Wraz z premierą kolejnych znacznie doskonalszych modeli poprzeczka została zawieszona niezwykle wysoko, GH4 – nagrywanie w 4K, a w końcu GH5 i sprzętowe wsparcie do 4K w 10-bit’ach.
Premiera GH5s była jednak niemałym zaskoczeniem dla wielu stałych użytkowników, firma wykonała jeden niespodziewany ruch. Nowy bezlusterkowiec nie jest skierowany do szerokiej grupy odbiorców, a konkretnej grupy konsumentów, dokładniej do twórców wideo. Ale niestety też nie dla wszystkich.
Nowe funkcje i różnice
Główną różnicą pomiędzy modelami GH5 oraz GH5S jest sensor, Panasonic zdecydował się na powrót do czasów GH1 i zastosował sensor wielo-formatowy z optycznym filtrem dolnoprzepustowym (OLPF), o rozdzielczości 10.2 Mpix. Doskonała wartość do nagrywania wideo w 4K DCI Cinema (4.096 x 2.160) bez jakichkolwiek zniekształceń czy ubytków.
W modelu GH5s zabrakło jeszcze jednej istotnej funkcji, którą cenią głównie fotografowie, mianowicie mechanicznej stabilizacji obrazu. Stało się tak jednak nie bez powodu. W przypadku kręcenia filmów stabilizacja obrazu najczęściej jest wyłączana by uniknąć niepożądanych efektów związanych z jej działaniem. Stabilizacja mechaniczna jest problematyczna o tyle, że nie da się jej wyłączyć w 100%. Zawsze pozostaje ryzyko wystąpienia niekontrolowanego ruchu matrycy.
Wykastrowanie kamery z wielu zaawansowanych funkcji przyniosło jednak kilka benefitów. Dzięki zastosowaniu dużej matrycy o stosunkowo niewielkiej rozdzielczości do pikseli dociera znacznie więcej światła, co przekłada się pozytywnie na materiał kręcony w niewystarczającym oświetleniu. Ma to także swoje odzwierciedlenie w zastosowanym w GH5s “dual Native ISO”, który pozwala kręcić w słabych warunkach oświetleniowych przy wysokim ISO bez widocznego efektu ziarna.
Oczywiście pozbywając się aparatury wokół czujnika odpowiedzialnej za stabilizację obrazu poprawie uległ FOV. W porównaniu do podobnych konstrukcji skupionych na zdjęciach, których mnożnik ogniskowej wynosi 1.8x, w przypadku GH5s jest to 2.0x dla DCI 4K. Ma to ogromne znaczenie niezależnie od wyboru formatu obrazu w jakim zdecydujemy się nagrywać. Otrzymamy doskonałą jakość nawet wybierając format 17:9, czyli tak zwane Cinema 4K.
W przypadku kręcenia wideo modelowi GH5s nie można absolutnie nic zarzucić. Maksymalnie możecie nagrywać w prawdziwej rozdzielczości 4K tj. 4.096 x 2.160, 60 klatkach na sekundę z 10-bit’ową głębią kolorów (10 miliardów kolorów) oraz ich profesjonalnym sub-samplingiem w standardzie 4:2:2. Całość można zapisać w jednym z kilku kodeków: long-GOP, typ-MPEG w 150 Mb/s dla łatwiejszego edytowania lub z wykorzystaniem ALL-I w oszałamiających 400 Mb/s.
Dlaczego warto?
Nie wszyscy jednak muszą obracać się w profesjonalnym świecie fotografii oraz filmowania i nie rozumieją tego żargonu. To co tak naprawdę musicie wiedzieć o tym aparacie na ten moment to, że pozwoli wam na nagrywanie wideo 4K HDR w naprawdę wysokiej jakości.
Na szczególną uwagę zasługuje tutaj profil kolorów VLog-V, który pozwoli najbardziej wymagającym maksymalny zakres dynamiczny z uchwyconych ujęć. Natomiast jeżeli jesteście entuzjastami kręcenia w zwolnionym-tempie, GH5s obsługuje 1080p w 240 klatkach na sekundę. Żaden inny bezlusterkowiec, nawet Sony A7R III czy Nikon D850 nie oferuje nagrywania w 4K z 10-bit’ami głębi kolorów. Nie mają one także jednej niezwykle trywialnej dla twórców opcji, która znalazła się w GH5s, a mianowicie nagrywania dłużej niż 30 min.
Na dużą pochwałę zasługuje menu jakie Panasonic zastosował w modelu GH5s. Jest znacznie lepsze od tych spotykanych choćby w modelach od Sony. Znacznie łatwiej się po nim poruszać, wszystkie funkcje wideo zostały zebrane w jednym miejscu dla ułatwienia dostępu. Zaraz obok ustawień audio można znaleźć funkcję zebry, opcje ostrzenia i inne pomocne ustawienia do nagrywania wideo.
Dla osób, które miały okazję pracować z modelem GH5 nie będzie właściwie żadnych różnic w strukturze menu czy budowie samego urządzenia. O dziwo, mogłoby się wydawać, że napakowanymi opcjami do nagrywania aparat sprawdzi się doskonale do łapania szybkich ujęć oraz vlogowania. Otóż prawda jest zgoła inna. Przez brak stabilizacji jest niezwykle trudno otrzymać nieporuszony, ostry obraz.
Przekonajcie się sami na co stać GH5s w akcji, poniżej zamieszczamy kilka materiałów, które zrealizowaliśmy z jej pomocą.
Konkurencja
Głównymi rywalami modelu GH5s jest starszy brat bliźniak GH5, ale także Sony A7S II. Można także rozważyć Canon’a 5D Mark IV oraz Sony A7R III, w przypadku kręcenia filmów na równi z fotografią. Jednak ma nad nimi jedną znaczącą przewagę jak już wspominaliśmy wcześniej. GH5s nieporównywalnie lepiej radzi sobie w słabym oświetleniu bez zauważalnego ziarna nawet przy użyciu wysokiego ISO.
Bardzo wyraźny i pozbawiony zniekształceń obraz jesteśmy wstanie uzyskać nawet przy użyciu ISO 6400. Co więcej przekraczając tę granicę dalej, nawet do 25.600 obraz wciąż jest zaskakująco dobry. Niestety już wyższe ISO wprowadza bardzo agresywną redukcję szumu przez co nagranie przestaje być użyteczne.
Niski szum nagrywanego obrazu to jednak nie jest główna cecha wyróżniające GH5s na tle konkurencji. Chodzi o kolory, a dokładniej ich odwzorowanie w każdych warunkach oświetleniowych. Dla przykładu Sony A7S II w średnim oświetleniu pod względem szumu poradzi sobie podobnie co Panasonic, lecz kolory nie będą tak nasycone, a czerń tak głęboka.
Oczywiście cała recenzja jest skierowana głównie na kręcenie wideo bezlusterkowcem od Panasonica. Jak na aparat przystało może on także robić zdjęcia (WOW!) i to całkiem nienajgorszej jakości, choć specyfikacja może na to nie wskazywać. Sensor o rozdzielczości 10.2 Mpix to zdecydowanie nie jest sporo, szczególnie w porównaniu do 42.4 Mpix zastosowanych w modelu Sony A7R III.
Przy wykorzystaniu obiektywu 25 mm ze światłem f/1.4 oraz sposobie zapisu RAW 14-bit można osiągnąć naprawdę wiele. Zapewnia on bowiem dużą plastykę i pozwala uchwycić doskonałe ujęcia. Zdjęcia wychodzą ostre, z dużą możliwością manipulacji cieniami. Perfekcyjnie nadaje się również do nagrywania i doskonale współpracuje z kontrastowym Auto-Focusem.
Podsumowanie
Zatem czy jest to godny polecenia bezlusterkowiec? Zdecydowanie nie jest to sprzęt dla każdego, ze względu na brak wbudowanego IBS. Dlatego też między innymi grono vloggerskie raczej nie będzie z niego zadowolone.
GH5s sprawdzi się dobrze zarówno w fotografii jak i filmowaniu, choć został stworzony z myślą o nagrywaniu wideo. Sprawdzi się w rękach profesjonalnych twórców jak i osób, które zaczynają swoją przygodę z kręceniem filmów.
Dodaj komentarz