Firma Orange rozpoczyna proces wyłączania nadajników częstotliwości 3G, by przeznaczyć je na wzmocnienie 4G i 5G.
Pierwsze testowe wyłączenia zostały już przeprowadzone we wrześniu. Operator kontynuuje proces od października.
Całkowite wyłączenie 3G dla Orange nastąpi do końca 2025 roku.
2G na razie będzie dalej funkcjonować. Wszyscy użytkownicy 3G powinni wymienić telefony lub karty SIM na te nowszej generacji.
Na razie 3G odłączyło już T-Mobile, powoli robi to Orange oraz Plus. Play na razie nie podaje planów dotyczących tej częstotliwości.
Rozwój sieci piątej generacji w Polsce nabiera tempa. W ostatnim czasie odbyła się aukcja na częstotliwości, w której uczestniczyli najwięksi operatorzy w naszym kraju: P4, czyli sieć Play, Orange Polska, T-Mobile Polska oraz Polkomtel (sieć Plus). Sukcesywne budowy nowych masztów oraz uzyskanie kolejnych częstotliwości sprawiają, iż proces dystrybucji 5G rozpędza się coraz bardziej. Nie da się już ukryć, iż to właśnie ta technologia jest przyszłością telefonii komórkowej.
Wraz z rozwojem jednej opcji do lamusa powoli idą inne. By inwestować w nowe projekty firmy zaczęły szukać oszczędności w pozostałych miejscach. Pierwszym celem do odstrzału okazuje się przestarzałe już 3G. Utrzymywanie nadajników powoli staje się nieopłacalne, jako że spora liczba klientów korzysta z częstotliwości 4G/LTE, a coraz więcej również zaczyna przechodzić na łączność 5G. Jak wyjaśnia Urząd Komunikacji Elektronicznej, czyli UKE, takie modyfikacje są zgodne nie tylko z prawem polskim, ale i europejskim, jak i światowym.
Pod koniec 2020 roku po raz pierwszy wygaszenie swoich nadajników 3G zapowiedziała sieć T-Mobile. Proces odłączania częstotliwości trwał dwa lata i zakończył się w kwietniu tego roku. Przedstawiciele telefonii tłumaczyli jednocześnie, że łączność 2G będzie dalej aktywna, jako że może być używana przy rozmowach, jednak do korzystania z Internetu zdecydowanie lepsze będzie LTE. Teraz nadeszła pora na kolejne zmiany.
Co dalej z 3G?
Orange to następny znaczący operator, który zapowiedział wyłączenie nadajników 3G w Polsce. Pierwsze testy już przeprowadzono – we wrześniu sieć trzeciej generacji zaczęła powoli znikać w okolicach Piły oraz Sieradza. Orange w swoim komunikacie dodaje, iż do końca października częstotliwość 3G została wygaszona na terenach wieruszowskim, wieluńskim, pajęczańskim, złotowskim oraz częściowo pilskim i wałeckim.
Obecnie firma pracuje nad wyłączeniami w sieradzkim, zduńskowolskim i okolicznych obszarach. Na przyszły rok jak na razie zaplanowane jest wygaszenie 3G w Koszalinie oraz w Kołobrzegu. Według harmonogramu cały proces zakończy się w 2025 roku. Dzięki temu większa część pojemności sieci będzie dostępna do wykorzystania dla nowocześniejszych inwestycji.
Orange, podobnie jak T-Mobile, na razie nie planuje odłączenia częstotliwości 2G. Firma zapewnia, iż jej klienci o wszelkich zmianach informowani są na bieżąco. Co więcej, użytkownicy telefonów starszej generacji oraz przestarzałych kart SIM są zachęcani do wymiany sprzętu na ten obsługujący 4G/LTE.
Pasma zajmowane przez sieć 3G przeznaczymy dla sieci 4G LTE. Co roku korzysta niej bowiem coraz więcej użytkowników i sprzętów (zapewnia m.in. o wiele wyższe prędkości internetu w telefonie).
Czy to koniec częstotliwości 3G?
Skoro T-Mobile i Orange przestają korzystać z 3G, użytkownikom pozostaje nadal opcja 2G, 4G lub 5G. Ta pierwsza opcja może być użyta tylko do wykonywania połączeń i wysyłania wiadomości tekstowych. Można mieć z niej pożytek zwłaszcza w miejscach, gdzie te dwie ostatnie częstotliwości w ogóle nie odbierają. Z kolei do połączenia się z Internetem i wszystkich innych czynności służą głównie te najnowsze standardy – 4G i 5G – i to właśnie z nich będzie korzystać zdecydowana większość klientów.
Po wyłączeniu 3G konsumentowi, który nie posiada aparatu korzystającego z technologii 4G, pozostanie tylko sieć 2G.
Co jednak z klientami, którzy posiadają telefon odbierający tylko sieć trzeciej generacji? Po pierwsze, są to osoby nieliczne, korzystające z bardzo starych komórek. Aparaty nieobsługujące częstotliwości 4G muszą pochodzić głównie z pierwszej dekady XXI wieku. Po drugie, mogą to być abonenci, którzy nie wymienili karty SIM na nowsze wersje, obsługujące LTE. Jak się jednak okazuje, wyłączenie sieci 3G może dotknąć również inne urządzenia, np. czytniki e-booków, urządzenia medyczne czy systemy alarmowe.
Wychodzi na to, iż obserwujemy powolny koniec łączności trzeciej generacji. Firma Plus już w 2020 roku rozpoczęła proces wygaszania, jednak zakończy się on dopiero najprawdopodobniej w 2027. Co ciekawe, swoich planów na tę częstotliwość na razie nie ogłosił operator sieci Play. Czy będzie to ostatnia flanka 3G w Polsce? Przekonamy się.
Źródło: Next.gazeta.pl
Dodaj komentarz