kopertę zegarka Watch 3 Pro wykonano z tytanu, podobnie jak w modelu GT 2 Pro. Spód smartwatcha, który ma ciągły kontakt ze skórą stanowi ceramika, a za ochronę 1.43-calowego ekran AMOLED odpowiada szkło szafirowe. Tym, co nie jest widoczne na pierwszy rzut oka, to rozmiary, a także pojemność baterii. Huawei co prawda nie podzielił się z nami szczegółami specyfikacji, jednak Wariant Pro działa nawet o 40% dłużej na pojedynczym ładowaniu.

Huawei Watch 3

Dla wersji klasycznych, bez dopisku Pro, sytuacja prezentuje się nieco inaczej. Koperta wykonana jest ze stali nierdzewnej z wykończeniem matowym w kolorze czarnym lub srebrnym. Na spodzie podobnie jak w wersji Pro zastosowano panel ceramiczny, który jest obojętny i nie powoduje reakcji alergicznych na skórze. Ekran także pozostał bez zmian, a nad nim szafirowe szkło, które najlepiej chroni przed zarysowaniami.

„Koronny Atut”

Dokładnie w taki sposób Huawei określa zastosowanie w najnowszych zegarkach koronki do nawigacji. Ten konkretny element w klasycznych zegarkach istnieje praktycznie od zawsze, jednak z jakiś powodów, dotychczas spotykany był jedynie w konstrukcjach Apple. Teraz jednak chińska firma postanowiła wprowadzić taką możliwość także do swoich zegarków i był to prawdziwy strzał w dziesiątkę.

Z jej pomocą nie tylko z łatwością można poruszać się po menu. Obrotowa cyfrowa koronka pozwala przewijać dłuższe powiadomienia, przybliżać i oddalać siatkę z zainstalowanymi aplikacjami czy szybko poruszać się po długich listach funkcji. Ten konkretny case przyda się zapalonym sportowcom, którzy cały czas lubią próbować nowych wyzwań.

Do sportu i na co dzień

Na pokładzie zegarka Huawei Watch 3 znalazło się ponad 100 różnych trybów sportowych, które pozwalają śledzić najróżniejsze aktywności fizyczne. Wśród nich są te najbardziej podstawowe, czyli bieganie na zewnątrz, jazda na rowerze czy klasyczny spacer oraz te bardziej profesjonalne. Tutaj do wyboru są takie pozycje jak np. triathlon, golf lub narciarstwo biegowe.

Wszystkie zegarki z serii Watch 3 wyposażono także w moduł GPS. Tym samym do pełnego śledzenia Waszych sportowych dokonań wystarczy tylko i wyłącznie zegarek. Wszystkie dane są zapisywane bezpośrednio w pamięci i po ponownym połączeniu z telefonem zostaną zsynchronizowane. Choć i od tego są wyjątki… Jeżeli jesteście szczęśliwcami, którzy mają numer komórkowy w sieci T-Mobile lub Orange możecie skorzystać z funkcjonalności eSIM.

Zegarek prawdziwie samodzielny

Elektroniczna karta SIM, w skrócie eSIM, miał szansę w pełni zrewolucjonizować rynek mobilny. Niestety jak do tej pory niewielu operatorów, przynajmniej w Polsce oferuje usługi w tym zakresie. Toteż nie każdy posiadacz czy to zegarka Huawei, czy innego producenta wspierającego tę technologię, będzie mógł skorzystać z pełni jego możliwości.

W tym przypadku te są co prawda dość ograniczone, ale wciąż na tyle istotne, że trzeba o nich wspomnieć. Możliwość łączności z Internetem w standardzie LTE ma kilka zasadniczych plusów. Po pierwsze ułatwia ustalenie lokalizacji GPS, która w klasycznym modelu, gdzie zegarek jest połączony z telefonem zajmuje zdecydowanie za dużo czasu. Po za tym Huawei Watch 3 można sparować z słuchawkami bezprzewodowymi, z którymi zresztą jest sprzedawany w przedsprzedaży.

Huawei Watch 3

Takie coś pozwala na prowadzenie rozmów z dowolnego miejsca i to bez smartfona. Co więcej na pokładzie zegarka znalazł się także głośnik i mikrofon, które służą dokładnie do tego samego, czyli wykonywania połączeń. Jednak, jeżeli nie macie dostępu do karty eSIM, także możecie z tej opcji skorzystać odbierając połączenia na zegarku, ale wtedy smartfon musi być z nim połączony. Niestety na tym możliwości eSIM, w aktualnym stanie oprogramowania HarmonyOS 2.0 kończą się dla wielu użytkowników.

HarmonyOS 2.0

System operacyjny zaprezentowany przez Huawei przy okazji światowej premiery zegarków to prawdopodobnie ich największa zaleta i jednocześnie przekleństwo. Podobnie jak ma to l to miejsce w przypadku zegarków Samsung, Huawei aktualnie zwyczajnie cierpi na brak aplikacji. Jednocześnie całkowite pozbycie się usług Google, nie do końca na własne życzenie, sprawił, że bardzo trudno znaleźć dla tych modeli szersze zastosowanie.

Huawei Watch 3

Sklep AppGallery, który wykorzystuje usługi HMS zamiast GMS, wciąż prężnie się rozwija, a w trakcie testów dodano tam tuzin nowych aplikacji. Niestety jednak mało która jest faktycznie przydatna w codziennym użytkowaniu. Takie niestety, przynajmniej na czas pisania tego tekstu, można wyliczyć na palcach jednej ręki. Jednak jako, że jest to absolutna nowość na rynku, powinniśmy wrócić do tematu za jakiś czas i sprawdzić czy sytuacja uległa poprawie czy też nie.

