Pod koniec września do Tindera dodano subskrypcję Select, czyli ekskluzywny pakiet, do którego dostęp otrzymała jedynie garstka użytkowników.
Nie musieliśmy jednak czekać zbyt długo, aby nowa subskrypcja trafiła do aplikacji wszystkich użytkowników. Jakby tego było mało, pakiet ten kosztuje $500/msc (ok. 2000 zł) i oferuje… naprawdę niewiele.
Tinder SELECT – pakiet dla wybrańców
Pod koniec września tego roku, przedstawiciele popularnej aplikacji randkowej ogłosili dodanie kolejnej subskrypcji do już bogatej oferty. Chodzi o Tinder SELECT, czyli – według marki – „ekskluzywnym członkostwie, które zapewnia Ci dostęp do wszystkich najlepszych funkcji Tindera”.
Skąd w ogóle wzięło się określenie tego abonamentu „ekskluzywnym”? A stąd, że przy ogłoszeniu informowano, że z tego konkretnego planu będzie mogło skorzystać bardzo wąskie grono zainteresowanych. Mówiono wtedy konkretniej o zaledwie 1% „wyjątkowo aktywnych” użytkowników z całej społeczności.
Co dostajemy za 2000 zł miesięcznie?
Tak, to nie żart. Za możliwość korzystania z abonamentu „SELECT”, użytkownicy muszą płacić niemal 2000 zł / msc ($500). Jakie więc pozycje znajdziemy na liście wyjątkowych benefitów, które powinny nam przysługiwać po takim wydatku?
Wspomniana subskrypcja ma sprawić, że Wasz profil będzie bardziej widoczny dla „najbardziej poszukiwanych” użytkowników, a także nie będzie on zablurowany na karcie „Lubią Cię” u osób bez subskrypcji Gold/Platinium.
„Ekskluzywni” subskrybenci mogą także dwa razy w tygodniu wysyłać bezpośrednie wiadomości do osób, z którymi nie są połączeni w pary (o ile druga osoba tego nie zablokuje). Uprzedzając ewentualne pytania – tak, z takiego przywileju mogą korzystać subskrybenci Platinium za $29,99 miesięcznie (ok. 120 zł).
Początkowy plan jednak nie wypalił
Wiele wskazuje na to, że wymienione przez nas przywileje, wczesny dostęp do nowych funkcji, czy wyjątkowy „status SELECT” nie wystarczyły, aby zainteresować odpowiednio szerokie grono potencjalnych odbiorców.
W związku z tym, nowa subskrypcja premium jest już dostępna dla wszystkich użytkowników aplikacji, co znacznie zwiększa szansę na to, że ktoś zdecyduje się płacić 2000 zł miesięcznie za – co by nie mówić – słabe przywileje.
Czy korzystaliście kiedyś z płatnych subskrypcji w ramach aplikacji randkowych? Znacie kogoś, kto byłby w stanie wydać tyle pieniędzy na SELECT?
ŹRÓDŁO: The Verge
Dodaj komentarz