Nikt nie chciałby przecie utracić cennych danych przez przypadkowe zalanie dysku, wiadomo wypadki się zdarzają. Jednak najlepiej, jeżeli ograniczamy ryzyko do absolutnego minimum. A pomóc może w tym dysk od firmy TeamGroup, model PD1000. Jest to jedna z niewielu konstrukcji, która łączy w sobie to, co ma właściwie każdy przenośny SSD w dzisiejszych czasach z normą wodo i pyłoszczelności IP68. A przynajmniej tak twierdzi producent.
Budowa
Obudowa dysku została wykonana ze stopu aluminium. I przy samej obudowie się na chwilę zatrzymamy, producent poświęcił jej wiele uwagi, w końcu jej zadaniem jest fizyczna ochrona Waszych cennych danych. Została zaprojektowana w taki sposób by wytrzymać maksymalnie 1600 kilogramów nacisku i się przy tym nie odkształcić. Jednocześnie spełnia ona normę MIL-STD-810G 516.6 Procedure IV, która oznacza, że dysk wytrzymuje upadek z około dwóch metrów. Po takim bliskim spotkaniu z ziemią nie wykaże jakiegokolwiek uszczerbku w działaniu czy też waszych cennych danych.
Każdy osobny element tej obudowy został wyposażony w uszczelkę lub dedykowany o-ring co ma zapewnić wodo i pyłoszczelność. Dodatkowo TeamGroup zastosowało specjalne gniazdo USB-C, które samo w sobie także spełnia normę wodoszczelności. Dzięki temu cały dysk uzyskał certyfikację IP68. Według specyfikacji możecie go zanurzyć na głębokość jednego metra na godzinę i nic z nim nie powinno się stać.
Cóż w naszym przypadku nie do końca było tak jak zakładał producent. W przypadku testów z cieczą dysk faktycznie przeżył zanurzenie w naczyniu z wodą i działał po tym eksperymencie jeszcze przez moment, jednak przy ponownej próbie podłączenia do komputera odmówił on posłuszeństwa.
Specyfikacja
Nie jest to może laptop dla graczy, któremu można poświęcić dwie strony w postaci tabeli z każdym najmniejszym elementem specyfikacji. Jednak mimo tego, warto wspomnieć o kilku elementach specyfikacji, które mogą, a wręcz powinny dla wielu z Was być istotne. Szczególnie, jeżeli rozglądacie się za nowym dyskiem przenośnym.
Po pierwsze i najważniejsze standard USB. Mieliśmy już okazję się zagłębić w temat zawiłości związane ze standardami tego najpopularniejszego portu na świecie. Gwoli przypomnienia, Obecnie jedynym funkcjonującym standardem „szybkiego” USB jest USB 3.2. Ten występuję w trzech różnych wariantach:
- Gen 1 z przesyłem do 5 Gbps
- Gen 2 z przesyłem do 10 Gbps
- Gen 2×2 z przesyłem do 20 Gbps
Z kolei dysk DP1000 obsługuje standard środkowy, czyli USB 3.2 Gen 2. Zatem zaoferuje maksymalną przepustowość na poziomie 10 Gbps, co licząc w warunkach idealnych powinno nam dać około 1250 MB/s. W praktyce te wartości są delikatnie niższe, ale i tak robią całkiem niezłe wrażenie, ale o tym za chwilę.
Inną dość istotną sprawą jest oprogramowanie dysku, a raczej jego brak. W momencie, kiedy wyjmiecie dysk z opakowania jest on pusty i gotowy do użytku, a co za tym idzie nie ma też problemu z podłączeniem go do wielu urządzeń. Dzięki temu osiągnięto ogromną kompatybilność, nie tylko z komputerami, ale też smartfonami, tabletami czy w końcu konsolami – choć te ostatnie nie są oficjalnie wymieniane i mają swoje dedykowane rozwiązania.
Warto też wspomnieć o wadze i rozmiarach fizycznych tego dysku. Podobnie jak inne rozwiązania tego typu jest to urządzenie małe i lekkie. Dokładne wymiary prezentują się następująco 107 x 40 x 10.9 cm. Niewiele ponad jeden centymetr, to całkiem duże osiągnięcie biorąc pod uwagę, jakie traktowanie może ten dysk znieść. W przypadku wagi jest podobnie – zaledwie 75 gram niezależnie czy zdecydujecie się na opcję 512GB czy 1TB.
