OPPO Find N2 Flip – warto mieć składany telefon?

Prawdziwą mekką dla fanów składanych smartfonów są Chiny. To właśnie w państwie środka pojawia się ich najwięcej. Jednak niektóre, w tym przypadku OPPO Find N2 Flip, wypływają poza granice tego kraju i trafiają choćby do Europy.

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Na samej premierze najnowszego składanego smartfona od tego producenta mieliśmy okazję stawić się osobiście. Przy okazji wizyty w Barcelonie powstał także dedykowany film na naszym kanale YouTube, który znajdziecie poniżej. Nie był to jednak klasyczny materiał, w którym opowiadamy Wam o tym smartfonie, a porównanie z najpopularniejszym składanym smartfonem, który także ma słowo „Flip” w nazwie – Samsung Galaxy Z Flip4.

W tym tekście chciałbym się jednak skupić na nieco innej kwestii, niż suchym sprawdzeniu co ten smartfon potrafi, a czego nie. Składane smartfony w swojej naturze znacząco zmieniają sposób w jaki korzystamy z telefonów. Dodatkowy mniejszy ekran czy też konieczność rozłożenia obudowy, by skorzystać z pełni funkcji sprawiają, że sposób interakcji ulega znaczącej zmianie. Zanim jednak o tym, kilka słów o głównym bohaterze tego tekstu, czyli o OPPO Find N2 Flip.

Co wyróżnia OPPO Find N2 Flip?

Odpowiedzi na tak postawione pytanie jest w zasadzie kilka. Jeżeli mówimy jedynie o marce OPPO, to jest to ich pierwsze podejście do składanych smartfonów w formule Flip. Jednocześnie to właśnie ten model, jako jedyny jak dotąd, zadebiutował poza Chinami. W końcu OPPO w swoim portfolio ma aż dwa składane smartfony typu Fold, a konkretniej Find N oraz Find N2, na których premierę w Europie wciąż czekamy.

Logo TechnoSTREFA TechnoStrefa.com

OPPO Find N2 Flip debiutuje w Polsce. Konkurencja dla Samsunga?

15 lutego na rynek międzynarodowy weszło OPPO Find N2 Flip. Swoje wielkie wejście w Polsce będzie miał już 27 lutego. Czekacie niecierpliwie na nadejście tego dnia? Nic dziwnego, to będzie pierwszy składak od OPPO dostępny w wielu krajach.

Czytaj artykuł

Natomiast w porównaniu z całą aktualnie dostępną konkurencją OPPO poszło w pewnym sensie własną drogą. Takie marki jak Samsung czy Motorola, w swoich składanych telefonach z klapką stosowały ekrany niskie i szerokie. Przez to ich użytkowanie jedną ręką jest nieco mniej wygodne. Jednocześnie chiński gigant podstawił pewną sprawę jasno – te telefony nie są tylko i wyłącznie dla kobiet.

Specyfikacja robi wrażenie

Pod względem specyfikacji, w przypadku tego składaka od OPPO naprawdę nie ma na co narzekać. W trakcie ostatnich kilku lat producenci przyzwyczaili nas, że ich flagowe konstrukcje debiutują z układami marki Qualcomm. Jednak w ostatnim czasie ten trend bardzo mocno się zmienił. Na pokładzie modelu Find N2 Flip znalazł się bowiem Dimensity 9000+ od MediaTek, razem z 8 GB pamięci podręcznej, które możecie rozszerzyć o dodatkowe 8 GB wirtualnego RAMu.

Na dane producent przewidział tutaj 256 GB pamięci bez jakiejkolwiek możliwości rozbudowy. Na szczęście na pocieszenie jest trójzakresowe WiFi 6 oraz dostęp do sieci 5G. Także możecie Wasze dane trzymać w chmurze, do której będziecie mieć łatwy, a przede wszystkim szybki dostęp. Za działanie przez cały dzień i to dosłownie odpowiada bateria o pojemności 4300 mAh. To jedno z największych ogniw jakie znalazło się w składakach typu Flip.

Nie ma co ukrywać, że w przypadku smartfonów w tej formie to właśnie akumulator jest jednym z najsłabszych elementów. Na szczęście nie jest to jeszcze regułą, bo OPPO Find N2 Flip się w nią nie wpisuje. Zwłaszcza, że oferuje przy tym szybkie ładowanie o mocy 44 W. To opiera się o standard SuperVOOD, który jest obecny też w innych urządzeniach firmy.

