Czym zatem jest Max Payne Remixed?
Remixed sam w sobie nie jest pełnoprawnym tytułem a fanowską próbą „wtłoczenia” do płaskiego i dość statycznego świata gry odrobiny życia i głębi. Stanowi swego rodzaju demo technologiczne będące dziwnym połączeniem bądź co bądź archaicznej już biblioteki DirectX 9.0c (2006) oraz nowoczesnej technologii śledzenia promieni (Ray Tracing). O ile modyfikacja sama w sobie jest darmowa to do poprawnego działania wymaga oryginału wraz z patchem Definitive Edition.
Fani gradobicia kul i wartkiej akcji mogą poczuć się nieco rozczarowani, ponieważ brak jest tu jakichkolwiek przeciwników, do których można by „postrzelać”. Są za to widowiskowe efekty oświetlenia widoczne, chociażby w cutscence przedstawiającej przyjazd metra czy w postaci efektownych rozbłysków za każdym razem gdy zdecydujemy się otworzyć ogień w kierunku najbliższej ściany.
Wersja 0.5 skupia się przede wszystkim na poprawie tekstur samego Maxa tak, że nie wygląda on już jak błyszcząca, plastikowa lalka po wielu godzinach stania na deszczu. Ich rozdzielczość i szczegółowość również uległa znacznej poprawie. Póki co mod jest w fazie wczesnego rozwoju i dostępna jest tylko jedna lokacja, Stacja Roscoe Street. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że projekt tworzony jest przez amatora i to w pojedynkę należy uznać za spory sukces.
Chociaż nie jest to w pełni grywalna produkcja, jakiej moglibyśmy oczekiwać, to może stanowić miły przerywnik i odskocznię podczas oczekiwania na pełny remake będący w rękach twórców legendarnej serii GTA. Poza tym jeśli Max Payne Remixed wymaga zainstalowania oryginalnej wersji gry, może to jest to również doskonała okazja do powspominania „starych dobrych czasów” i pomszczenia rodziny głównego bohatera raz jeszcze. Video prezentujące mod w pełnej krasie można obejrzeć tutaj.
Źródła: Bloody Disgusting, DSOG
Grafiki: DSOG
Video: YouTube
Dodaj komentarz