Robot stał się ofiarą własnej sztucznej inteligencji

Przez ostatnie lata nasłuchaliśmy się wielu teorii zwiastujących robotyczną zagładę gatunku ludzkiego. Natomiast robot Knightscope K5 obdarzony sztuczną inteligencją postanowił zgładzić siebie, a nie człowieka. A przynajmniej na to wygląda.

Awatar Mateusz Rej

Przez ostatnie lata nasłuchaliśmy się wielu teorii zwiastujących robotyczną zagładę gatunku ludzkiego. Natomiast robot Knightscope K5 obdarzony sztuczną inteligencją postanowił zgładzić siebie, a nie człowieka. A przynajmniej na to wygląda.

Toster, a nie robot

Jego nazwa brzmi na tyle groźnie, że nadawałaby się na imię jakiegoś deceptikona, albo transformersa. Jednakże Knightscope K5 był tylko robotem patrolującym, który miał prezentować możliwości technologii w dziedzinie bezpieczeństwa. Natomiast wygląda na to, że nie był w stanie zadbać nawet o siebie i stan swojej sztucznej psychiki. Zatem przeciętny toster jest bardziej niezawodny od tego z dopiskiem K5. Jednakże czego można się spodziewać po robocie przypominającym szpiczaste jajko na kółkach?

Robot patrolujący wyposażony był w kamery monitorujące ruch w zakresie 360 stopni, termowizję i mikrofony zdolne do wykrywania strzałów broni palnej. Zatem pod względem wyposażenia znacznie odstawał od komercyjnego tostera, ale nie przekładał tego na realne umiejętności. Pytanie tylko, czy ten robot ochronny postanowił z własnej woli wpłynąć na te niebezpieczne wody, czy ktoś go zmusił?

Wołajcie prokuratora i kryminalnych!

Robot
Fastily – WikiCommons

Cała sytuacja miała miejsce latem 2017 roku, czyli w jeszcze w prehistorii ‐ sugerując się obecnymi standardami. Jednakże najgorętsza pora roku i towarzyszące jej temperatury raczej nie zmusiły K5 do schłodzenia jego układów w wodzie z fontanny. Zapewne jego sztuczna inteligencja również nie zachęciła go do popełnienia autodestrukcji, ponieważ pomimo bycia „inteligentnym”, nie został wyposażony w świadomość.

Malutki komputer K5 raczej nie jest w stanie posiadać tyle mocy obliczeniowej, żeby symulować świadomość. O ile w ogóle jakikolwiek komputer jest zdolny tego dokonać. Zapewne przyczyną jego samobójstwa jest błędne rozpoznanie otoczenia. Możliwe, że nie potrafił odróżnić wody od stałego lądu i dlatego postanowił wpłynąć na niezbadane dotąd, przez inne roboty, wody. W każdym razie, nie otrzymaliśmy jednogłośnej odpowiedzi, więc śmiało można puścić wodzę fantazji. 

Nie ładnie śmiać się z cudzej śmierci

Internet nie mógł powstrzymać się od żartów nawet w tak tragicznym i poważnym temacie. Sekcja komentarzy pod oryginalnym tweetem jest przepełniona memami, które absolutnie nie przystoją takiemu wydarzeniu. Wszyscy, którzy śmieją się z śmierci K5 dyskryminują roboty, ponieważ ludzka śmierć jest traktowana znacznie poważniej. Natomiast sami doskonale wiemy z czym się wiąże dyskryminowanie innych w dzisiejszym świecie.

A tak na poważnie ‐ ciężko się nie zaśmiać, kiedy zwiastuje się latające samochody, autonomiczne pojazdy i zagłady ludzkości, a doświadczamy czegoś takiego. Robot samobójca to zdecydowanie kiepska reklama dla sztucznej inteligencji. Mimo to trzeba pamiętać, że tak jak i my, uczy się ona na swoich błędach. Podobno najmądrzejszą osobą jest ta, która popełniła najwięcej błędów w swoim życiu, ale czy to stwierdzenie dotyczy też sztucznej inteligencji?

Źródło przyciętej miniaturki: bilalfarooqui ‐ Twitter

Awatar Mateusz Rej

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez