UOKiK znowu bierze pod lupę taktyki tym razem prowadzone przez aż 4 sklepy i to z różnych branż.
Niestosowanie informowania klienta o najniższej cenie w ciągu ostatniego miesiąca kiedy trwała promocja, może dawać firmom pole do oszukiwania.
Kara za niestosowanie się do nakazu nie jest wysoka względem całego zysku jaki uzyskują sklepy na takich taktykach.
Nie jest nowością, że sklepy często stosują politykę która jest zawiła dla klienta lub przedstawiona w mało jasny i czytelny sposób. Dziś mowa o stosowaniu promocji w niepoprawny sposób ze szkodą na rzecz kupującego.
Od 1 stycznia sklepy, które aktualnie mają ofertę promocyjną, muszą podawać do informacji najniższą cenę produktu z ostatnich 30 dni. Cena musi być podana wraz z rozpoczęciem promocji, aż do momentu, gdy dobiegnie końca. Co ważne promocja może trwać więcej niż 30 dni, niemniej wtedy nadal musi być podana najniższa kwota.
Nakaz informowania w ten sposób klienta, o najniższym progu cenowym, daje pogląd na wysokość przeceny. UOKiK obserwuje czy wprowadzone zasady są przestrzegane przez stacjonarne sklepy, jak i te online. W końcu nowe prawa weszły w życie, aby były przestrzegane z korzyścią dla konsumentów.
Jednak doszło do zgłoszenia aż 60 wystąpień miękkich, co oznacza zwrócenie uwagi na istniejący problem bez stosowania żadnych formalnych działań. Jednak już 12 postępowań w związku z zasadami informowania o zniżkach jest w toku i dotyczą one sklepów stacjonarnych.
W poniedziałek doszło do poinformowania o możliwym wprowadzeniu konsumentów w błąd i naruszeniu ich zbiorowego interesu. Sytuacja dotyczy: Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo.
Mowa o niepodawaniu najniższej ceny obowiązującej na 30 dni przed wprowadzeniem promocji lub informowaniu o niej w sposób nieczytelny dla klienta. Chodzi również o nieuwzględnienie w aktualnej promocji odniesienia do tej ceny w żaden sposób, czy stosowania różnych filtrów i prezentacji ofert nieodnoszących się do niej. Były również sytuacje, gdy niekonsekwentnie używano innych punktów odniesienia.
Nie stosowanie informacji o najniższej cenie w ciągu 30 dni w czasie trwania promocji może prowadzić do złudnego wrażenia, że produkt faktycznie jest na przecenie. Tymczasem prawda może być zupełnie inna, ponieważ powszechnie stosowana taktyką jest podwyższanie cen na krótko przed ich obniżką, aby klienci myśleli, że to świetna oferta, a w rzeczywistości taką nie jest. Często może ona być jedynie o kilka procent niższa lub nawet wyższa od faktycznie początkowej kwoty.
Kara za niestosowanie się do nakazu informowania o najniższej cenie w ciągu ostatnich 30 dni w czasie trwania promocji, to zapłata o wartości nawet do 10% zysków jakie odnotowuje firma.
Źródło: UOKiK
Źródło miniaturki: Starostwo Leżajsk
Dodaj komentarz