Google (znowu) zmienia zdanie
Niektóre projekty nie miały szansy zamienić się w realny końcowy produkt. Taki los spotkał tablet Pixel 2 i jak się okazuje również 3. generacja nie dojdzie do skutku. Ale co za tym stoi?
Google próbował stworzyć swój pierwszy tablet i nawet kolejny model, ale szybko ogłosił w 2019 roku, że poddaje się. Tym samym nie wypuszczono na rynek 2 urządzeń z tej kategorii. Później w 2022 roku nadeszła zapowiedź, aby rok później wydać tablet Pixel 1. generacji.
Tablet Pixel 2 ma zostać wydany w 2025 roku, na horyzoncie pojawiały się już plotki o 3. generacji– jak się właśnie okazuje, Google ponownie chce zrezygnować ze swojego urządzenia, po raz drugi.
Jego nazwa kodowa to “Kiyomi”, a osoby powiązane z projektem potwierdziły, że ten zostanie porzucony. Decyzja została podjęta zaledwie w zeszłym tygodniu, a osoby pracujące przy projekcie otrzymały tę wiadomość podczas wewnętrznego spotkania firmy. Zaangażowana ekipa zostanie przydzielona do innych zadań, aby ich potencjał pozwolił na rozwój innego projektu.
Forma umarła, a funkcje nadal żyją
Wypływające plotki nie pomagają w hipotetycznej współpracy z innymi firmami. Można odnieść wrażenie, że Google nie bierze na serio rozwoju swojej linii tabletów. Czego nie można powiedzieć o samym zespole, który zajmuje się systemem Android i rozwojem funkcji na tablety oraz urządzenia składane – ten nadal działa prężnie.
Powodów dla, których projekt tabletu Pixel 3 mógł nie wypalić mogło być kilka. Pierwsza jaka się nasuwa, to brak spełnienia oczekiwań sprzedażowych. Kolejny to chociażby problemy z chipsetem, który niestety bardzo się nagrzewa, czy powolny wyświetlacz itd. Nie pomogło promowanie urządzenia na sprzęt typu premium, podczas gdy jego wygląd tego nie sugerował.
Takie cechy mogłyby zniechęcić użytkowników do zakupu nowego tabletu spod ręki Google. Pozostaje poczekać jak przyjmie się tablet Pixel 2 i jaka będzie opinia na jego temat. To może ostatecznie przypieczętować decyzję Google, ale zachęcić do kolejnego “powrotu”.
Źródło: Android Headlines
Dodaj komentarz