Warto wspomnieć, że w opakowaniu, wraz z dyskiem znalazły się także dwa przewody do podłączenia go do większości urządzeń. Jeden z końcówkami USB-C na każdym z dwóch końców. Drugi natomiast z jedną wtyczką USB-C oraz jedną USB-A, czyli najbardziej standardowym USB. Miłym dodatkiem jest fakt, że kable są w nylonowym oplocie, co dodatkowo je wzmocni i sprawi, że będą trwalsze.
Prędkości
Ten parametr to właściwie najistotniejsza informacja, która determinuje, na jaki dysk ostatecznie się zdecydujecie. Zazwyczaj producenci podają maksymalne wartości, jakie tylko udało im się uzyskać w trakcie testów prowadzonych w warunkach wręcz laboratoryjnych. Jest to oczywiście duże uproszczenie, jednak wniosek jest następujący – te bardzo często są nieco zawyżone, a niekiedy znacznie przekłamane.
W tym miejscu możemy pochwalić TeamGroup za uczciwe podejście do klienta. W oficjalnej specyfikacji znalazły się dwie wartości, do jakich ten dysk może się rozpędzić, odczyt do 1000 MB/s oraz zapis do 900 MB/s. W naszych testach w mniej laboratoryjnych warunkach, a raczej takich zwykłego użytkowania udało nam się osiągnąć bardzo podobne wyniki. Skorzystaliśmy standardowo już z programu Disk Speed Test od firmy Blackmagic Design.
Udało się nam wyciągnąć z niego prawie obiecywane wyniki, a konkretniej w przypadku zapisu osiągnęliśmy 892 MB/s, z kolei w przypadku odczytu było to już 943 MB/s. Zapis to wręcz maksimum tego, co dysk potrafi, odczyt wypadł nieco gorzej względem obiecywanych wartości, ale wciąż mieści się w dopuszczalnej normie.
Zastosowanie
Tak jak w przypadku innych przenośnych dysków SSD tak i tutaj warto zastanowić się nad jego zastosowaniem. Z pewnością posłuży on, jako magazyn danych, jednak tak szybka pamięć będzie się jedynie marnować przechowując latami zdjęcia z wakacji. Znacznie bardziej przyda się osobom, które pracują na dużej ilości dużych plików. Doskonałym przykładem może tutaj być na przykład montaż wideo.
W takich sytuacjach istnieją w zasadzie dwa wyjścia, przerzucenie wszystkich plików na pamięć wewnątrz komputera lub właśnie na dysk przenośny. Opcja pierwsze jest oczywiście wskazana, jednak nie każdy ma do dyspozycji nieograniczone miejsce na dyskach SSD wewnątrz laptopa czy komputera. Druga opcja będzie przemawiać znacznie bardziej do wszystkich, którzy wiele czasu nie pracują w biurze, a właśnie poza nim.
Dzięki wysokiej prędkości zarówno zapisu jak i odczytu danych możliwa jest obróbka wideo bezpośrednio z poziomu dysku, dzięki czemu nie ma konieczności przenoszenia danych. Uzyskane przez nas wartości w zupełności wystarczą na bezproblemową obróbkę materiału w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę.
Drugą opcją, która z pewnością będzie zyskiwać coraz większą popularność jest przechowywanie gier na takich dyskach. Najnowsze tytuły potrafią zajmować nawet ponad 200GB na dysku, a jeżeli nie gracie zbyt często, a przestrzeń na waszym laptopie jest ograniczona będzie to doskonałe rozwiązanie. Prędkości nie wpłyną zbyt negatywnie na prędkości ładowania oraz ewentualne doczytywanie. Natomiast dla osób, które w komputerze wciąż korzystają z dysku HDD o dużej pojemności będzie to nawet 10-cio krotne przyspieszenie.
Podsumowanie
Dysk PD1000 od firmy TeamGroup to jedna z najbardziej solidnych propozycji na rynku. Producent podał realne wartości dla swojego dysku, co można zaliczyć na ogromny plus. Doskonale sprawdzi się jak już wcześniej zostało wspomniane przy obróbce wideo, ale także, jako magazyn dużych gier, na które niekiedy braknie miejsca na komputerze. Jeżeli dużo pracujecie poza biurem będzie to Wasz najlepszy przyjaciel, szczególnie dzięki obecności normy militarnej oraz standardu IP68.
Dodaj komentarz