Czyżby (wreszcie) nastał porządek?
Według nowych zasad wszyscy producenci oraz dystrybutorzy sprzętu będą mieli obowiązek zadbać o to, aby umożliwić użytkownikom ładowanie za pośrednictwem najnowszego standardu uniwersalnej magistrali szeregowej (USB-C).

Źródło: Politico
Wymóg będzie odnosił się do wszelkiego rodzaju urządzeń korzystających z łączności radiowej, czyli m.in.: przenośnych konsol, telefonów komórkowych, tabletów oraz akcesoriów takich, jak słuchawki, peryferia komputerowe czy zewnętrzne głośniki.
Jak ładować to tylko przez USB-C
Zmiany mają dotyczyć nie tylko samych produktów, ale również wszystkim przeznaczonych dla nich akcesoriów do ładowania. Odtąd każde opakowanie będzie musiało zawierać wyraźne i przede wszystkim czytelne oznaczenia informujące o tym czy ładowarka stanowi integralną część zestawu sprzedażowego, czy nie.
Kolejną kwestią ma być zapewnienie pełnej kompatybilności z protokołami szybkiego ładowania (np. Power Delivery) wszelkiego sprzętu o parametrach ładowania przekraczających standardowe 5 V/3 A lub o mocy większej niż 15 W. Ponadto etykiety tego typu urządzeń będą musiały zawierać stosowne informacje tak, aby potencjalny klient miał pewność, że nie kupuje przysłowiowego „kota w worku”.

Źródło: Rozporządzenie Ministra cyfryzacji z dnia 7 października 2024 r.
Ustawa zasadniczo ma dwa cele — pierwszym jest zunifikowanie systemu ładowania znacznie zmniejszające zapotrzebowanie na sporą liczbę ładowarek różnego typu, co ma zredukować ilość generowanych elektrośmieci. Drugi ma za zadanie zapewnienie wszystkim konsumentom znacznie większej wygody i przejrzystości. Oficjalna decyzja jak na razie nie obejmuje laptopów, a ostateczny termin wdrożenia zmian w ich przypadku został ustalony na kwiecień 2026.
Źródło: Computerworld
Miniatura: European Parliament
Dodaj komentarz