Jednak jak właściwie działają takie systemy mleczne do spieniania mleka w ekspresach automatycznych? No i czy da się osiągnąć rezultaty porównywalne z kawiarnią przy zachowaniu komfortu i swego rodzaju bezobsługowości ekspresu do kawy, którego używamy na co dzień? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym tekście, jednak najpierw wyjaśnijmy sobie jedną kwestię.
Jak działają spieniacze do mleka?

Spienianie mleka to proces, który musi zostać przeprowadzony w odpowiedni sposób. Chodzi tutaj przede wszystkim o temperaturę, jednak rodzaj mleka także może mieć kluczowe znaczenie.
Jeśli mowa o ekspresach automatycznych czy też spieniaczach automatycznych to sytuacja wygląda następująco. Mleko stosowane do tego procesu powinno być zimne, w okolicach 4 stopni, innymi słowy wyjęte prosto z lodówki. Wtedy będziecie w stanie uzyskać najlepszy efekt. Mam tutaj na myśli oczywiście aksamitną i gęstą piankę. Jednak ta zależy jeszcze od jednego czynnika, a mianowicie rodzaj mleka.
Gdzieś na przestrzeni ostatnich lat utarło się, że jedyne mleko, które faktycznie dobrze się spienia to to od krowy o wysokiej zawartości tłuszczu czyli 3.2%. O ile faktycznie najlepsze rezultaty można uzyskać używając właśnie takiego mleka to nie ma to większego związku z zawartością tłuszczu. Chodzi tutaj przede wszystkim o białko, które jest w mleku. To właśnie ono odpowiada za powstanie gęstej i aksamitnej piany.

Co za tym idzie nie ma najmniejszego problemu jeżeli chcielibyście skorzystać z mleka odtłuszczonego czy nawet jego roślinnego zamiennika. Musicie mieć jednak świadomość, że jeżeli chodzi o wszelkie napoje sojowe, migdałowe czy też inne to proces spieniania może zająć dłużej albo jego rezultaty nie będą aż tak zadowalające jak przy klasycznym mleku.
Co oferują najróżniejsze ekspresy?
A jakie spieniacze można spotkać w ekspresach? Tutaj można wyróżnić tak naprawdę 3 rodzaje. Są klasyczne dysze, które można spotkać nie tylko w ekspresach automatycznych, ale i kolbowych, które najgęściej są obecne w kawiarniach. Dwa pozostałe rodzaje są ekskluzywne dla ekspresów automatycznych. Mowa konkretniej o specjalnych wężykach podłączanych do wylewki oraz pojemnikach na mleko.

Zaczynając od rozwiązania najbardziej klasycznego, czyli dyszy. Jest to najprostszy ze wszystkich systemów jak chodzi o konstrukcję czy konserwację, natomiast jeżeli chodzi o obsługę to już nie do końca. Dyszę trzeba zanurzyć w filiżance lub dedykowanym dzbanuszku do spieniania mleka i za pomocą gorącej pary generowanej przez ekspres odpowiednio podgrzać i jednocześnie spienić mleko. Cały proces wymaga nieco wprawy no i oczywiście czasu, który trzeba na niego poświęcić.
Jak chodzi o metody bardziej zautomatyzowane to tak jak już wcześniej wspominałem mamy podział na wężyki podłączane do wylewki oraz systemy w pełni zintegrowane. Wężyk dla wielu osób może być wygodny, w końcu wystarczy podłączyć go do wylewki, a drugi koniec wsadzić do kartonu z mlekiem. Niestety nie zawsze jest tak wygodnie, bo niekiedy ten jest zintegrowany ze specjalnym pojemnikiem na mleko.

Najczęściej nie da się dolać mleka w trakcie spieniania, w tym celu trzeba zatrzymać proces parzenia. Czyszczenie tego typu systemów nie należy do najłatwiejszych ani najwygodniejszych. Wszystko dlatego, że mają dość skomplikowaną budowę. W niektórych modelach cały system składa się nawet z 5 części, jest zatem wiele miejsc, w których mogą osadzić się resztki płynu.
System zintegrowany
Systemem, który dla wielu osób może być rozwiązaniem najciekawszym jest ten, który znalazł się w ekspresach marki Philips. Zintegrowany pojemnik do spieniania mleka to domena ekspresów raczej z wyższej półki cenowej. Te nie tylko pozwalają zrobić dobrą czarną kawę, ale i mleczną czy niekiedy nawet kakao ze spienionym mlekiem. Takie rozwiązanie ma kilka niezaprzeczalnych zalet.

System zintegrowany praktycznie nie wymaga od Was jakiejkolwiek interakcji. Wystarczy zamocować pojemnik z mlekiem, które jeszcze chwilę wcześniej było w lodówce i wybrać kawę, na którą macie ochotę. A no i w trakcie robienia kawy do pojemnika możecie dolać mleko – wystarczy uchylić pokrywkę.
Co istotne nie ma tutaj także wymyślnych i trudnych w czyszczeniu elementów. Tak jest w przypadku systemu LatteGo od Philipsa, który składa się tylko z dwóch części i pokrywki, a przede wszystkim nie ma żadnych rurek czy wężyków, w których mleko mogłoby utkwić.
Dzięki niewielkiej liczbie elementów nie tylko zachowana jest higiena, ale co najważniejsze można je bardzo szybko umyć. Według przeprowadzonych przez producenta badań trwa to zaledwie… 15 sekund*! A jeśli nie chcecie robić tego pod bieżącą wodą, pojemnik zawsze można umieścić w zmywarce. W przypadku konkurencyjnych rozwiązań proces nie jest aż tak szybki, bo karafki bywają zbudowane nawet z 5 elementów, które trzeba myć oddzielnie, a niekiedy nawet ręcznie.
Jednak to nie tak, że Philips LatteGo 5400 ma coś do powiedzenia tylko w kwestii spieniania mleka. Pod wieloma względami to klasyczny ekspres automatyczny, który robi świetną kawę. Jest tutaj spory pojemnik na ziarna z opcją wsypania kawy mielonej. Ma też duży zbiornik na wodę (1.8l), który można bardzo łatwo wyciągnąć od frontu. Co istotne jest tam także miejsce na instalację dedykowanego filtra AquaClean. W końcu dobrej jakości woda to podstawa doskonałego smaku kawy.

Producent zadbał o intuicyjny wyświetlacz z łatwym wyborem kaw, od klasycznego espresso czy americano po mleczne cappuccino czy latte macchiato. Ekspres oferuje funkcje personalizacji, dzięki której dopasujecie kawę dokładnie pod Wasze prywatne upodobania. Więcej mleka, a może wręcz przeciwnie, ale za to z dodatkowym szotem ristretto? Nie ma problemu – wszystko można ustawić właśnie z poziomu tego ekranu.
*Na podstawie testów konsumenckich przeprowadzonych na próbie 84 uczestników przez niezależną agencję badawczą, porównujących wiodące automatyczne ekspresy do kawy z systemem „One touch cappuccino” (luty 2018, Niemcy).
A wy? Jaką kawę lubicie?

Prostota i łatwość obsługi systemu do spieniania mleka czy też całego ekspresu jest niewątpliwą zaletą. Możliwość łatwego przygotowania ulubionej kawy to nie tylko zaleta na co dzień, ale także kiedy zapragniecie nieco poeksperymentować z nowymi napojami. A jakie są Wasze doświadczenia z systemami do spieniania mleka w ekspresach? Który z dostępnych systemów jest Waszym zdaniem najlepszy?
Tekst powstał we współpracy reklamowej z marką Philips
Dodaj komentarz