Google pracuje nad własnymi lokalizatorami
O nowych funkcjach jako pierwsi pisali programiści z serwisu XDA. Przeprowadzili oni dekompilację najnowszego pliku APK Usług Google Play w wersji beta i znaleźli liczne poszlaki świadczące o tym, że Google opracowuje swój autorski sposób wyszukiwania zaginionych urządzeń.
Niewiele wiadomo o nowym systemie, ale wskazówki sugerują, że chodzi o jego rozbudowę w taki sposób, by pozwalał śledzić nie tylko własne sprzęty, ale także te w tle. To miałoby ułatwiać znajdowanie zagubionych urządzeń, nawet innych osób.
Poza tym nie wiemy praktycznie nic, a samo Google nie ogłosiło prac nad takim systemem. Obecnie Android obsługuje ponad 3 miliardy urządzeń na całym świecie, więc usługa, która pomogłaby znaleźć zagubione urządzenia byłaby bardzo pomocna.
Google pozazdrościło Apple?
Google już wcześniej posiadało usługę lokalizacyjną. Jednakże opcja Znajdź moje urządzenie (Find My Device) miała spory minus. Aby odnaleźć urządzenie, te musiało być podłączone do sieci. Wcześniej Google także opracowywało urządzenia mogące komunikować się z naszym telefonem. W założeniu mieliśmy otrzymywać np. informacje w trakcie zwiedzania muzeum lub informacje o tym, że w pobliskiej restauracji trwa promocja.
Powiadomienia te były jednak coraz częściej wykorzystywane do spamowania, a w 2018 roku firma ostatecznie wyłączyła możliwość odbierania pobliskich powiadomień przez telefony z Androidem.
Apple niedawno wypuściło swój tracker Bluetooth. Niewielkie zawieszki na bieżąco wymieniają informację o swoim położeniu ze wszystkimi innymi urządzeniami Apple w zasięgu. Te według teorii mają być przekazywane anonimowo i bezpiecznymi kanałami. Ponadto, dzięki współpracy z siecią Find My AirTags jabłuszko dysponuje najskuteczniejszym systemem lokalizacji na rynku. To zapewne zmotywowało Google do podjęcia działań w tym kierunku.
Co sądzicie o takim lokalizatorze?
Dodaj komentarz