Nowi właściciele popularnego amerykańskiego serwisu technologicznego podjęli decyzję o… zwolnieniu aż 10% dotychczasowych pracowników.
Zwolnienia mają dotknąć wielu redaktorów i dziennikarzy, a według szefa działu finansów wszystko po to, aby skupić się na dalszym rozwoju portalu.
Nowi właściciele CNET zapowiadają… masowe zwolnienia!
Jakiś czas temu popularny serwis technologiczny CNET przeszedł w ręce nowego właściciela, grupę Red Ventures. Ta już teraz dzieli się informacjami, które nieszczególnie podobają się aktualnym pracownikom serwisu. Wspomniana grupa ma bowiem plan, aby aż 10% dotychczasowej załogi (część redaktorów i dziennikarzy) zastąpić… AI, czyli po prostu sztuczną inteligencją.
Jedną z osób dotkniętych zmianą ma być redaktor naczelna CNET, Connie Guglielmo, która jednak nadal pozostanie w strukturach firmy. Zmieni ona jedynie swoją dotychczasową funkcję, bowiem zajmie stanowisko wiceprezes ds. strategii treści AI. Co ma być powodem masowych zwolnień? Tego możemy dowiedzieć się z maila rozesłanego pracownikom.
Według szefa działu finansów, Carlosa Angrisano, powodem takiej decyzji miało być „umożliwienie CNET skupienia się na obszarach, w których witryna może skutecznie generować ruch za pośrednictwem wyszukiwarki Google”. Co więcej, grupa Red Ventures chce przygotować CNET na „dobrą przyszłość”, do czego niezbędne jest „uproszczenie operacji i stosu technologii, a także efektywniejsze inwestowanie czasu i energii”.
Czy to oznacza, że zaczynają się spełniać najgorsze scenariusze przeciwników AI?
Już od wielu lat, kiedy to sztuczna inteligencja była na dużo niższym poziomie rozwoju niż jest obecnie, nie brakowało jej zaciekłych przeciwników. Na każdym kroku powtarzali oni, że rozwój AI to coś, co rozwinie świat, ale jednocześnie doprowadzi do cofnięcia rozwoju nas, jako ludzi. Mowa tutaj oczywiście o konsekwencjach płynących z tego, że sztuczna inteligencja była coraz mądrzejsza. To za to przekładało się na to, że szeroko rozumiane „roboty” potrafiły wykonywać wiele czynności, do których do tej pory nadawał się jedynie człowiek.
Wspomniani przeciwnicy na każdym kroku powtarzali więc, że roboty nie tylko doprowadzą do sytuacji, w której ludzie będą bezużyteczni, ale też ostatecznie zrealizują „zagładę ludzkości”. Choć jest to bardzo odrealniony scenariusz, to z takimi wątkami zapewne nie raz, nie dwa spotkaliście się w różnego rodzaju nowoczesnych filmach czy serialach. AI, według negatywnie nastawionych proroków, zabierze ludziom wszystkie miejsca pracy, przez co w ludzkość uderzy ogromna fala bezrobocia.
Mimo wszystko, na ten moment przypadek serwisu technologicznego CNET jest jednym z nielicznych przykładów, ale fakt, iż dotknęło to akurat tak głośnego portalu, zdecydowanie pomoże w nakręcaniu „spirali nienawiści” przeciwko AI. W najbliższych latach najpewniej będziemy świadkami kolejnych tego typu sytuacji, ale nie oznacza to, że powinniśmy popadać w panikę i brać udział w „atakach” przeciwko technologicznemu rozwojowi.
A co Wy sądzicie o całej tej sytuacji? Czy macie na oku jakiś serwis czy dużą markę, która według Was już niedługo może podjąć podobną decyzję?
ŹRÓDŁO: ghacks
Dodaj komentarz