Tym na co czekać nie można to płatności mobilne. Huawei już od blisko dwóch lat pracuje nad wprowadzeniem Huawei Pay do Polski, jednak bez większych sukcesów. Z ich sklepem oraz usługami współpracują różne banki, ale nawet mimo to brakuje systemu, który spinałby to wszystko w całość. Odbija się to także na możliwościach zegarka, który jest wyposażony w NFC, ale ta funkcjonalność jest na ten moment całkowicie bezużyteczna.

Brak choćby aplikacji pojedynczych banków, które umożliwiałyby płatności mobilne bez używania karty kredytowej czy smartfona to jedne z najbardziej podstawowych funkcji w sprzętach za takie pieniądze. Firma najpewniej doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale wiele więcej w tym temacie zrobić nie może.

Odbiegając od tematu płatności mobilnych, HarmonyOS 2.0 to pod pewnym względami przedziwna platforma. Niektóre funkcje, jak na przykład zdalny spust migawki, są obecne na tym zegarku, ale tylko w momencie, kiedy ten jest sparowany ze smartfonem Huawei, który także ma zainstalowany system HarmonyOS 2.0. Innymi słowy, jeżeli macie Androida, to z tej, jak i kilku innych opcji nie skorzystacie.

Spełnione obietnice

Zegarek wyposażono w całą masę czujników, pełnoprawny system operacyjny, dostęp do Internetu czy w końcu sieci komórkowej. Urządzenia konkurencji, które oferują dokładnie to samo mogą na pojedynczym ładowaniu wytrzymać góra jeden dzień. Huawei obiecywał nawet 5 dni działania bez dostępu do ładowarki w trybie Smart. I tej obietnicy dotrzymał w pełni. Huawei Watch 3 bez trudu wytrzymuje 5 dób, czyli cały tydzień roboczy na pojedynczym ładowaniu.

W pewnym stopniu jest to zasługa systemu HarmonyOS 2.0, który jak twierdzi chiński gigant może działać praktycznie na wszystkim zużywając minimalne ilości energii. Jest to doskonale widoczne w tym przypadku. Jednocześnie warto w tym miejscu nadmienić, że 5 dni na jednym ładowaniu jest możliwe tylko w wersji Pro, dla klasycznych wariantów są to 3 dni pracy, co swoją drogą także jest bardzo dobrym wynikiem.

Huawei Watch 3

Ładowanie baterii, względem poprzedniego Watch GT 2 Pro nie różni się praktycznie niczym. Jeżeli planujecie wymienić starszy model na nowszy to możecie skorzystać ze starej ładowarki. Jednak, o czym zdecydowanie warto wspomnieć, to tryb Ultrabaterii. Huawei zawsze słynął z tego, że ich zegarki mogą wytrzymywać rekordowe okresy bez dostępu do ładowarki. Tutaj nie jest inaczej. Po aktywacji tej opcji z 5 dni zrobicie 21 dla wersji Pro i 14 dla klasycznego wariantu.  

Zatem czy warto?

Odpowiedź na to pytanie jest niebywale trudna. Pod pewnymi względami Huawei wyprzedza konkurencję wręcz o lata świetlne. Dostęp do tych samych funkcji, ale z możliwością ładowania zegarka raz na 5 dni, z pewnością przemawia do wielu osób. Z drugiej jednak strony ograniczenia HMS i braki w bibliotece AppGallery dają o sobie znać praktycznie na każdym kroku. Jako zwykły zegarek do odczytywania powiadomień, śledzenia mniej profesjonalnej aktywności fizycznej czy ogólnie, jako codzienny kompan, sprawdza się idealnie.

Jednak robi to dokładnie w taki sam sposób jak Watch GT 2 czy też wersja Pro, które są nawet kilkukrotnie tańsze. Aktualnie dostęp do możliwości instalowania dodatkowych aplikacji nie jest specjalnie przekonujący. Brak takich aplikacji jak choćby Tidal, który dostępny jest w AppGallery dla smartfonów można pobrać praktycznie od początku rozstania Huawei i Google, na zegarku nie jest dostępny i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie.

Huawei Watch 3

Najbardziej bolesny jest jednak brak płatności zbliżeniowych. Ta konkretna opcja mogłaby dla wielu osób być wystarczającym powodem do nabycia zegarka, który poza pełnym wsparciem dla eSIM, WiFi czy dostępem do aplikacji oferuje też płatności mobilne. A do tego wytrzymuje nawet 5 dni bez dostępu do ładowarki. To jest jednak wizja przyszłości, która mamy nadzieję stanie się rzeczywistością już w najbliższym czasie.

Jeżeli jednak to Was nie zniechęca i chcielibyście kupić zegarek Huawei Watch 3 to znajduje się on aktualnie w całkiem ciekawej ofercie przedsprzedażowej. Dla zwykłych modeli, które dostępne są w wariantach Active oraz Classic, kosztujących odpowiednio 1699 i 1799 zł otrzymacie w prezencie słuchawki FreeBuds 4i. Dla wariantów Pro oraz Pro Elite, dostępnych za kolejno 1999 oraz 2399 zł dodawane są słuchawek Huawei Freebuds Pro. 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez