Jakie zmiany zaszły w WH-1000XM5 względem poprzednika?
Zaprezentowane przez Sony słuchawki były niejako wyczekiwane, w związku z pojawiającymi się kolejnymi przeciekami na ich temat. Sony zapewnia, że WH-1000XM5 to słuchawki o nowej konstrukcji i jeszcze lepszym tłumieniu hałasu. W sprzedaży za granicą pojawią się już 20 maja w cenie 399,99 dolarów (ok. 1800 zł). W Polsce możemy zakupić słuchawki w przedsprzedaży za 1999 zł, co oznacza, że są one nieco droższe od poprzedniego modelu. Bowiem słuchawki WH-1000XM4s z premierą w sierpniu 2020 roku, kosztowały wtedy 1599 zł.
Głównym czynnikiem, dzięki któremu udało się jeszcze bardziej ulepszyć redukcję szumów, jest pojawienie się drugiego procesora. WH-1000XM5 od poprzedniego modelu (WH-1000XM4s) różnią się przede wszystkim wyglądem. W swoim najnowszym produkcie japońska firma postawiła na bardziej elegancki wygląd. W związku z tym zniknął charakterystyczny suwak, a mikrofony zostały nieco przesunięte.
Fantastyczna redukcja szumów i połączenia głosowe!
Sony zapewnia, że ich nowe słuchawki otrzymały najbardziej zaawansowany system redukcji hałasu. Na pokładzie znajdują się teraz dwa procesory kontrolujące pracę ośmiu mikrofonów, czego efektem jest świetna redukcja przy średnich i wysokich częstotliwościach. Mowa tutaj przede wszystkim o ulicznym hałasie i ludzkich głosach, czyli głównymi „rozpraszaczami” z którymi spotykamy się na co dzień.
Zintegrowany procesor V1 w słuchawkach WH-1000XM5 uwalnia cały potencjał procesora redukcji hałasu Sony QN1 HD. Do zwiększenia efektywności redukcji hałasu przyczynia się też specjalnie zaprojektowany przetwornik akustyczny 30 mm. Rozwiązania te zwiększają wyrazistość dźwięku, poprawiają odtwarzanie basu i w niezrównany sposób redukują hałas, a przez to pozwalają całkowicie odciąć się od świata zewnętrznego.
Przy okazji mowy o przetwornikach warto wspomnieć, że producenci zrezygnowali z tych 40-milimetrowych – które są stosowane w WH-1000XM4s – na rzecz 30-milimetrowych. Według zapowiedzi brzmią one bardziej naturalnie i „poprawiają czystość dźwięku oraz reprodukcję basów”.
Japończycy zwracają również uwagę na dużo lepszą jakość połączeń głosowych, za którą odpowiadają aż cztery mikrofony i algorytm redukcji zakłóceń. Warto również wspomnieć, że w najnowszym modelu znajdziemy aż osiem mikrofonów, czyli o trzy więcej niż w poprzedniku. Nowa technologia „wycisza” na przykład dźwięki wiatru, dzięki czemu zapobiega zakłócaniu naszych rozmów telefonicznych.
Czym zachęcają Sony WH-1000XM5?
Należy pamiętać, że w nowych słuchawkach nie zabraknie przydatnych funkcji od Sony. Jedną z nich jest Adaptive Sound Control, która rozpoznaje najczęściej odwiedzane przez nas miejsca i dostosowuje do nich ustawienia dźwięków. Speak-to-Chat na czas rozmowy automatycznie wstrzymuje muzykę i wznawia ją po zakończeniu połączenia. Fajnym bajerem jest również funkcja natychmiastowej pauzy wstrzymująca odtwarzanie w momencie, kiedy zdejmiemy słuchawki z głowy.
Pozytywnym aspektem jest również praca na akumulatorze, która zapewnia korzystanie ze słuchawek nawet przez 30 godzin. Co więcej, 3-minutowe ładowanie kablem USB-C zapewnia energię na dodatkowe około 3 godziny użytkowania! Przy zakupie otrzymujemy również składane etui, do którego możemy spakować słuchawki, po wcześniejszym sparowaniu nawet z dwoma urządzeniami jednocześnie.
Słuchawki Sony WH-1000XM5 zdecydowanie nie należą do najtańszych propozycji. Mimo to najnowsza propozycja japońskiej firmy posiada kilka przydatnych funkcji i udoskonaleń względem poprzedniego modelu. Nie wydają się jednak być na tyle atrakcyjne, aby w przypadku posiadania WH-1000XM4s skłaniały do przeniesienia się na nowszy model.
Na pochwałę zasługuje również bardzo prosty i elegancki design oraz łatwość obsługi słuchawek. Sterowanie opiera się na gestach stuknięcia i przesunięcia palcem, a użycie fizycznego przycisku wymagane jest dopiero przy okazji przełączenia trybu.
ŹRÓDŁO: The Verge, notatka prasowa Sony
Dodaj komentarz