Miesiąc po premierze Realme 8 i Realme 8 Pro do rodziny dołącza wersja z nowym standardem łączności. Najnowszy smartfon będzie dostępny w dwóch wariantach: 4 GB RAMu z 64 GB pamięci wbudowanej i 6/128 GB. Jednak pierwszy jest dostępny tylko w ofercie Plusa za 999 zł, za to drugi nie jest ograniczony do wyłączności żadnej firmy i kosztuje również 999 zł.
Zamieszanie z ceną
Jeśli jednak już o cenach mówimy to trzeba wspomnieć, że poprzednik, czyli Realme 7 5G, miał kosztować 1299 zł. Jednak po przejęciu sprzedaży na wyłączność przez sieć Plus cena spadła do 999 zł. Co ciekawe Plus sam zdecydował się na taki ruch, a było to możliwe dzięki obniżeniu marży. Wszystko po to, by mieć na wyłączność najtańszy smartfon z obsługą 5G na polskim rynku.

Najnowszy telefon z serii Relame 8 miał być o wiele tańszy, niż zeszłoroczna wersja 5G. Niestety w efekcie działań telekomu są one dostępne w takiej samej cenie startowej. Gdzie sam Realme 8 5G też miał kosztować nieco więcej, bo przedpremierowo mówiło się jeszcze o kwocie 1099 zł.
Liczy się wnętrze
Przejdźmy jednak do specyfikacji nowo zaprezentowanego Realme 8 5G. Nad wszystkim będzie czuwać procesor MediaTek Dimensity 700 5G. Na froncie znalazł się wyświetlacz IPS LCD o przekątnej 6.5-cala i rozdzielczości 2400 × 1080 z Full HD+. Częstotliwość odświeżania jest w tym wypadku na poziomie 90 Hz, a wykrywanie dotyku odbywa się 180 razy na sekundę. To w połączeniu z całkiem niezłym procesorem powinno zaspokoić wymogi graczy.
Na froncie pod szkłem, w lewym górnym rogu widnieje oczko skrywające obiektyw 16 Mpix. Za to z tyłu do dyspozycji macie aparat główny 48 Mpix z trybem zdjęć nocnych. Po za tym znajdziecie tam również obiektyw makro 2 Mpix i sensor głębi również 2 Mpix. Zabrakło jednak obiektywu ultra szerokokątnego, nie wspominając nawet o teleobiektywie Jednak po smartfonie w tej cenie nie można zbyt wiele oczekiwać.

Całość zasila bateria o pojemności 5000 mAh, która ma wytrzymać ponad 24h pracy w trybie 5G. Nowy standard jest niestety dość zasobożerny, ale jeżeli zależy Wam na wytrzymałości na jednym ładowaniu, to ten wydłuży się aż do 48h. W pudełku znajdziecie ładowarkę USB-C o mocy 18 W, która umożliwi naładowanie w przeciągu 2h. Nie jest to może powalający wynik, ale dobrze, że producent zdecydował się na zastosowanie technologii szybkiego ładowania.
Mniej ważne i ważniejsze
Wszystko działa na Androidzie 11 z nakładą realme UI 2.0. Sam telefon waży 185g, więc nie należy do najlżejszych, ale to za sprawą jego wymiarów wynoszących 162,5 x 74,8 x 8,5 mm, jak i pojemnej baterii. Pomimo, że jest to smartfon ze standardem 5G, to ma on gniazdo 3,5mm na słuchawki przewodowe, którym nie uraczymy się w wielu nowych telefonach. Za to bardziej pożądanym, a w zasadzie koniecznym aspektem, jest funkcja NFC, której oczywiście tutaj nie zabrakło.

Realme zatroszczyło się o jak najdłuższy czas na jednym ładowaniu. W tym celu pomoże Wam Power Saving, która przełącza automatycznie pomiędzy sieciami 4G i 5G, aby zaoszczędzić energię smartfona nawet o 30%. Za niecałe 1000 zł macie wbudowany chip 5G, pojemną baterie wytrzymują ponad dzień pracy i procesor nieco lepszy niż Snapdragona 720G. Propozycja jak najbardziej intrygująca.
Źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz