Uwaga, uwaga!
Na samym początku chcielibyśmy dosadnie zaznaczyć, że wszystkie przedstawione w tym tekście informacje są jedynie mniej lub bardziej prawdopodobnymi plotkami. Nie należy więc brać ich za pewnik, a jedynie jako spekulacje dotyczące tego, co Apple zaprezentuje nam we wrześniu tego roku!
Seria iPhone 15 – reprezentanci rodziny
Jak to bywa praktycznie co roku, odliczanie do premiery kolejnej serii smartfonów od Apple rozpoczyna się już sekundę po prezentacji tegorocznych modeli. Osoby zainteresowane tym tematem już od pierwszych dni poszukują plotek na temat tego, co gigant z Cupertino zaprezentuje nam za kolejne kilkanaście miesięcy.
Nie inaczej było tym razem, bowiem poszukiwania mniej lub bardziej potwierdzonych plotek trwają nieprzerwanie od 7 września 2022 roku, czyli dnia prezentacji serii iPhone 14. Podobnie jak w przypadku 14-tek, w ramach serii 15-tej na rynek mają trafić cztery modele iPhone’ów dostępne w dwóch rozmiarach, tj. 6,1 cala i 6,7 cala. Mniejsze ekrany mają otrzymać modele iPhone 15 i iPhone 15 Pro, zaś te nieco większe – iPhone 15 Plus i iPhone 15 Pro Max.
Cechy wspólne nowych iPhone’ów
Mała rewolucja zapanuje już na ekranach wszystkich smartfonów z całej serii, bowiem wraz z nadejściem serii iPhone 15, wszystkie smartfony mają stracić notche na rzecz dynamicznej wyspy. W przypadku poprzedniej generacji ta była dostępna jedynie w modelu iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max, ale według doniesień, teraz ma pojawić się także w modelu standardowym i w wersji z dopiskiem Plus.
Wszystkie modele zaprezentowane we wrześniu tego roku mają także obsługiwać sieć 5G, a to wszystko za sprawą obecności chipu od firmy Qualcomm w postaci Snapdragona X70. Amerykańska firma miała zdecydować się na takie rozwiązanie, bowiem – przynajmniej z tego co wiadomo – nie opracowali oni jeszcze autorskiego rozwiązania.
W końcu USB-C, ale czy dla wszystkich?
Kwestią, której zdecydowanie nie można pominąć przy omawianiu zmian, jest rzecz jasna standard ładowania. Jest to o tyle rewolucyjne, że raczej nikt by się nigdy nie spodziewał, że (przynajmniej w tym aspekcie) Apple dostosuje się do konkurencji. Tak jednak się stało i to nie z racji samodzielnej decyzji, a na skutek „przymuszenia” ze strony UE. W iPhone’ach 15 prawdopodobnie nie zobaczymy więc już złącza Lightning, które godnie zastąpi znane i lubiane USB-C.
Jak jednak wiadomo, od momentu zatwierdzenia nowej ustawy przez UE, minie trochę czasu, zanim nowe prawo będzie w ogóle mogło wejść w życie. Ten moment nastąpi dopiero pod koniec grudnia 2024 roku, więc USB-C musi zawitać w urządzeniach Apple najpóźniej wraz z premierą kolejnej, 16-tej serii. Według niektórych nowa zmiana dotknie całej serii 15-tej, a według innych ekspertów, standard USB-C pojawi się jedynie w iPhonie 15 Pro i 15 Pro Max.
Plotek o serii iPhone 15 ciągle przybywa na przestrzeni wielu miesięcy. Warto podsumować to, co udało się dowiedzieć do tej pory o nadchodzących smartfonach nowej serii od Apple.
Czytaj artykułNajważniejsza zmiana, czyli… nowe kolory
Określenie nowych wariantów kolorystycznych najważniejszą zmianą w 15-serii telefonów od Apple jest oczywiście aspektem humorystycznym, choć trzeba przyznać, że niektórzy klienci bardzo zwracają na to uwagę. Jednocześnie inna grupa mogłaby dostać urządzenie w losowym kolorze, między innymi ze względu na fakt trzymania go w nieprzezroczystym etui.
Jeśli jednak jesteście z grona osób, które zwracają na nie uwagę, to specjalnie dla Was Apple przygotowało kolejne nowości. Standardowe modele smartfonów z serii iPhone 15 mają być dostępne w dwóch – wyróżniających się już na pierwszy rzut oka – neonowych kolorach (ciemnoróżowy i jasnoniebieskie). Doniesienia internautów wskazują na to, że wariant Pro będzie dostępny w nowym, ciemnoczerwonym odcieniu przechodzącym w bordo.
Czy doczekamy się lepszej wydajności?
Wszystko wskazuje na to, że tak, ale znaczny wzrost wydajności odczują najprawdopodobniej jedynie użytkownicy modeli Pro. To one mają bowiem zostać wyposażone w najnowsze chipy z serii A17, zbudowane na nowej generacji 3-nanometrowego węzła. Wspomniana technologia ma zwiększyć wydajność przetwarzania o nawet 10-15 procent, jednocześnie zmniejszając zużycie energii o nawet 35 procent.
Jeśli plotki o ich wprowadzeniu do serii 15-tej okażą się prawdą, to raczej na próżno oczekiwać, że znajdą się one również w standardowych modelach. Tam mają być obecne 4-nanometrowe chipy A16, po raz pierwszy zaprezentowane w modelach Pro i Pro Max z ubiegłorocznej, 14-tej serii smartfonów od Apple. Co więcej, iPhone 15 i 15 Plus – podobnie jak ich odpowiedniki z 2022 roku – mają być wyposażone w 6GB pamięci RAM.
Jakie zmiany w iPhone 15 Pro i Pro Max?
Amerykański producent miał podjąć decyzję o zmianie tworzywa wykorzystywanego w ramkach dwóch modeli Pro. Do tej pory była to stal nierdzewna, którą już w tym roku ma zastąpić lżejszy i trwalszy tytan. Minusem takiego rozwiązania jest kwestia ceny, bowiem tytan jest bardziej wymagającym tworzywem, a co za tym idzie – także droższym.
Zmiany miały nastąpić również w przypadku fizycznych przycisków głośności, które miały zostać zastąpione przez jeden, wydłużony przycisk półprzewodnikowy. Apple miało wykorzystać również sprężenie zwrotne, aby nowy przycisk naśladował wrażenie fizycznego naciśnięcia. „Nierozwiązane kwestie techniczne” doprowadziły jednak do porzucenia tych planów, które mogą zostać wprowadzone w życie najwcześniej w iPhone’ach 16.
Kolejne niepewności pojawiają się również w temacie nazewnictwa jednego ze smartfonów z linii iPhone 15 Pro. W ciągu ostatnich kilku miesięcy powtarzano głosy, że iPhone 15 Pro Max ujrzy światło dzienne, ale pod nazwą „Ultra”. Choć takie prace rzeczywiście mają mieć miejsce, to do tej pory nie wiadomo, czy iPhone Ultra pojawi się w tym, czy dopiero w przyszłym roku.
Pozostając przy najdroższym przedstawicielu serii 15-tej, czyli modelu Pro Max, wiadomo, że ma on zostać wyposażony w nową technologię kamery peryskopowej. Umożliwi to korzystanie z aż 5- lub 6-krotnego zoomu optycznego, kiedy zeszłoroczny 14 Pro Max dysponował jedynie 3-krotnym zoomem. Ten jednak ma być dostępny dla użytkowników „zwykłego” modelu Pro.
Seria iPhone’ów 15 będzie jedną z droższych od Apple o czym przekona się cały świat. A wszystkiemu winne są zmiany w konstrukcji. Jedną z nich jest narzucony przez UE port USB-C, który zobaczycie na pokładzie.
Czytaj artykułDrogie iPhone’y 14? Seria 15 będzie jeszcze droższa!
Jedną z najgłośniejszych kontrowersji podczas premiery 14-tej serii iPhone’ów w ubiegłym roku, były rzecz jasna bardzo wysokie ceny tych urządzeń. Z jednej strony klienci nie byli jakoś szczególnie mocno zadowoleni z wprowadzonych zmian (których w zasadzie nie było aż tak wiele), a z drugiej – musieli dokładać jeszcze więcej pieniędzy, niż pierwotnie zakładali.
Pech chciał, że jednym z państw, w których klienci najbardziej odczuli podwyżkę flagowców od Apple’a, była oczywiście Polska. Wpływ na to miała między innymi kwestia przewalutowania na złotówki, które po kursie z tamtego okresu zdecydowanie nie wpływało na naszą korzyść.
Zapowiadana na ten rok premiera serii iPhone’ów 15, w tym iPhone’a 15 Pro, była poprzedzona wieloma spekulacjami i przeciekami. Co jednak okaże się prawdą? Sprawdzamy najnowsze doniesienia.
Czytaj artykułW związku z tym, oprócz dużego zainteresowania nadchodzącymi zmianami w serii 15-tej, klienci zastanawiają się, czy gigant z Cupertino po raz kolejny wykrzyczy jeszcze wyższe ceny. Większość ekspertów twierdzi zgodnie, że potencjalni klienci będą musieli przygotować się na jeszcze poważniejsze uszczuplenie swoich budżetów. Mają jednak inne zdania co do ich wysokości, bowiem według niektórych mowa o $100 (ok. 400 zł), a według innych – nawet o $200 podwyżki (ok. 800 zł).
iPhone 15 – drogie, czy jeszcze droższe?
Jak co roku, kolejne plotki dotyczące nadchodzącej serii iPhone’ów wzbudzają ogromne zainteresowanie, ale oprócz potencjalnych zmian czy dodatków, najważniejszą informacją są ceny wspomnianych urządzeń. Koniec końców można śledzić wszystkie doniesienia ekspertów przez całe 12 miesięcy, a ostatecznie okaże się, że nowy iPhone jest dla nas po prostu za drogi.
Ile więc przyjdzie nam za nie zapłacić i jak mocno ta „inwestycja” zatrząśnie naszymi domowymi budżetami we wrześniu tego roku? Według jednego z renomowanych analityków, cena standardowego iPhone’a 15 ma zostać podniesiona do poziomu nawet $900.
Mowa oczywiscie o cenach na rynek amerykański, jednak niejednokrotnie przekonaliśmy się, że w USA nie musi być rewolucji, by ceny w Polsce poszły do góry. W tym roku możemy się spodziewać kolejnej podwyżki, a ceny nowych urządzeń mogą wyglądać następująco:
- iPhone 15 – $899 – 5899 PLN
- iPhone 15 Plus – $999 – 6499 PLN
- iPhone 15 Pro – $1199 – 7899 PLN
- iPhone 15 Pro Max – $1299 – 8499 PLN
Warto jednak pamiętać, że mowa tutaj o spekulowanych cenach, które ostatecznie mogą mocno odbiegać od tego, co zaserwuje nam gigant z Cupertino. Kolejną złą wieścią jest to, iż – jeśli ceny te w ogóle zostaną potwierdzone – to m.in. Polacy będą musieli zapłacić jeszcze więcej, za swojego nowego, wymarzonego iPhone’a 15.
Jeśli mielibyście wskazać, co zmieni się w 15-tej serii iPhone’ów, to co konkretnie by to było? Ile wynosi maksymalna kwota, jaką jesteście w stanie wydać na telefon?
Źródła: materiały własne, MacRumors
Dodaj komentarz