Huawei wydał już 3 serie zegarków, ale nie ma zamiaru na tym poprzestać. Już teraz wiemy, że chce poszerzyć swój asortyment o Huawei Nova Watch. O najnowszym modelu jeszcze niewiele wiadomo, ale w sieci pojawiło się kilka szczegółów na jego temat.
Postęp nie tak duży
W ciągu ostatnich lat wiele zegarków staje się coraz bardziej zaawansowanych pod względem użytych technologii. Najnowszy w serii Huawei Watch GT 2, model Pro ma jeszcze długą drogę przed sobą, by stać pełnoprawnym smartwatchem. Znalazły się w nim ulepszenia jak chociażby ładowanie bezprzewodowe czy materiały premium wykorzystane do stworzenia obudowy.
Jednak wielu osobom brakuje opcji płatności zbliżeniowych, odpowiadania na wiadomości czy instalacji aplikacji. Wynika to bezpośrednio z problemów, z jakimi zmaga się Huawei już od przeszło 2 lat. Ban nałożony na firmę za czasów rządu Donalda Trumpa odcisnął wyraźne piętno na możliwościach firmy.
Niedługo po premierze ceny nowych smartwatchy zostały obniżone, a warto zaznaczyć, że już od początku nie należały do najwyższych. Za to na horyzoncie już majaczy prawdopodobnie zupełnie nowa seria. Jednak jak na razie mowa o pojedynczym modelu.
Huawei nie uniwersalny?
Część osób słysząc bądź czytając “smartwatch Huawei” może wzdychać i mieć od razu myśl “Smartwatche kompatybilne tylko z telefonami tej samej marki”. Takie skojarzenie może wynikać z faktycznego parowania sprzętów i smartfonów tylko z jednej marki, ale dotyczy to jednak Apple’a. Huawei co prawda ma swój własny ekosystem i to z nim urządzenia działają najlepiej. Co jednak nie oznaczy, że nie są one uniwersalne.
A więc fakty. Po pierwsze, wiele osób cieszy się z używania tych chińskich zegarków bazujących na systemie od Huawei. I to nawet pomimo braku opcji wsparcia usług Google’a, które tak wiele osób sobie ceni. A po drugie gigant przy okazji premier podkreśla uniwersalność swoich akcesoriów. Te pomimo przypisania do własnego ekosystemu, są kompatybilne też ze sprzętami innych marek.
Seria Nova się powiększa
Producent nie tak dawno złożył wniosek o zastrzeżenie nowego znaku towarowego o nazwie “Nova Watch”. Zatem z dużą dozą pewności możemy wyczekiwać nowego gadżetu w postaci nadchodzącego smartwatcha. Jednak nie tylko on ma w sobie cząstkę “Nova”, ostatni zaprezentowany u nas model smartfona z serii o tej nazwie to Nova 5T.
Jak na premierę w 2019 to może się pochwalić zdjęciami wyśmienitej jakości, które są doskonale nasycone. Do tego na pokładzie nie zabrakło flagowego jak na tamte czasy układu Kirin 980. Czy w końcu baterii nieznacznie odbiegającej od dzisiejszych standardów, czyli o pojemności 3750 mAh.
Wracając do smart zegarka, jego premiera musi na razie poczekać, ponieważ sam wniosek ma status “oczekujący”. Nie wiemy jednak kiedy podanie zostanie rozpatrzone pozytywnie, a co za tym idzie, czy nadchodzącego zegarka doczekamy się w najbliższych miesiącach.
Cena może okazać się równie atrakcyjna, co w wypadku telefonów z tej serii. Te można było kupić za mniej niż 2 tysiące złotych i to w dniu ich premiery. Sam zegarek może okazać się obowiązkowym wręcz gadżetem dla wielu osób. Szczególnie jeśli oferta będzie oscylować w okolicach poniżej 1 tysiąca złotych.
Premiera?
Jest to na pewno kwestia czasu, gdy Huawei Nova Watch zostanie wypuszczony do masowej produkcji. Czy będzie on dostępny tylko w Chinach, czy może jednak zawita także w naszym kraju, jak i innych? Za to wiemy, że od grudnia Chińczycy mogą cieszyć się nowym telefonem z tej serii, czyli Huawei Nova 8 w wariancie podstawowym i Pro. Możliwe, że u nas zostaną zaprezentowane wraz ze wspomnianym wyżej zegarkiem. Wątpliwości zostaną rozwiane wraz z wyczekiwaną premierą.
Źródło: Gizmochina
Dodaj komentarz