Skrócona specyfikacja

  • Procesor
    MediaTek
    Dimensity 9000+
  • Pamięć RAM
    8 GB + 8 GB Dynamic RAM
  • Pamięć masowa
    256 GB
  • Bateria
    4 300 mAh
  • Ładowanie
    44 W SuperVOOC
  • Aparat
    50 Mpix
    Hasselblad
  • System operacyjny
    Android 13
    ColorOS 13
  • Sieć komórkowa
    5G
    LTE
  • WiFi
    WiFi
    Tri-band
  • Bluetooth
    5.3
    aptX HD
  • Masa
    191 gramów
  • Wodoodporność

Ekrany są tutaj najważniejsze

Składane smartfony oferują co najmniej dwa ekrany. Jeden z nich to klasyczny płaski wyświetlacz, najczęściej przykryty taflą szkła, a druga matryca to elastyczny AMOLED, któremu wielokrotne składanie i rozkładanie nie zrobi krzywdy. W przypadku OPPO Find N2 Flip pierwsza matryca to standardowy AMOLED, który jest chroniony taflą szkła Corning Gorilla Glass 5, a także dodatkowo fabrycznie zamontowaną folią.

Ekran zewnętrzny

  • Ekran smartfona
    AMOLED
  • Przekątna ekranu smartfona
    3.26-cala
  • Rozdzielczość ekranu smartfona
    HD
  • Częstotliwość odświeżania ekranu smartfona
    60 Hz
  • Jasność
    900 nitów
  • Wodoodporność
    Corning Gorilla Glass 5

Jednak to wewnętrzny ekran, czyli elastyczna matryca, robi znacznie większe wrażenie i jest w zasadzie kluczowym elementem składanego smartfona. Foldable LTPO AMOLED, bo właśnie tak brzmi jego nazwa, ma rozmiar 6.8-cala i proporcje 21:9. Szczególnie ta ostatnia informacja jest dość ważna, ale o tym dlaczego przeczytacie nieco niżej. Poza tym jest tutaj odświeżanie 120 Hz, wsparcie dla HDR10+ czy jasność maksymalna na poziomie aż 1600 nitów.

Ekran wewnętrzny

  • Ekran smartfona
    Foldable LTPO AMOLED
  • Przekątna ekranu smartfona
    6..8-cala
  • Rozdzielczość ekranu smartfona
    FullHD+
  • Częstotliwość odświeżania ekranu smartfona
    120 Hz
  • Jasność
    1600 nitów
  • Wodoodporność
    Ultra Thin Glass

Nie zapominajmy o aparatach

Aparaty to punkt, którego nie może zabraknąć w jakimkolwiek tekście o nowym smartfonie, szczególnie tym z nieco wyższej półki cenowej. OPPO już od kilku generacji swoich urządzeń kontynuuje współprace z marką Hasselblad, która zasłynęła już w ubiegłym stuleciu, a konkretniej w 1968 roku w trakcie misji Apollo 13. To aparatem tej firmy wykonano zdjęcie kuli ziemskiej z powierzchni księżyca, które teraz nosi nazwę „Earthrise”.

Earthrise fot. Hasselblad

OPPO uzyskuje doskonałe efekty tej współpracy w urządzeniach z rodziny Find X wyposażonych w kompletny zestaw aparatów. Ciężko jednak nie odnieść wrażenia, że w tym przypadku jest to jedynie samo logo na pleckach smartfona niż faktyczny symbol potężnych możliwości fotograficznych. Główny sensor ma tutaj 50 Mpix z przysłoną f/1.8 oraz ogniskową 23 mm. Niestety zabrakło optycznej stabilizacji obrazu, ale jest opcja nagrywania w 4K/30.

Drugi obiektyw w kolejności to aparat szerokokątny o rozdzielczości 8 Mpix i polu widzenia na poziomie 112 stopni. Szkoda, że zabrakło tutaj opcji robienia zdjęć makro z pomocą tego właśnie aparatu. Ostatni w kolejce znajduje się wewnątrz smartfona, a mowa o obiektywie selfie. Tutaj do dyspozycji macie 32 Mpix. Jednak najpewniej będziecie ją wykorzystywać przede wszystkim do wideo rozmów, bo do zdjęć selfie znacznie lepiej nadaje się główny zestaw połączony z dodatkowym ekranem.

OPPO robi to dobrze

Wystarczy jednak już o specyfikacji czy teoretycznych możliwościach tych smartfonów. Znacznie istotniejsze, przynajmniej w mojej opinii, jest to, co trudno jest zmierzyć i przedstawić w wygodnej formie tabelki przy okazji specyfikacji. Smartfony składane w formule Flip miały do teraz kilka poważnych problemów, które wcześniej nie istniały, a co za tym idzie nie zaprzątały one głowy osobom odpowiedzialnym za projektowanie telefonów.

Ekran zewnętrzny początkowo był ograniczeniem, niż faktycznym funkcjonalnym dodatkiem, który znacząco rozszerzałby funkcjonalność telefonu. Niewielkie rozmiary czy problematyczne ułożenie nie działały na korzyść „Flipów”. Jednak jak to niektórzy mówią, rozmiar nie jest najważniejszy – ale wiadomo, im większy tym lepiej. Miejsca na klapce składanego smartfona jest niewiele, a dodatkowe ograniczenia nie ułatwiają zaprojektowania ergonomicznego rozwiązania.

