Nie będzie to jednak tak spektakularna rewolucja jak to miało miejsce w przypadku rodziny GeForce RTX oparta o architekturę Turing. Na horyzoncie już teraz znajduje się zupełnie nowy układ, z nowym procesem technologicznym opartym o architekturę Ampere. Nic dziwnego, że każda plotka na temat zupełnie nowych kart budzi tak ogromne emocje. Wśród informacji pojawiło się kilka, które szczególnie przykuły naszą uwagę.
Poznaliśmy między innymi szczegółowy plan wydania nowych kart graficznych, wraz z informacjami na temat procesu dystrybucyjnego samych układów. Jednocześnie zdjęcia, które dosłownie kilka dni temu wyciekły do Internetu prezentujące wygląd referencyjnego chłodzenia zdają się być prawdziwe. Przyjrzymy się im w późniejszej części tego artykułu.
Dokładny plan już znamy!
Z informacji, jakie można znaleźć w serwisie igor’sLAB można łatwo dowiedzieć się, że nVidia na ten moment pracuje nad dwiema kartami z rodziny RTX 3XXX. Dokładniej mowa tutaj o modelach RTX 3080 oraz RTX 3090, szczególnie drugi model jest interesujący. Według plotek ma ona zastąpić karty Titan, które wciąż będą produktami dla entuzjastów, jednak najprawdopodobniej chodzi o zachowanie przejrzystego nazewnictwa.
Inne informacje mówią o zupełnie nowej klasie kart wciąż kierowanych dla konsumentów, która miałaby znaleźć się pomiędzy modelem 3080 a nową generacją kart Titan. Warto tutaj dodać, że nowa karta RTX3090 ma być wyposażona w aż 24GB pamięci VRAM. W przypadku nowych kart opartych o architekturę Ampere mamy już praktycznie pewność, że pojawi się też wsparcie dla nowego standardu PCIe 4.0. Jednak sama obecność tego standardu jeszcze o niczym nie świadczy, AMD wraz z procesorami Ryzen 3 generacji wprowadził wsparcie dla nowego standardu, pojawiły się też superszybkie dyski SSD, które go wspierają. Jednak czy nVidia faktycznie wykorzysta potencjał PCIe w wersji 4.0, tego jak na razie nie wiadomo.
Chłodzenie, czy w tym szaleństwie jest metoda?
W momencie pojawienia się pierwszych zdjęć zupełnie nowego chłodzenia ze stajni zielonych pojawiło się od razu sporo komentarzy zachwytu jak i niezadowolenia. Według przecieków ma on stanowić całkiem sporą część ceny całej karty graficznej, bo aż 150$. Będzie to szczególnie odczuwalne w niższych wariantach pokroju 3060, o ile taki w ogóle się pojawi z takim chłodzeniem.
Samo rozwiązanie coolera już w tym momencie jest bardzo niecodzienne. Na pokładzie znaleźć się mają 2 wentylatory, ale co ciekawe po zupełnie dwóch różnych stronach karty, jeden na spodzie od strony backplate, a drugi od góry, gdzie zazwyczaj znajdują się wentylatory. Okazuje się jednak, że nie jest to tylko zabieg stylistyczny. Najmocniejsze karty z serii RTX 3XXX będą korzystać z dwuczęściowej płytki PCB, osobno na układ graficzny i osobno na sekcję zasilania. To właśnie chłodzeniem tego drugiego ma zajmować się jeden z wentylatorów, a przynajmniej tak twierdzą informatorzy.
Nowe karty z serii mają mieć rekordowo duże TGP, na poziomie sięgającym nawet 350W. Trudno powiedzieć jak poradzi sobie takie chłodzenie z tak ogromną mocą cieplną. Jednak może go bronić między innymi wysoka cena, która zdrada, że poza wentylatorami czy całkiem sporym kawałkiem metalu, którego zadaniem będzie odprowadzanie ciepła mogło znaleźć się coś jeszcze.
Premiera?
Przewidywane ogłoszenie wydarzenia dla mediów datowane jest na mniej więcej połowę września, w tym samym momencie mają zostać ujawnione pierwsze wyniki testów syntetycznych. Te według zapewnień mają prezentować nawet 50% wzrost wydajności względem obecnej generacji. Więc sama premiera ma odbyć się stosunkowo szybko, przynajmniej w mediach. Nie ma wzmianki o konkretnej dacie sklepowej premiery nowej generacji. Choć ta powinna pojawić się stosunkowo szybko.
Wszystko za sprawą konkurencji ze strony AMD oraz o dziwo nowych konsol. Jak wiadomo AMD ma w planach prezentację swojego autorskiego GPU jeszcze przed premierą nowej generacji konsol. BigNavi według przecieków z początku tego roku jest znacznie wydajniejsze od RTX 2080Ti, przynajmniej w testach syntetycznych. Czy tak będzie z wydajnością w grach, jak na razie ciężko powiedzieć, jednak sytuacja może być bardzo podobna, co w przypadku procesorów Ryzen, które w grach radzą sobie delikatnie gorzej niż układy Intela.
Tak czy inaczej, druga połowa tego roku prezentuje się niezwykle ciekawie dla każdego gracza. Zupełnie nowe karty graficzne z dwóch obozów dla graczy, a na dokładkę zupełnie nowa generacja konsol, o której już wiadomo całkiem sporo.
Dodaj komentarz