Temat pracy zdalnej czy też pracy z każdego miejsca na ziemi przewija się już w mediach od kilkunastu miesięcy. Trudno odmówić tutaj wkładu globalnego kryzysu, który w kilka chwil zmienił nasz sposób życia o 180 stopni. Doskonale wiedzą o tym producenci urządzeń. W ciągu ostatniego roku dostaliśmy jeszcze doskonalsze laptopy i tablety z masą akcesoriów zwiększających produktywność. Teraz przyszedł czas także na smartfony.
Motorola Ready For
Nowość, jaką zaprezentowała wczoraj Motorola to środowisko, które do złudzenia przypomina swoim interfejsem Windowsa. Choć znacznie bliżej temu między innymi do EMUI Desktop czy Samsung DeX. Jest to nic innego jak specjalnie przygotowany tryb okienkowy, który zostanie wyświetlony na dowolnym ekranie, po podłączeniu do niego telefonu. Po dodatkowym sparowaniu bezprzewodowej myszki czy klawiatury możecie smartfon zamienić w stację roboczą.
W trakcie swojej prezentacji Motorola posłużyła się między innymi akcesoriami, które oferuje Lenovo, czyli bezprzewodową myszką, klawiaturą czy wyświetlaczem ThinkVision. Co ciekawe jest to w pełni mobilny, 14-calowy monitor, który możecie podłączyć do telefonu za pomocą kabla USB-C. Rozwiązanie z pewnością bardzo wygodne, niezależnie od tego czy służy jako dodatkowy monitor do laptopa, czy właśnie do smartfona.
Zaraz obok samej platformy Ready For najważniejsza jest dedykowana stacja dokująca. Ta swoją formą przypomina nieco samochodowy uchwyt na smartfona, ale przystosowany do stania na biurku. Nie jest to koniecznie zła rzecz. Sama platforma reklamowana jest na wiele różnych sposobów, od możliwego poprawienia efektywności pracy, aż po rozrywkę czy możliwość łączenia się z rodziną, podłączając telefon do telewizora i używając go do wideo rozmów.
Ready For what?
Pewnie niektórzy z Was zastanawiają się po co w ogóle taka funkcjonalność w smartfonie? Przecież dokładnie te wszystkie zadania można zrobić z pomocą laptopa lub zwykłego komputera, a noszenie dedykowanego dodatkowego monitora niespecjalnie ma sens. Motorola twierdzi, że platforma Ready For oraz model G100 to dopiero początek. Przykładem może być chociażby fakt, że Motorola Edge+ także dostanie aktualizację, która umożliwia podłączenie jej do monitora, by zmienić ją w centrum robocze.
Motorola w odróżnieniu od takich gigantów jak Huawei czy Samsung przygotowała całkiem przemyślaną propozycję dla swoich klientów. Nie oferuje bowiem jednego trybu po podłączeniu do zewnętrznego monitora, a aż 4. Pierwszy z nich to oczywiście klasyczny pulpit z okienkami. Natomiast trzy pozostałe skupiają się na rozrywce i komunikacji poprzez aplikacje do wideo rozmów.
Mobilny pulpit
W tym wypadku nie ma jakiejś specjalnej rewolucji. Całość znacząco zyskuje po podłączeniu zewnętrznej klawiatury oraz myszki. Co intrygujące, taka konfiguracja najlepiej sprawdzi się jako domowa stacja robocza, która wygląda niesamowicie minimalistycznie. Jednak chodzi tutaj nie tylko o kwestie wystroju pomieszczenia czy designu. Mobilny pulpit pewnością może być przydatny na co dzień.
Ma to ogromne znaczenie szczególnie, jeżeli smartfon jest Waszym głównym urządzeniem i z różnych powodów nie chcecie inwestować w tablet lub laptopa. Łatwość odpisywania na maile czy edycji dokumentów jest nieporównywalnie wyższa na większym ekranie. Oczywiście nie wszystko da się zrobić przy użyciu smartfona, jednak wielu osobom coś takiego w zupełności wystarcza.
TV
Telewizja i rozrywka to dział, w którym Ready For może faktycznie zabłysnąć, głównie za sprawą tego, że nie ma tutaj oczywistej i widocznej konkurencji. Większość producentów skupia się jedynie na trybach okienkowych, w ogóle nie próbując nowych rozwiązań. Tutaj Motorola jest pionierem. Tryb TV zbiera wszystkie aplikacje do odtwarzania wideo na jednym ekranie. I tak w jednej chwili zyskujecie dostęp do wielu usług od razu po podłączeniu Waszego smartfona do dowolnego telewizora czy rzutnika.
Samo sterowanie na takim panelu wymaga jeszcze dopracowania, jednak idea, która za tym stoi jest banalnie prosta. Aplikacje otwierają się w trybie pełnoekranowym, dokładnie tak, jak w przypadku SmartTV czy podłączanych osobno TV Boxów.
Game
Analogicznie jak w przypadku trybu TV zamiast aplikacji do odtwarzania czy streamowania wideo pojawiają się gry. Dodatkowo należy jedynie sparować kontroler do gier, na przykład od Xboxa czy PlayStation 5 i cieszyć się rozgrywkami na dużym ekranie. Zastosowanie procesora Snapdragon 870 w przypadku modelu G100 nie powinno sprawiać jakichkolwiek problemów.
Czat wideo
Ostatnie na liście są czaty wideo. Tutaj podobnie jak w dwóch poprzednich przypadkach dostajecie dostęp do obsługiwanych aplikacji, które uruchomią się na pełnym ekranie. Interesująca, a dla wielu osób wręcz kluczowa, może okazać się możliwość wyboru kamery. W dowolnej aplikacji możecie do rozmów wykorzystać kamerę przednią, ale i tylną ze znacznie lepszą optyką czy większą mnogością funkcji. Przykładowo dzięki możliwości podłączenia do telewizora możecie przeprowadzić wideokonferencję w gronie całej rodziny, co w przypadku laptopa byłoby raczej trudne.
Warto czekać?
Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć, zwłaszcza po niedawnym debiucie. Motorola jednak zdaje się mocno wierzyć w swój nowy twór oraz oferowane przez niego możliwości. W końcu nie bez powodu w modelu G100 znalazł się tak potężny procesor. Platforma Ready For ma także nieco usprawiedliwiać cenę 499€, która jest startową dla tego modelu. Czy tak się stanie w praktyce, a w przyszłości wszyscy będziemy korzystać z takich rozwiązań? Czas pokaże.
Dziś Motorola zaprezentowała dwa nowe urządzenia ze swojej serii G. Światło dzienne ujrzała Motorola G50 oraz G100. Czy to wielki powrót tej marki?
Czytaj artykułŹródło: Motorola
Dodaj komentarz