Mając do czynienia z praktycznie wszystkimi rozwiązaniami jakie są lub były dostępne na rynku wiem jedno. Jeszcze nikt nie był tak blisko faktycznie użytecznego rozwiązania, jak OPPO w modelu Find N2 Flip. Wysoki i wąski ekran sporych rozmiarów, który z łatwością można obsługiwać jedną ręką i to niezależnie od tego czy prawą czy lewą, to prawdziwa zmiana na lepsze.  Jednak sama forma nie znaczy wiele bez wsparcia ze strony odpowiednich funkcjonalności.

Widgety ekranu blokady

Nikogo nie powinno dziwić, że z pomocą ekranu zewnętrznego można strzelić sobie selfie czy nagrać vloga. Taka opcja nie jest nowością w smartfonach w tej formie. Jednak zaraz obok funkcji aparatu jest też cała gama najróżniejszych widgetów. Pogoda, zarządzanie powiadomieniami z opcją szybkiej odpowiedzi czy dostęp do przełączników systemowych to wciąż tylko część z zaskakująco szerokiej gamy dostępnych funkcji.

Co się zaś tyczy samych zdjęć czy filmów, to tutaj OPPO zdecydowało się na ograniczenie funkcjonalności apki aparatu w złożonym trybie. Niestety nie mam wiedzy, by odpowiedzieć na pytanie dlaczego zdecydowali się na taki ruch, ale jest spora szansa, że wiele dodatkowych opcji trafi na pokład tego smartfona w kolejnych aktualizacjach. Dokładnie tak jak będzie to miało miejsce z dedykowanym widgetem dla osób, które korzystają ze Spotify.

Szerszy problem

Aplikacje wyświetlane w formie wygodnych widgetów na niewielkim ekranie zamkniętego smartfona to bez wątpienia ułatwienie. Jednak pokazują one także, że mamy do czynienia z technologią, która dosłownie na naszych oczach się rozwija i dopasowuje do potrzeb szerokiego klienta. OPPO Find N2 Flip debiutował stosunkowo niedawno, ale już wiadomo o planach rozbudowy o kolejne funkcjonalności, których ci sami klienci oczekują od producenta.

Oczywiście jestem świadom, że co użytkownik to opinia, ale jest spora szansa, że to właśnie OPPO jest najbliżej zapoczątkowania faktycznej „składanej rewolucji”, która przełoży się na większe wsparcie ze strony twórców aplikacji, którzy zaoferują unikatowe funkcjonalności jak sterowanie urządzeniami Smart Home czy możliwość szybkiego wrzucania zdjęć albo filmów na relacje w social mediach.

Wewnętrzny ekran też ma znaczenie

Wyświetlacz elastyczny, który w tym przypadku znajduje się wewnątrz smartfona także ma ogromne znaczenie. Oczywiście są też konstrukcje, które ten bądź co bądź delikatny ekran, stosują na zewnątrz, jednak to jest temat na zupełnie inny tekst. Wracając do składanych ekranów wewnątrz smartfonów, tak jak ma to miejsce w OPPO Find N2 Flip. Tutaj także jest kilka rzeczy, które muszą być w odpowiedniej harmonii.

Najważniejszą jest samo miejsce zgięcia ekranu. Tutaj są w zasadzie dwie szkoły. Pierwszą stosuje między innymi koreański gigant, czyli mocne, widoczne, a przede wszystkim wyczuwalne zagięcie na środku ekranu. Dzięki takiemu zabiegowi w telefonie jest nieco więcej miejsca, ale i samo zagięcie jest zauważalne, a niekiedy po prostu daje się we znaki. Drugim sposobem na radzenie sobie z zagięciem jest składanie matrycy w kształt kropli wody. Analogicznie pochłania to nieco więcej miejsca, które można by spożytkować na baterię czy inne komponenty.

Niemniej po rozłożeniu miejsce zagięcia jest znacznie mniej zauważalne, do tego stopnia, że można w zupełności zapomnieć, że macie w ręce smartfon składany. Muszę w tym miejscu zaznaczyć jeszcze jedną istotną rzecz. Ostre i widoczne zagięcia pod pewnymi kątami mogą powodować zniekształcenia obrazu czy przekłamywać kolory. W przypadku OPPO czy innych firm, które korzystają z tego sposobu, taki problem nie występuje.

Składak na co dzień?

Wątpliwości nie pozostawia fakt, że składanego smartfona można używać jak klasycznego telefonu, z którym jesteście już doskonale zaznajomieni. Jednak jednocześnie musicie być świadomi, że taka forma telefonu znacząco zmienia sposób w jaki z niego korzystacie. Przede wszystkim chodzi tutaj o „dodatkową pracę” jaką jest otworzenie smartfona, by mieć dostęp do większego ekranu.

Niestety albo i „stety” w większości przypadków będziecie potrzebować do tego drugiej ręki, a przynajmniej jeżeli nie chcecie ryzykować, że najnowsze cudo techniki zaliczy bliskie spotkanie z chodnikiem. Konieczność wykorzystania drugiej ręki do wygodnego otworzenia telefonu sprawia, że znacznie rzadziej z niego korzystamy. Wszystkie powiadomienia można sprawdzić na zewnętrznym ekranie, a nawet na nie odpowiedzieć.

Nie ma konieczności otwierania telefonu i ewentualnego „ryzyka”, że zatracicie się w ulubionych social mediach na następne 30 minut. Jest to jedno z ciekawszych rozwiązań, jeżeli chcecie ograniczyć czas jaki spędzacie w takich aplikacjach jak Instagram czy TikTok. Jednak nie będę tutaj ukrywał, że do pewnego stopnia brakuje mi wygodnego sposobu na otworzenie takiego telefonu jedną ręką, dokładnie tak jak jeszcze 15 lat temu…

To jednak drobna uwaga, z którą można żyć i się przyzwyczaić. Natomiast znacznie bardziej frustrujące na co dzień mogą być dziwne proporcje ekranu. System Android ma to do siebie, że działa na wielu urządzeniach z najróżniejszymi ekranami. Jako sam OS całkiem nieźle sobie z tym radzi. Niestety nie można tego samego powiedzieć o aplikacjach. Aktualnie w smartfonach standardem są proporcje 19.5:9 lub 20:9.

Składane smartfony ze względu na swoją konstrukcję mają proporcje 21:9 lub nawet 22:9, które nie zawsze chętnie współpracują z popularnymi aplikacjami. Za to oglądanie filmów na nich to zupełnie inna bajka. Szczególnie jeżeli mówimy o produkcjach, które były tworzone z myślą o srebrnym ekranie. Takie aplikacje jak Netflix, HBO Max, Amazon Prime czy nowo powstały Sky Showtime skorzystają w pełni z takich proporcji ekranu.

OPPO jest najbliżej ideału

Składane smartfony wciąż są absolutną nowością na rynku, a tym samym cały czas ewoluują dopasowując się do wybierających je użytkowników. Najnowszy OPPO Find N2 Flip jest aktualnie, przynajmniej moim zdaniem, najbliżej idealnego składanego smartfona. Niemniej, nie jest to urządzenie idealne, w żadnym wypadku, choć brakuje mu niewiele. Największym zarzutem w przypadku tego modelu jest brak większej liczby widgetów na zewnętrzny ekran.

Co prawda już teraz wiemy, że w najbliższych miesiącach OPPO zaprezentuje kolejny widget do obsługi Spotify. Jednocześnie brakuje wsparcia dla aplikacji Smart Home, takich jak choćby Google Home czy też obsługi asystenta głosowego bez konieczności otwierania telefonu. Jednocześnie brakuje w tym, nie ukrywajmy flagowcu, możliwości ładowania bezprzewodowego.

Czy składany smartfon jest dla Ciebie?

Odpowiedź na to pytanie nie jest tak prosta, jak można by tego oczekiwać. Z pewnością jest to ciekawa opcja dla osób, które za punkt honoru wzięły sobie ograniczenie czasu korzystania z aplikacji społecznościowych. Jednak jednocześnie jest to swego rodzaju ostateczne rozwiązanie, które powinniście wdrażać w absolutnej ostateczności.

Znacznie ciekawej OPPO Find N2 Flip wypada jako bardzo dobra alternatywa dla klasycznego smartfona, który mógł się Wam po prostu znudzić. Chiński gigant jasno pokazał, że najnowszy model nie jest skierowany jedynie dla kobiet, tak jak wiele urządzeń od konkurencji. Nie można tez zapominać w tym miejscu o sile nostalgii. Przez ostatnie 15 lat sporo się zmieniło, a teraz telefony z klapką, które jeszcze nie tak dawno były symbolem bycia trendy, wracają wyposażone w najnowsze technologie.

Dokładnie te same, które można znaleźć też na pokładzie klasycznych smartfonów, jednak nie wyróżniają się już niczym szczególnym w kwestii wyglądu. Warto wspomnieć, że składany telefon oferuje dodatkowe możliwości, jak wykonywanie zdjęć ze zgiętym ekranem czy prowadzenie wideorozmów w łatwiejszy sposób. Nie jest to sprzęt dla każdego, ale by się o tym przekonać trzeba najpierw ze składanym smartfonem spędzić trochę czasu i doświadczyć na własnej skórze dlaczego tak wiele mówi się o „składanej rewolucji”.

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez