Samsung okłamał klientów? Kontrowersje wokół Galaxy Ring!

Nie milkną echa o najróżniejszych problemach najnowszych gadżetów, jakie Samsung zaprezentował w połowie lipca. Rozrywające się gumki w Galaxy Buds3 Pro, cała lista problemów Galaxy Watch Ultra, a teraz do tego łańcuszka dołącza też Galaxy Ring. 

Awatar Ziemowit Wiśniewski

O wcześniejszych problemach koreańskiego giganta mieliśmy okazję już informować. Natomiast w ostatnich dniach pojawiły się kolejne problemy dotyczące Galaxy Watch Ultra, w których zaczęła odpadać farba z koperty. Samsung z pewnością zakpił sobie z kontroli jakości, bo coś takiego, w przypadku jednego z największych producentów elektroniki na świecie, w ogóle nie powinno mieć miejsca. 

O co poszło z Galaxy Ring?

Jednak w przypadku Galaxy Ring, czyli najnowszej “innowacji”, która została zaprezentowana w trakcie ostatniego eventu Unpacked sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Już w trakcie samej premiery Galaxy Ring wzbudzał wiele kontrowersji, a sam Samsung nie był pewien czy ten gadżet w ogóle się przyjmie. 

Galaxy Ring na palcu
fot. Samsung

Według raportów, gigant miał wyprodukować około 400 tysięcy sztuk smart pierścienia i miało to według szacunków wystarczyć na zaspokojenie światowego popytu. Niestety Koreańczycy chyba zbyt ostrożnie podeszli do kalkulacji, bo już pojawiły się informacje, że dodatkowy nakład na Galaxy Ring ma wynieść około jednego miliona sztuk. Jednak gdzie te kontrowersje, poza oczywiście niedoszacowainem ze strony Samsunga?

Dla kogo jest Galaxy Ring?

Tak jak już wspominałem, w momencie prezentacji wokół Galaxy Ring było wiele pytań bez odpowiedzi. Samsung zasłaniał się nic nieznaczącymi stwierdzeniami jak “kompatybilny smartfon”, które dla osób niezajmujących się na co dzień technologią nic nie znaczą. 

W momencie opublikowania informacji prasowej, na oficjalnej stronie Samsung Newsroom można było znaleźć informację, oczywiście w przypisach, że smartfon kompatybilny z Galaxy Ring to nic innego jak smartfon Samsung Galaxy z co najmniej Androidem 11 oraz zainstalowanymi wszystkimi apkami od Samsunga, które są wymagane do obsługi urządzeń ubieralnych. Dokładna informacja brzmiała następująco:

Galaxy Ring must be paired with a Samsung Galaxy smartphone with Android 11.0 or above and minimum 1.5GB Memory. Samsung Health app (v6.27 or above) and Samsung account login is required. Service availability may vary by country or region. Availability of Galaxy Ring sizes and colors may vary by country or region.

Samsung Newsroom 10. lipca
Źródło

Samsung’s Expanded Wearables Portfolio Unlocks Intelligent Health Experiences for All – Samsung Global Newsroom (archive.org)

Galaxy Ring must be paired with a smartphone with Android 11.0 or above and minimum 1.5GB Memory. Galaxy Wearable app, Samsung Health app (v6.27 or above) and Samsung account login are required. Service availability may vary by country or region. Availability of Galaxy Ring sizes and colors may vary by country or region.

Samsung Newsroom 22. lipca
Źródło

Samsung’s Expanded Wearables Portfolio Unlocks Intelligent Health Experiences for All – Samsung Global Newsroom

Dokładnie taka informacja została przekazana przez wiele mediów, w tym przez naszą redakcję, bo właśnie tak przedstawił to Samsung. Wszystko zmieniło się w momencie kiedy pierścienie trafiły do pierwszych osób, które złożyły zamówienia przedpremierowe oraz niezależnych testerów. Nagle okazało się, że pierścienie współpracują ze wszystkimi smartfonami z Androidem 11 lub nowszym i z zainstalowanymi odpowiednimi aplikacjami, które notabene są dostępne w sklepie Google Play. 

W tym wszystkim nie byłoby najmniejszego problemu, gdyby nie postawa Samsunga, która zasługuje tutaj publiczny lincz. Koreańczycy nabrali wody w usta i po cichu zmienili treść wszystkich informacji prasowych dostępnych publicznie w ich oficjalnych pokojach prasowych. Na nasze szczęście, a ich nie, w internecie nic nie ginie i wiemy, że zrobili to dokładnie na przełomie 21 i 22 lipca, czyli dokładnie wtedy kiedy zaczęły wypływać takie informacje. 

Dlaczego to jest problem? 

Fakt, że Galaxy Ring jest obsługiwany przez większą liczbę smartfonów, to oczywiście dobra wiadomość dla wszystkich, którzy telefonu od Samsunga nie posiadają, a pierścień chcieliby mieć. Jednak jest to, najprawdopodobniej, parszywa zagrywka sprzedażowa, która wprowadza konsumenta w błąd i niejako zmusza do zakupu nowego telefonu, bo stary nie będzie z nowym gadżetem współpracował. Oczywiście tak długo jak to nie była jedynie pomyłka ze strony Samsunga, co jest jednak bardzo mało prawdopodobne. 

Galaxy Ring
fot. Samsung

Poza tym takie zmiany nie zawsze są wprowadzane na lepsze. Wiele firm już nie raz próbowało przepchnąć jakiś, z braku lepszego określenia, szajs, który jest tylko z korzyścią dla firmy. Te jednak najczęściej wiążą się z prywatnością i za każdym razem budzi wielkie oburzenie w internecie, bardzo często zresztą słuszne. Natomiast czy się firmy z tego wycofają czy też nie, to już inna historia. 

Logo TechnoSTREFA TechnoStrefa.com

Samsung Galaxy Watch Ultra nie taki idealny – pierwsi klienci zgłaszają wady

Najnowsze i drogie produkty zazwyczaj wywołują ekscytację i duże oczekiwania względem wyglądu, podzespołów i funkcjonalności. Okazuje się, że Samsung wypuścił kilka wadliwych egzemplarzy, a błąd razi w oczy pierwszych klientów.

Czytaj artykuł

Jednak gdyby nagle okazało się, że pierścienie Galaxy Ring zbierają wszystkie dane zdrowotne i przekazują je lokalnym władzom, bo tak, to sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, a Samsung przez ostatni tydzień zostałby zmieszany z błotem co najmniej kilka razy. 

Źródła: WayBackMachine, Samsung Newsroom

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez