Na co pozwala metaverse?
Metaverse to w najprostszym tłumaczeniu „internet przyszłości”. Nazwa powstała na skutek połączenia słów meta i uniwersum, które w tłumaczeniu z angielskiego oznaczają poza i świat. Jest to rozszerzona wirtualna rzeczywistość, z której do tej pory mogliśmy korzystać jedynie za pomocą specjalnych gogli VR. Dzięki takiej funkcjonalności możemy połączyć się z „dodatkowym” światem i wykonywać tam aktywności, które wykonujemy w realnym świecie. Jak nietrudno się domyślić – ze względu na swoją „otwartość” – metaverse jest jedną z najszybciej rozwijających się technologii przyszłości.
Do tej pory kilka znanych marek zdążyło poinformować o swoim zainteresowaniu technologią metaverse. Jedną z nich jest Microsoft, który zamierza tworzyć między innymi gry na Xboxa w wirtualnej rzeczywistości.
Nie potrafię ocenić tego, jak bardzo jest to przełomowe rozwiązanie. To już nie jest tylko oglądanie widoku z kamery na halę fabryczną, możesz być na tej hali. Nie jest to tylko wideokonferencja z kolegami, możesz być z nimi w tym samym pokoju. To już nie jest tylko granie w grę z przyjaciółmi, możesz być w grze razem z nimi.
Niezależnie od osobistych opinii o metaverse – nietrudno było spodziewać się, że prędzej czy później Microsoft okaże swoje zainteresowanie. Nie można już tego powiedzieć w przypadku amerykańskiej firmy Nike, która ogłosiła, że zamierzają sprzedawać cyfrowe odpowiedniki swoich butów. Pytanie tylko, po co?
Meta udostępni Horizon Worlds na przeglądarki
Horizon Worlds to gra opracowana przez Meta Platforms, z której do tej pory korzystać mogą jedynie posiadacze gogli Oculus VR. Jest to gra umiejscowiona w wirtualnej rzeczywistości, w której twórcy mogą tworzyć kolejne produkcje, korzystając ze zintegrowanego systemu tworzenia gier.
Wszystko ma się jednak niedługo zmienić. Jak mogliśmy dowiedzieć się z zamieszczonego przez dyrektora technicznego Mety tweeta – pracują oni nad przeniesieniem swojej platformy do sieci. Oznaczałoby to, że aby zagrać w ich produkcję w wirtualnej rzeczywistości – użytkownicy nie musieliby już posiadać odpowiedniego sprzętu.
Co więcej, Vivek Sharma, czyli wiceprezes Meta Horizon potwierdził, że wersja internetowa nie jest jedyną, nad którą trwają prace. W wypowiedzi dla The Verge zdradził również, że planują, aby wersja mobilna ujrzała światło dzienne jeszcze w tym roku. Rzeczniczka prasowa Mety – Iska Saric poinformowała, że Meta prowadzi „wczesne rozmowy” na temat wprowadzenia ich gry na konsole. Niestety nie ma obecnie jakichkolwiek szczegółów na temat tego czy takie rozwiązanie w ogóle się pojawi, a jeśli tak, to kiedy.
Jak to jest z tymi stawkami w świecie metaverse?
W samym tweecie dyrektor techniczny o pseudonimie „Boz” wypowiedział się również na temat stawek pobieranych od tworzących na platformie deweloperów. Oprócz tego porównał je do stawek innych firm, w tym między innymi Apple’a. Boz poinformował, że w przypadku aplikacji internetowej Horizon Meta pobierze jedynie 25%. Są jednak platformy „chwalące się” 30-procentową opłatą, takie jak na przykład sklep Quest. W tym wypadku Meta pobiera 25 procent z pozostałych 70 procent, co daje 47,5 procenta od każdej transakcji.
Pomimo tego wcześniej wspomniany dyrektor uznał, że stawka ta jest niższa, niż w przypadku innych platform. Jak można wywnioskować z jego wypowiedzi, główne oskarżenia o „okradanie twórców” zostały skierowane w stronę Robloxa. Osoby odpowiedzialne za tę grę już w przeszłości były krytykowane za sposób rozliczania się z osobami tworzącymi na rzecz produkcji.
Pojawił się również wątek Apple i tego, że w przeszłości to właśnie Meta krytykowała producenta iPhone’ów za pobieranie 30-procentowej opłaty za transakcje w App Store. Ponowne oskarżenia pojawiły się w opisywanym poście Boza, na co postanowił odpowiedzieć rzecznik firmy Apple.
Teraz Meta chce obciążyć tych samych twórców znacznie wyższymi opłatami niż jakakolwiek inna platforma. Ogłoszenie [firmy Meta] obnaża hipokryzję firmy Meta. Pokazuje, że choć chcą oni korzystać z platformy Apple za darmo, z radością zabierają pieniądze twórcom i małym firmom, które korzystają z ich własnej platformy.
Obawy przed nowymi technologiami
Jak każda nowa technologia, tak i cały zamysł „wirtualnego świata” dla dużej części społeczeństwa wydaje się być tematem tak odległym, że wolą nie zawracać sobie nim głów. Ale czy aby na pewno jest to tak „odległe”, jak niektórym się wydaje? Czy specjalne omijanie „nowego świata” i udawanie, że nic takiego nie istnieje – jest dobrym rozwiązaniem?
Zdecydowanie nie. Niezależnie od tego o co konkretnie chodzi i jak złe nam się to wydaje – nie powinniśmy unikać „trudnych tematów”. Dość dziwnym porównaniem, ale według mnie równie trafnym, może być porównanie tego do chorób. W przypadku pojawienia się nowej choroby lekarze i inni specjaliści starają się poznać ją jak najdokładniej. Żeby „odkryć” sposób leczenia i wynaleźć ewentualne leki lub szczepionki muszą mieć obszerną wiedzę na jej temat.
I oczywiście większość z nas na co dzień nie zajmuje się technologiami – mamy niezwiązane z nimi swoje życia i prace. Ale w przypadku choroby również „zwykli” ludzie powinni mieć jakąkolwiek wiedzę na temat nowego zjawiska. Przede wszystkim powinniśmy wiedzieć jak można się narazić na zakażenie, a także jakie są jego objawy. W przypadku technologii z reguły jest trochę lżej, ale mimo tego nie powinniśmy obawiać się niezrozumiałych dla nas tematów.
Nie bójmy się informacji, nie bójmy się nowych technologii. Żeby wiedzieć czy coś jest złe i należy tego unikać – najpierw powinniśmy dokładniej poznać dany temat. Przecież nikt nie każe nikomu być fanem kryptowalut, kolekcjonerem NFT czy graczem produkcji w wirtualnej rzeczywistości. Warto jednak rozszerzać swoją wiedzę na temat nowych technologii. A nuż coś wpadnie w nasze zainteresowania, a może nawet w jakimś stopniu ułatwi nam codzienne życie.
Czy metawersum jest ważnym krokiem w rozwoju technologicznym?
Przede wszystkim jest czymś przełomowym, co daje bardzo dużo możliwości, a co za tym idzie – również zagrożeń. W tym momencie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, w jaką stronę i jak bardzo rozwinie się całe metaverse. Mimo tego, w przypadku rozwoju i kolejnych sukcesów stanie się kamieniem milowym oznaczającym wstąpienie w kolejny etap w zakresie technologii.
Etap, który zbliży nas do „świata przyszłości”, jaki kiedyś wszyscy mogli sobie jedynie wyobrażać lub podziwiać na filmach. Pomimo wielu zagrożeń dobrze poprowadzony rozwój metaverse, według mnie, powinien przynieść więcej korzyści. Potrzeba jednak do tego odpowiedniego podejścia do prywatności, rozsądnego użytkowania i jak najmniejszej liczby przedmiotów bez jakiejkolwiek wartości.
Metaverse może stać się dobrym miejscem na przeprowadzanie niewyobrażalnych symulacji czy badań. A co za tym idzie – może przyczynić się na przykład do szybszego rozwoju medycyny. Może również ułatwić życie osobom z ograniczonymi możliwościami poruszania się, poprzez wkroczenie „zdalnych spotkań” na inny wymiar. Rodzi się jednak pytanie – czy w związku z tym nasze życia nie nabiorą jeszcze szybszego tempa?
Niezależnie od wszystkiego możemy być pewni tylko jednego – prędzej czy później, cały zamysł metawersum stanie się znaczącą częścią świata codziennego. Nic na to nie poradzimy, więc wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest po prostu oczekiwanie. Oczekiwanie i napawanie samych siebie nadzieją, że nowa technologia pójdzie jedynie w dobrym kierunku.
Na świecie jest wielu ludzi, którzy będą chcieli wykorzystać nowe możliwości dla chociażby dodatkowego zarobku kosztem innych – co jednak wydaje się być jednym z „najmniejszych” problemów. Według mnie powinniśmy jednak kierować się stwierdzeniem niczym z filmów o superbohaterach – dobro zawsze zwycięży!
ŹRÓDŁO: The Verge
Dodaj komentarz