Pogoda to bardzo nieprzewidywalny czynnik, który niejednokrotnie nas zaskakuje. Najprawdopodobniej jej najbardziej szkodliwym „rodzajem” jest grad, bowiem to właśnie on może zranić ludzi, czy uszkodzić uprawy, domy i auta.
Jeśli z nieba zacznie spadać grad, a my nie zdążyliśmy schować naszego auta, później możemy liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Jakie ubezpieczenia trzeba opłacać, aby nie martwić się o potencjalne uszkodzenia auta?
Grad, czyli wróg numer jeden
W przyrodzie – jak w każdym innym aspekcie życia – potrzebna jest równowaga. Po słońcu przychodzi deszcz i nikt nie powinien mieć do tego pretensji, bo tak musi być, aby wszystko było w porządku. Problem jednak przychodzi, gdy któregoś z czynników jest za dużo lub nadchodzi wróg wszystkich ludzi… GRAD!
W przeciwieństwie do słońca i innych odpadów atmosferycznych, na dobrą sprawę nie ma żadnych korzyści z opadów gradu. Przede wszystkim, duże „kulki” są bardzo niebezpieczne – z odpowiedniej wysokości mogą wyrządzić krzywdę przechodniom, ale też trwale uszkodzić uprawy rolne, samochody, a nawet domy.
Grad vs nasze samochody
Jeśli z wyprzedzeniem dowiemy się o nadchodzących opadach gradu, możemy wcześniej zadbać o swój samochód i np. schować go w garażu. Sprawa ma się nieco inaczej, gdy grad weźmie nas z zaskoczenia – np. w trakcie trasy, czy gdy auto jest zaparkowane w innym miejscu, niż aktualnie przebywamy.
Jeśli opady nie będą trwały zbyt długo, a jednocześnie ich „owoce” nie będą przesadnej wielkości, bardzo możliwe, że my – i nasz samochód – wyjdziemy z tego bez szwanku. Choć oczywiście nikomu tego nie życzymy, może się jednak zdarzyć, że będzie inaczej i nasz ukochany samochód ulegnie uszkodzeniu.
Co ochroni nas przed gradem?
Co zrobić w sytuacji, gdy opady gradu spowodują uszkodzenia naszego pojazdu – np. wgniecenia w karoserii, czy wybite szyby? Choć w pierwszej chwili do głowy wielu kierowców może przyjść obowiązkowe ubezpieczenie samochodu, musimy przynieść złe informacje – samo OC w takiej sytuacji nie wystarczy.
No dobrze, ale przecież niektórzy z nas mają jeszcze NNW (ubezpieczenie od Następstw Nieszczęśliwych Wypadków), prawda? Niestety, choć zgodnie z logicznym tokiem rozumowania opady gradu są nieszczęśliwym wypadkiem, to nie wpisuje się to w zakres obowiązywania wspomnianego ubezpieczenia NNW.
Idąc dalej, wreszcie natrafiamy na naszego cichego bohatera – AC (Auto Casco), czyli dobrowolne ubezpieczenie, które potencjalnie może wspomóc w nas naprawie uszkodzeń spowodowanych gradobiciem. Dlaczego potencjalnie? Warto sprawdzić, czy nasza polisa ubezpieczeniowa na pewno obejmuje takie sytuacje.
Czy wiedzieliście, że podstawowe ubezpieczenie nie wystarczy w przypadku uszkodzeń samochodu spowodowanych przez opady gradu?
ŹRÓDŁO: zdjęcie główne – USA Today
Dodaj komentarz