Najlepszy w swojej klasie? Test Samsung Galaxy A54 5G

Samsung Galaxy A54 5G został zaprezentowany w marcu 2023 roku. Tym samym jest to praktycznie świeżynka na smartfonowym rynku. Jednak w odróżnieniu od swojej konkurencji, wśród której się uplasował, ma kilka asów w rękawie, które sprawiają, że ten smartfon faktycznie jest godzien uwagi. 

Co w specyfikacji piszczy?

Zacznę jednak klasycznie, czyli od specyfikacji. Co prawda Samsung Galaxy A54 5G, jak zresztą cała seria Galaxy A, nie zaskakuje wybitnie specyfikacją, to jednak warto się przy niej nieco zatrzymać. Sercem tego smartfona jest procesor Exynos 1380, czyli układ pochodzący bezpośrednio do Samsunga. Do tego na pokładzie jest też 8 GB pamięci operacyjnej. Z kolei na dane macie tutaj 128 GB. Co jednak istotne możecie tę pamięć rozszerzyć przy pomocy karty microSD o pojemności nawet do 1 TB. 

Niestety pomimo tego, że mamy do czynienia z urządzeniem ze średniej półki, to nie znalazło się tutaj miejsce dla złącza słuchawkowego. Podobny los spotkał zresztą ładowarkę, której także nie znajdziecie w pudełku. Do pewnego stopnia rekomenduje to certyfikat wodoodporności IP67, który jest sporym ewenementem wśród smartfonów z tej półki cenowej. Nie zabrakło tutaj także całkiem niezłych głośników stereo. 

Wyświetlacz 

Na froncie tego smartfona znalazł się niebanalny wyświetlacz. Matryca o przekątnej 6.4-cala to Super AMOLED o rozdzielczości FullHD+. Ta jest odświeżana z częstotliwością 120 Hz, a ponadto oferuje jasność maksymalną na poziomie 1000 nitów. Ten ekran jest nieco mniejszy w porównaniu z ubiegłorocznym Galaxy A53. Natomiast jego ochrona pozostała niezmieniona. Wciąż znajduje się nad nim tafla szkła Gorilla Glass 5. 

Sam wyświetlacz, jak już przystało na Samsunga, jest najwyższej jakości. Co prawda nie mamy tutaj do czynienia z technologią, którą prezentują w swoich flagowych urządzeniach, ale nawet mimo tego, ten oferuje świetne kolory czy zadowalającą jasność. Nie musicie się bać o jego czytelność nawet w słoneczne dni.

Bateria 

Stereotypy i przekonania każą sądzić, że skoro na pokładzie znalazł się procesor Samsunga, a konkretniej Exynos, to czas pracy tego telefonu nie jest specjalnie zadowalający. Tutaj takie myślenie nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ogniwo o pojemności 5000 mAh to więcej niż potrzeba, by wytrzymać jeden cały dzień bez dostępu do ładowarki. To przy założeniu, że z telefonu korzystacie dość intensywnie.

W przeciwnym razie Samsung Galaxy A54 5G bez większych problemów wytrzyma nawet dwa dni bez ładowania. Skoro już o tym wspomniałem… W zestawie zabrakło jakiejkolwiek ładowarki. Jedynym dodatkiem był kabel do uzupełniania energii i przesyłania danych, po obu stronach zakończony wtykiem USB-C. Niedodawanie ładowarek, szczególnie do sprzętów z niższej półki, to jawna kpina i coś takiego w ogóle nie powinno mieć miejsca. 

Swoją drogą ładowanie także nie powala. Samsung pozwala temu modeli na uzupełnianie energii z maksymalną mocą wynoszącą 25 W. To dokładnie tyle samo co Galaxy S23. Nie ma tutaj jednak powodów do specjalnego chwalenia Samsunga, bo pod względem technologii szybkiego ładowania znajdują się oni daleko za konkurencją.

Średniak o wyglądzie flagowca

Samsung Galaxy A54 5G może pochwalić się prawdziwie nowoczesnym designem. Nie da się ukryć, że tegoroczne modele z rodziny Galaxy A zostały bardzo mocno zainspirowane wyglądem całej rodziny Galaxy S23 oraz ubiegłorocznego Galaxy S22 Ultra. Wyspa ujednolicona z ramką smartfona została zastąpiona “pływającymi” aparatami. Każdy z trzech obiektywów unosi się niezależnie od siebie ponad plecki tego smartfona.

Poza tym zarówno front, jak i tył w modelu Galaxy A54 5G to płaskie powierzchnie. O ile z przodu znajdziecie szkło Gorilla Glass, tak plecki stanowi już plastik, który na całe szczęście jest matowy. Te dwie warstwy dzieli ramka wykonana z tworzywa sztucznego. Dzięki delikatnemu zaokrągleniu całkiem nieźle leży w dłoni. 

Całkiem niezłym rozwiązaniem ze strony Samsunga było uniesienie ramki minimalnie ponad szkło ochraniające ekran. Tym samym nawet jeżeli nosicie telefon bez etui to ekran i tak jest w pewnym stopniu chroniony przed zarysowaniami. Wisienką na torcie jest tutaj certyfikacja IP67, która pozwala zanurzyć ten telefon w wodzie na głębokość 1 metra na 30 minut. 

Zaskakujące aparaty

Aparat w Samsung Galaxy A54 5G został ulepszony w porównaniu do poprzedniego modelu. Liczba pikseli nie odzwierciedla faktycznych możliwości fotograficznych, dlatego na pierwszy rzut oka przejście z matrycy 64 Mpix na 50 Mpix może wydawać się dziwne. Jednak w Galaxy A54 sensor ma fizycznie większe piksele co przekłada się na większą ilość światła, które na nie trafia. Poza tym może pochwalić się także optyczną stabilizacją obrazu (OIS).

Kamera głębi, która niczym plaga pojawia się od lat w smartfonach tutaj nie znalazła miejsca. Dwa pozostałe aparaty to 12 Mpix obiektyw szerokokątny o polu widzenia 123 stopnie. Ostatni w kolejce jest dedykowany aparat makro zdolny do zapisywania fotek w maksymalnej rozdzielczości 5 Mpix. Na froncie oczywiście nie zabrakło kamerki selfie, która ma w tym przypadku 32 Mpix.

A jak z jakością?

O ile pod względem specyfikacji aparatów Galaxy A54 wypada całkiem nieźle, to wcale nie musi się to przekładać na faktycznie możliwości fotograficzne. W dzień ten smartfon radzi sobie nad wyraz dobrze, kolory są odpowiednio nasycone, a balans bieli zachowany. Jednocześnie tegoroczny Galaxy A54 radzi sobie znacznie lepiej z zachowaniem odpowiedniego kontrastu oraz szerokiego zakresu dynamicznego. 

W trybie automatycznym ten telefon robi zdjęcia w rozdzielczości 12.5 Mpix, łącząc cztery piksele w jeden. Możecie jednak skorzystać z trybu pełnej rozdzielczości, dzięki czemu zdjęcia będą znacznie bardziej szczegółowe. Niemniej ta funkcja nadaje się jedynie do zdjęć przy dobrym oświetleniu. Wiele dobrego można też napisać o aparacie szerokokątnym. Kolory, nasycenie czy kontrast stoją na dobrym poziomie, przynajmniej jeżeli mówimy o zdjęciach w dzień.

W nocy sprawa się nieco komplikuje. Aparat główny za sprawą dedykowanego trybu nocnego oraz optycznej stabilizacji oferuje znacznie lepsze zdjęcia. Cechują się całkiem niezłym balansem bieli oraz bardzo dobrym oddaniem kolorów. Niestety w przypadku obiektywu szerokokątnego sytuacja nie jest już taka kolorowa i to dosłownie. Zdjęcia nocne z tego obiektywu są jakby wyprane z kolorów, ale za to z całkiem niezłym zakresem dynamicznym.

Warto? Nie warto?

Nie mogę w tym miejscu powiedzieć, że Samsung Galaxy A54 nie wywarł na mnie efektu “wow”. Smartfony ze średniej półki bardzo rzadko zaskakują w sposób pozytywny. W końcu do ich stworzenia potrzebne są kompromisy. Jednak czasami firmom, w tym przypadku Samsungowi, udało się zachować odpowiedni balans pomiędzy przydatnymi funkcjami oraz kompromisami, które musiały zajść by zachować przystępną cenę. 

Flagowy design z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, ale jednocześnie nie kłuje on w oczy jak niektóre propozycje takich marek jak POCO, które poza krzykliwym wzornictwem eksponują logo swojej firmy na pleckach w najbardziej widocznym miejscu. 

Samsung Galaxy A54 5G ma do zaoferowania coś więcej ponad design. Jest tutaj choćby zadowalająca wydajność, świetny ekran 120 Hz, długi czas pracy na baterii czy całkiem niezłe aparaty, które radzą sobie nie tylko za dnia, ale i w nocy. Co prawda brak ładowarki w pudełku zasługuje tutaj na ogromny minus, ale za to obecność certyfikacji IP67 do pewnego stopnia to wynagradza.