Kara w setkach milionów. Allegro zaszło za skórę UOKiK

Allegro wybija się na tle konkurencji subskrypcją Smart. Jednak ta wraz z własnym sklepem firmy jest pułapką na klientów i zagrożeniem dla rywali na rynku. Za takie zagrania UOKiK nałożyło wysokie kary finansowe.

Awatar Marta Urbaniak

Nie każdy będzie radośnie wspominać ostatnie dni 2022 roku, a już na pewno nie Allegro. Firma została ukarana za swoje działania, które mogą negatywnie odbić się na ich klientach i innych firmach z branży sprzedaży internetowej. Jak do tego doszło? W końcu została rozszerzona działalność w celu zwiększenia usług i co za tym idzie – zysków. Co poszło nie tak?

Allegro Smart, nie takie smart

Jedną z głównych funkcji, z których cieszą się zarówno klienci, jak i firma jest Allegro Smart. Funkcja oferuje darmową dostawę, jeśli zrobicie zakupy za 45 zł (nie tak jak do niedawna 40 zł). Aby z niej korzystać musicie zapłacić ok. 60 zł (wcześniej 50 zł) za rok lub ok. 11 zł za miesiąc. Widzicie więc, że ktoś kto robi często zakupy tylko zyskuje na takiej subskrypcji.

Allegro Smart

Mogłoby się więc wydawać, że nic się nie traci na Allego Smart, jednak UKOiK przyjrzało się dokładnie regulaminowi tej funkcji. Zawarte są tam warunki oferty odnośnie bieżących, jak i nowych klientów. Allegro zastrzegło sobie prawo do modyfikacji zasad, w przypadku gdy dojdzie do zmian związanych z technologią, funkcjonowaniem lub warunkami ekonomicznymi i rynkowymi.

UOKiK, a dokładniej jego prezes – Tomasz Chróstny – wypowiedział się, że podejmowanie takich kroków jest niedozwolone, ze względu na brak sprecyzowania zakresu zmian i powodów za nimi stojących.

Wychodzi więc na to, że Allegro bezpiecznie dla siebie stworzyło bardzo ogólnikowe warunki, aż zbyt ogólne. Przez co klienci nie wiedzą jak owe warunki będą wyglądać, gdy firma podejmie się ich zmian, których może dokonać w dowolnym momencie. Ostatnio nawet sami z tej możliwości skorzystali, podnosząc zarówno cenę abonamentu Smart, jak i minimalnej kwoty zamówienia.

Od lat postulujemy, by regulaminy były formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały regulowały obowiązki stron umowy. Konsumenci opłacający z góry wielomiesięczny kontrakt mają prawo wierzyć, że konkretne warunki, na które wyrażają zgodę, będą niezmienne. Uprawnienia przedsiębiorcy do jednostronnej zmiany mogą prowadzić do nadużycia jego pozycji poprzez obciążenie konsumentów skutkami tych zmian. Zwłaszcza, gdy konsumenci nie mogą być całkowicie pewni, że odzyskają pieniądze za wykupione płatne usługi.

Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny

Spółka wybierając taką formę warunków, która jest niedozwolona, naruszyła zbiorowy interes konsumentów. Tym samym została nałożona kara finansowa w wysokości 3 970 677 zł. Stało się tak mimo, iż Allegro od tygodnia nie używa już tego konkretnego schematu umowy.

Firma ogłosiła, że zrzeka się możliwości do dokonywania zmian określonych w umowie. Chyba trochę późno, skoro poprzednia edycja umowy była ważna od września tego roku.

“Jesteśmy najlepsi” nie dla UOKiK

Allegro jest główną platformą handlową online w Polsce. I nic dziwnego, skoro jest tak popularna. Na tym jednak nie poprzestano i firma rozwinęła swoją działalność o własny oficjalny sklep. Ten mógł również odnieść duży sukces, ale tak się nie stało. Zaciekła konkurencja zgłaszała skargi, którym przyjrzało się UKOiK.

Okazało się, że Allegro za bardzo wzięło sobie do serca opinię “o byciu najlepszym” i wykorzystało swoją dominującą pozycję na rynku. Inne sklepy nie mają możliwości, których użyła ta firma, jak chociażby użycie kuponów rabatowych, formularzy zwrotów czy edycji ceny wystawionego produktu. To ostatnie widzieliście zapewne przy okazji świątecznego szaleństwa, gdy przed świętami ceny wzrastały.

Wykorzystując te metody można manipulować na bieżąco swoją pozycją względem konkurencji. Nie powinno występować faworyzowanie konkretnej marki, każdy powinien mieć równe szanse. I ponownie UKOiK wkroczyło.

źródło twitter UOKiK

Za nadużycie swojej wysokiej pozycji Allegro musi zapłacić dodatkowo do poprzedniej kary 206 169 786 zł. Oczywiście to nie tak, że spółka nie może mieć własnego sklepu, ale nie powinna wykorzystywać swoich atutów, aby wybijać się ponad wszystkich. Podsumowując te dwie kwoty, wychodzi ponad 210 000 000 zł!

Allegro samo sobie nałożyło problemów, chcąc zostawić sobie “otwartą furtkę”, a tym samym naruszając prawa konsumenta. Niejedna działalność chciałaby być ponad innymi, ale w dążeniu do tego ewidentnie nie powinno się brać przykładu z Allegro, przynajmniej w tej kwestii…

Awatar Marta Urbaniak

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez