Elon Musk spontanicznie napisał o usunięciu funkcji blokady użytkowników na 𝕏. Pisze o braku sensu w takim działaniu.
Użytkownikom nie podoba się pomysł zlikwidowania metody na radzenie sobie z nadużyciami.
Możliwe, że po wejściu w życie zmiany, 𝕏 nie będzie dostępne do pobrania w App Store.
Blokowanie usunięte z 𝕏
Przepychanek i metamorfozy 𝕏 (dawniej Twittera) nie ma końca. Wolność słowa, limity wyświetlanych postów, zmiana nazwy i domeny, co teraz? Kolejny plan Elona Muska skupił się bezpośrednio na użytkownikach i odebraniu im możliwości blokowanie siebie nawzajem. Skąd w ogóle taki pomysł?
Miliarder tłumaczy swoją decyzję “brakiem sensu” w blokowaniu użytkowników. Zostanie ono usunięte jako ogólna funkcja z 𝕏, ale pozostanie w przypadku prywatnych wiadomości. Mężczyzna poleca zwykłe wyciszenie, aby odgrodzić się od niechcianych użytkowników.
Kolejny dzień, kolejna zmiana
Oczywiście w typowy sposób dla mężczyzny, ogłaszanie zmian jest bardzo spontaniczne i bez określonej daty, kiedy plany wejdą w życie. Tak samo było i tym razem. Aż strach się bać czym okaże się 𝕏 za kilka miesięcy, patrząc na tempo i spontaniczność wprowadzanych modyfikacji.
Co ciekawe Elon Musk w przeszłości sam często blokował i odblokowywał użytkowników z którymi miał mało pozytywne relacje. A było ich nawet sporo. Teraz jednak ma “czyste sumienie” bowiem odblokował koniec końców wszystkich. Napisał w lutym “negatywne informacje zwrotne są dobre”.
Zamiast rozwiązania dodatkowe kłopoty
Jednak taki obrót spraw zderzył się bardzo szybko z niepochlebną opinią. Użytkownicy czuli się bardziej komfortowo, gdy mogli stanowczo odebrać innej osobie dostęp do przeglądania swojego konta. Ta funkcja była barierą i sposobem na nadużycia, do których dochodziło na platformie (tej, jak i każdej z resztą).
W końcu wyciszenie usuwa wpisy z głównej strony, ale po wejściu w konto konkretnego użytkownika, widać jego posty, a funkcja podawania dalej treści nie znika. Także takie posunięcie nie rozwiązuje problemu nękania czy innych niechcianych aktywności, a jedynie dodaje kolejny krok do procesu.
Aplikacja 𝕏 jest obecna do pobrania na App Store, jednak to może szybko się zmienić w wyniku nadchodzących planów Elona Muska. Treści wysyłane przez użytkowników muszą mieć różne metody filtrowania nieodpowiednich materiałów. Wymagana jest również obecność sposobu oznaczania takich treści, zgłaszania i blokowania nadużyć ze strony użytkowników.
Niezbyt jasne skutki
To ostatnie najwidoczniej musiało umknąć Muskowi, że chce wprowadzić zmianę, która może zaważyć o istnieniu aplikacji w App Store. Nie wszystko jest jeszcze przesądzone, ponieważ tak samo gwałtownie jak napisał o usunięciu blokowania użytkowników, tak samo szybko może zrezygnować z tego pomysłu lub o nim zapomnieć.
W końcu nie narzucił na siebie żadnej konkretnej daty, a możliwe że po zapoznaniu się z zasadami App Store zaniecha tego pomysłu w całości. Nie jest to jednak w 100% pewne, bo jest jeszcze kolejna opcja, a konkretnie możliwość, że wyciszenie i blokowanie prywatnych wiadomości mogłoby zostać podciągnięte pod kryterium blokowania.
Najwyraźniej z rozwiązaniem wątpliwości, trzeba poczekać na faktyczne usunięcie funkcji i wtedy ewentualną reakcję Apple, aby sytuacja była klarowna. Jeśli faktycznie wdrożenie zmiany naruszy zasady, to Elon Musk sam się o tym przekona na własnej skórze.
Dodaj komentarz