Apple się przeliczyło, Vision Pro w znacznie mniejszym nakładzie!

Nie każdy produkt robi od razu furorę, ale co innego, gdy producent zachwala swoje dzieło, a to potem okazuje się, że nie jest tak wspaniałe, jak się zakładało. Apple Vision Pro kosztują niemało i są skomplikowane w budowie, o czym przekonał się sam producent.

Awatar Marta Urbaniak

Apple chwaliło się, że wyprodukuje 1 000 000 sztuk gogli Apple Vision Pro, okazuje się, że to się nie uda.

Gigant sam sobie podłożył nogi, konstruując tak złożony sprzęt, co zmusiło go do zmniejszenia nakładu produkcji.

Nadzieje i duma były ogromne, Apple zaprezentowało rewolucyjny sprzęt, który jednak oferuje mniej, niż chciałby konsument. Firma jest znana z wysokich cen, jednak jak się okazuje, dzieło przewyższa swojego twórcę i to w negatywnym znaczeniu.

Gigant z Cupertino miał planach do 2024 roku wyprodukować aż 1 milion sztuk swoich gogoli AR/VR, choć z VR mają mniej wspólnego. Udało się zaprojektować gogle po 7 latach i pokazać światu, ale co z produkcją?

Logo TechnoSTREFA TechnoStrefa.com

Apple Vision Pro wymyśla VR na nowo! Tylko, że nie…

Apple ma w tendencji rozwiązywanie problemów na swój własny sposób. Czasem robią rzeczy na około, a czasami po prostu kopiują rozwiązania od innych, zmieniając coś, jak przy spisywaniu zadań domowych. A jak to jest z Apple Vision Pro?

Czytaj artykuł

Okazało się, że ich budowa jest na tyle skomplikowana, że firma musi obciąć koszty i wyprodukować mniej sztuk, niż by chciała. Chiński producent kontraktowy Luxshare, który jest odpowiedzialny za składanie urządzeń zakłada, że powstanie mniej niż 400 000 sztuk produktu w przyszłym roku.

Na ten moment wydaje się, że to jedyna firma, która będzie zaangażowana do montażu. Sam Luxshare jest zawiedziony, ponieważ przygotowuje się do tworzenia po 18 000 000 gogli każdego następnego roku.

Z kolei Apple poprosiło 2 firmy, które dostarczają komplementy, aby zapewnić niezbędne elementy do 130 000 – 150 000 sztuk gogli w ciągu pierwszego roku produkcji. A to oznacza, że Apple przejrzało w końcu na oczy, jeśli chodzi o realia tworzenia innowacyjnego i skomplikowanego sprzętu.

Wersja bardziej przystępna dla konsumentów ma zostać całkowicie odroczona w czasie i nie wiadomo na jak długo. Gigant z Cupertino najwyraźniej nie jest pewny czy uda mu się zwiększyć produkcję bardziej zaawansowanej wersji, która kosztuje 3 499 USD, a co dopiero rozpocząć prace nad podstawowymi goglami.

Co jest głównym problemem?

Tym co okazuje się uprzykrzać Apple plan, jest ich własny pomysł na 2 zakrzywione ekrany mikro-OLED. Wewnętrzne wyświetlacze znajdujące się przed oczami użytkownika mają mieć rozdzielczość wyższą, niż istniejąca w dotychczasowych urządzeniach. A zewnętrzny ekran ma wyświetlać realny obraz oczu w czasie rzeczywistym, co nie jest łatwym zadaniem, aby połączyć te 2 rzeczy.

Na potrzeby premiery firma Sony i producenta chipów TSMC dostarczyła prototypowe wersje wyświetlaczy, jednak odmawiają wypowiedzenia się w tej sprawie. Co więcej gigant skarżył się na niezadowolenie z dostaw produktu, który okazuje się być najdroższą częścią Apple Vision Pro.

Czy uda się wyprodukować takie wyświetlacze na masową skalę, bez większych wad, nawet kosztem zmniejszonej produkcji? Po tym jak Apple ogłosiło swoje niezadowolenie z usług firm, te mogą być niechętne do współpracy lub nawet odmówić tworzenia elementów do gogli.

Logo TechnoSTREFA TechnoStrefa.com

Drogo, drożej i jeszcze drożej! Za Apple Vision Pro zapłacicie jeszcze więcej

Na Apple Vision Pro przyjdzie Wam jeszcze poczekać, jednak już teraz jego cena zwala z nóg. Najwięcej zapłacą osoby, które posiadają wadę wzroku, w związku z drogimi soczewkami korekcyjnymi od Zeiss.

Czytaj artykuł

Tak skomplikowana technologia jest na pewno przełomem, ale i wyzwaniem, którego firma z Cupertino może nie udźwignąć. Wiele innych firm oczekiwało czegoś więcej od Apple i tym samym nie pokładają zbyt wielkich nadziei w procesie produkcji.

Wierni fani produktów z logiem nadgryzionego jabłka zapewne wydadzą swoje pieniądze na ten produkt, gdy ten trafi na półki lub w przedsprzedaży internetowej. Pytanie czy będzie on tego faktycznie wart, patrząc na to jak wiele rzeczy może pójść nie tak, nie wspominając o złożoności dostosowania ich do indywidualnego klienta.

Źródło: Financial Times

Awatar Marta Urbaniak

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez