Pewnie dla wielu z Was taka sytuacja może okazać się znajoma. Budzicie się rano po całonocnej imprezie, a podłoga zdecydowanie nie należy do najczystszych. Oczywiście nikt po sobie nie posprzątał, a Wam nawet nie specjalnie chce się ruszać z łóżka czy kanapy. To tylko przykładowy scenariusz, który mógł się przytrafić każdemu. Normalnie musielibyście wstać z łóżka i posprzątać ręcznie, niektórzy mogliby się pokusić o włączenie robota sprzątającego za pomocą telefonu. Jednak szczytem wygody jest obsługa głosem, która pojawiła się w robotach firmy Roborock.
Wygoda przede wszystkim
Pamiętacie sceny z filmów Sci-Fi, gdzie ludzie rozmawiali z robotami? Okazuje się, że to jest już teraźniejszość. Roborock S6 Pure w pełni współpracuje z asystentem Google, a co za tym idzie możecie mu wydawać komendy by na przykład posprzątał w salonie. A to wszystko bez wstawania z kanapy.
Roborock S6 Pure
Jest to standardowa, ale co ważniejsze sprawdzona konstrukcja, która świetnie radzi sobie w każdych warunkach. Od frontu zderzak, który wspomagany jest przez czujniki zbliżeniowe. Dzięki temu większość wyższych przeszkód pozostanie dosłownie nietknięta przez ten odkurzacz. Na górze doskonale znany czujnik LiDAR, który wykorzystywany jest między innymi do mapowania mieszkania. Jednocześnie pozwala on robotowi odnaleźć się w przestrzeni, jeżeli go gdzieś przeniesiecie. Pod górną pokrywą znalazł się zbiornik na kurz wraz z filtrem HEPA.
Trochę specyfikacji
W zestawie znajdziecie stację dokującą oraz zasilacz. Jest też przystawka do mopowania oraz plastikowa podstawka, na której robot będzie stał w trakcie ładowania. Ta pełni bardzo istotną funkcję i chroni Wasze drewniane podłogi przed wilgocią. Po skończonym mopowaniu, spływająca woda nie będzie uszkadzać podłogi, a pozostanie na podstawce. Zbiorniczek pomieści maksymalnie 180 ml i działa w sposób grawitacyjny – to przekłada się na możliwość sprzątnięcia maksymalnie 150 metrów kwadratowych.
Bateria w odkurzaczu ma dokładnie taką samą pojemność, jak w droższych robotach z serii S6, czyli 5200 mAh. Ta pozwala na ciągłe sprzątanie przez około 150 minut, ale jeżeli z jakiś przyczyn to nie wystarczy, odkurzacz sam wróci do bazy by uzupełnić energię. Później oczywiście wróci w miejsce, w którym przerwał i będzie kontynuował sprzątanie.
Roborock S6 Pure został pozbawiony dwóch dodatkowych sensorów względem wersji S6 MaxV. Konkretniej czujników zbliżeniowych zamontowanych na tylnej części obudowy oraz modułu kamery, który znajdował się na przednim zderzaku. O zaletach tak zaawansowanej technologii szerzej pisaliśmy przy okazji testu innego robota sprzątającego od firmy Roborock – S6 MaxV.
Sprzątanie
Sama efektywność sprzątania w przypadku modelu S6 wypada równie dobrze, co w droższych modelach. To wszystko udało się osiągnąć dzięki zaawansowanemu systemowi zgarniania i zbierania kurzu. To połączenie gumowej zmiotki – bocznej szczotki hybrydowej i silnika z wysoką mocą ssącą wynoszącą 2000 Pa. Małe i duże nieczystości trafiają do wymiennego pojemnika o pojemności 460 ml, ten dodatkowo ma zamontowany w sobie filtr HEPA E11, zwalczający kurz, roztocza i alergeny. Kiedy filtr się zabrudzi nie musicie go wymieniać – wystarczy, że zostanie umyty pod bieżącą wodą i odstawiony do wyschnięcia. Potem możecie go bez przeszkód używać dalej.
Aplikacja
Tym, co zasługuje na szczególną uwagę jest aplikacja. To właśnie ona pozwala Wam stworzyć mapę całego mieszkania czy domu i podzielić ją na pokoje. Macie także możliwość wyznaczenia wirtualnych ścian czy stref, które robot ma omijać. To jednak nie wszystko, bo Roborock chwali się jeszcze innymi funkcjami, które nie są popularne wśród konkurencji.
Roboty tej firmy nadadzą się idealnie do dwupoziomowych mieszkań czy piętrowych domów. Aplikacja pozwala na stworzenie niezależnych map do 4 różnych kondygnacji. Robot potrafi zeskanować i zapisać mapy 4 pięter w swojej pamięci wraz z wszystkimi podziałami czy ograniczeniami. Waszym zadaniem będzie jedynie zaniesienie takiego robota na piętro, które ma posprzątać.
Asystent Google
Drugą całkiem ciekawe prezentującą się na tle konkurencji rzeczą jest obsługa języka polskiego i co ciekawsze asystenta Google. Roborock nie tylko może Was informować o aktualnie prowadzonej czynności, ale możecie nim sterować za pomocą komend głosowych. Wszystko to dzięki wbudowanej obsłudze asystenta Google oraz pakietu Google Home. Sama konfiguracja jest banalnie prosta i polega na połączeniu aplikacji Xiaomi Home, która odpowiada za sterowanie robotem z Google Home. Dzięki temu będziecie mogli powiedzieć swojemu nowemu odkurzaczowi by posprzątał w salonie czy na korytarzu bez kiwnięcia palcem.
Optymalizacja trasy
Ostatnią wartą odnotowania cechą jest optymalizacja trasy. To coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka, ale Roborock S6 Pure już po zeskanowaniu całego domu czy mieszkania opracowuje sobie najszybszą możliwą trasę. Dzięki temu każde sprzątanie będzie nie tylko dokładne, ale szybkie i efektywne. Czasem zdarzają się takie sytuacje, kiedy to na przykład korytarz zamiast wzdłuż jest odkurzany w poprzek. To znacznie wydłuża sprzątanie, a co za tym idzie zużywa więcej energii – do tego właśnie przydaje się funkcja optymalizacji trasy.
Podsumowanie
Robot sprzątający Roborock S6 Pure jest pod wieloma względami jednym z najlepszych odkurzaczy autonomicznych dostępnych na rynku w swojej klasie cenowej. Tutaj przystępna cena połączona została z pokaźnym zestawem funkcji. A wśród nich między innymi, jakość wykonania, efektywność sprzątania, dokładne i szybkie pozycjonowanie oraz mapowanie, świetna aplikacja, możliwość obsługi głosowej czy w końcu optymalizacja trasy – te rzeczy zdecydowanie powinny znaleźć się w Waszym odkurzaczu.
Dodaj komentarz