Wodoodporność jest ważną cechą wybieraną podczas zakupu smartfona. Niektórzy z Was mogą częściej wybierać modele oferujące nie tylko certyfikat na zachlapania, ale i wodoszczelność. Im wyższa wartość, tym bardziej odporny sprzęt. Cechy te mogą się okazać przydatne ze względu na żywotność urządzenia.
Niefortunny wypadek
Kilku z Was pewnie miało małe incydenty, gdy telefon został oblany wodą, herbatą czy po prostu przemókł. Ale chyba mało komu przydarzyła się taka historia jak pewnej kobiecie z Wielkiej Brytanii.
Fanka paddleboardingu surfowała jak miała to robić w zwyczaju. Wypłynęła na głębsze morze, ale straciła równowagę i spadła z deski. W drodze ostrożności swój smartfon nosiła na smyczy na szyi, jak się okazało nawet to nie pomogło. Gdy kobieta wróciła i znowu stanęła prosto okazało się, że nie ma ze sobą swojego smartfona.
Ten zatonął i wylądował na dnie morza. Właścicielka musiała pogodzić się z myślą, że już nie ujrzy swojego telefonu, a dokładniej iPhone’a 8 Plus. Ogromna strata. Jednak ta historia ma pozytywne zakończenie.
Apple ma niezniszczalny sprzęt?
Okazało się, że urządzenie zostało wyrzucone przez morze, po spędzeniu w nim aż całego roku! Jeden z przechodniów – Bradley Cotton – podczas spaceru z psem znalazł na brzegu iPhone’a. Ten w etui miał również kartę medyczną zawierającą dane matki Clare Atfield, która to zgubiła telefon. To z kolei pomogło to w zwróceniu zguby.
Zaskoczenie było ogromne, gdy iPhone 8 Plus wrócił do kobiety. Tył osłony był zmiażdżony, więc można by pomyśleć, że nie ma opcji, by sprzęt był sprawny, w końcu musiała się tam dostać woda. W specyfikacji możecie zobaczyć, że miał on odporność klasy IP67, więc powinien teoretycznie przeżyć nie więcej niż 30 minut na głębokości 1 m. Jednak pomimo tak długiej i wyboistej przeprawy ten dalej działał!
Ta historia może świadczyć o dwóch rzeczach. Po pierwsze – warto mieć smartfona, który ma jakikolwiek stopień wodoodporności, a w szczególności powinny pomyśleć o tym osoby uprawiające sporty wodne i nie tylko. A po drugie – Apple pomimo tak wysokich cen buduje sprzęt, który jest dobrej jakości i jak widać może przetrwać więcej, niż można by pomyśleć. Zostaje pytanie czy był to przypadek czy faktycznie firma z Cupertino wie jak budować wytrzymały sprzęt?
Dodaj komentarz