W tym roku się działo – Technologiczne wtopy 2024 roku

Dziś kończy się rok 2024 i nadejdzie kolejny, pełen nowych emocji, planów i marzeń do spełnienia. Choć nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. W tym roku miały miejsce niefortunne zdarzenia, te mniejsze i trochę większe, które zapamiętał cały świat. Jakie “wtopy” miały firmy technologiczne?

Awatar Marta Urbaniak

Rok 2024 rokiem upadków?

Postęp i rozwój technologii umożliwia poprawę komfortu życia czy tworzenie zupełnie nowych rozwiązań, których do tej pory po prostu nie było. Wraz z nimi nieuniknione są pierwsze wpadki, poprawki, czy błędy, które potrafią przytrafić się każdemu. Te ostatnie definitywnie miały miejsce w tym roku, gdzie cały świat był zszokowany, rozbawiony czy pełen zażenowania“jak w ogóle do tego doszło?”.

Apple Vision Pro – przełom bez nowości?

Ciężko nie przejść koło tego tematu obojętnie. Co prawda Gigant zapowiedział ten “rewolucyjny” produkt w 2023 roku, to do pierwszych osób trafił dopiero w tym. Apple Vision Pro miał być rewolucją w świecie VR według twórców, a okazał się mało przemyślanym projektem

Przede wszystkim, dużym minusem jest wysoka cena, co sprawia, że jest to gadżet niedostępny dla szerokiego grona potencjalnych odbiorców, a jedynie dla bogatych entuzjastów. Pomijając już przy tym ograniczenia dostępności do zaledwie kilku krajów. Wielu użytkowników po zakupie skarżyło się na problemy z komfortem noszenia gogli przez dłuższy czas.

Kupując gogle VR ma się nastawienie na rozgrywkę w tym gry. Jednak podczas prezentacji gogli firmy z Cupertino nie było ani słowa o żadnej grze, ani kompatybilności. Można się wręcz pokusić o stwierdzenie, że Apple wiele informacji o goglach zataiło. Nie ma zdefiniowanej grupy odbiorczej dla tego produktu, co jest po prostu przykre. Wisienką na torcie jest kompatybilność tylko z urządzeniami Apple oraz liczba liczba aplikacji, która w zasadzie przestała rosnąć, co mówi już samo za siebie.

Jeśli chcecie więcej poczytać o tym co gigantowi się nie udało z Apple Vision Pro, to możecie zajrzeć do naszego tekstu.

Logo TechnoSTREFA TechnoStrefa.com

Apple Vision Pro wymyśla VR na nowo! Tylko, że nie…

Apple ma w tendencji rozwiązywanie problemów na swój własny sposób. Czasem robią rzeczy na około, a czasami po prostu kopiują rozwiązania od innych, zmieniając coś, jak przy spisywaniu zadań domowych. A jak to jest z Apple Vision Pro?

Czytaj artykuł

AI Humane Pin i Rabbit R1 – inteligentn przypinka czy bubel?

AI Humane Pin i Rabbit R1 miały być małymi, poręcznymi asystentami AI w fizycznej formie. Choć koncept był nawet obiecujący, tak realne produkty nie porwały tłumów.

Humane AI Pin to małe urządzenie, które miało odmienić interakcje z technologią. W najprostszych słowach miało zastąpić telefony. Jednakże, jego praktyczność stanęła pod dużym znakiem zapytaniabrak ekranu jest ograniczający, a hologram wyświetlany na dłoni mało wygodny. Sterowanie głosem nie zawsze się sprawdzi w realnym życiu, gdzie często jest gwar ludzi czy odgłosy pojazdów.

Dochodzi do tego przegrzewanie się urządzenia i jego wyłączanie oraz wątpliwej jakości magnesy, które nie trzymają się na grubszych ubraniach. Cena jest zaporowa jak na takie urządzenie – $499, czyli ponad 2.000 zł, gdzie dochodzi do tego jeszcze miesięczna subskrypcja, aby “smart przypinka” w ogóle działała. (Koszt za sam produkt została już i tak obniżona ze względu na klęskę sprzedażową, oryginalna cena – $699).

Rabbit R1 to również osobisty asystent AI, już ciut większy. Tutaj użytkownika uraczono dotykowym ekranem, ale jedynie o przekątnej 2,88-cala. Mimo funkcji pokroju obrotowej kamerki czy różnej maści czujników – Rabbit R1 jest ograniczony przez swój system operacyjny oparty na AOSP. Nie wszystkie aplikacje i usługi z Waszej komórki będą na nim dostępne. Tutaj cena wynosi “jedynie” $199, czyli nadal niemało bo ponad 800 zł za urządzenie z ograniczeniami.

Apple Intelligence – krótka historia pominiętej Europy

Po wejściu w życie Apple Intelligence zadrżał cały świat. Część osób się zachwycała, a Europa płakała i była sfrustrowana. Apple Intelligence nie jest dostępne w Europie z powodu regulacji związanych z Digital Markets Act (DMA).

Klienci z Europy muszą obejść się bez Genmoji (tworzenia spersonalizowanych emoji na podstawie zdjęć), narzędzi do pisania i edytowania, podsumowania powiadomień, maili i witryn, usuwania elementów z tła, czy Image Playground – tworzenia grafik z promptów. Oczywiście nie wspominając o całej integracji z ChatGPT z którym Apple podjęło współpracę. O tej kolaboracji wspomnieliśmy w jednym z naszych tekstów.

Logo TechnoSTREFA TechnoStrefa.com

Elon Musk ostrzega ludzi przed Apple. Prywatność to mit

Miliarder Elon Musk jest znany ze swoich gwałtownych decyzji i stanowczych poglądów. Nie inaczej było w przypadku wprowadzenia AI do systemu iOS – prywatność w rękach tych firm to żart.

Czytaj artykuł

Jednakże, Apple planuje wprowadzić Apple Intelligence w Unii Europejskiej od kwietnia 2025 roku – Czy to się uda?

Crowdstrike – awaria na skalę globalną

Incydent CrowdStrike był jedną z największych awarii w tym roku. 19 lipca 2024 roku amerykańska firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem, wydała wadliwą aktualizację swojego oprogramowania antywirusowegoFalcon Sensor. Niestety spowodowało to masowe problemy z komputerami z systemem Windows na całym świecie. Update zawierał nieprawidłowe dane, a aktualizacja – nie była wcześniej sprawdzona. System sam uruchamiał się ponownie i zapętlał czyność lub przechodził bezpośrednio na Niebieski Ekran Śmierci (BSOD).

Logo TechnoSTREFA TechnoStrefa.com

Awaria Microsoftu sparaliżowała świat!

Jak jedna firma może mieć kolosalne wpływ na społeczeństwo? Większość świata wpadła w paraliż po tym jak Microsoft doznał ogromnej awarii swoich usług. Linie lotnicze, sklepy i inne działy gospodarki nie funkcjonują poprawnie.

Czytaj artykuł

Około 8,5 miliona systemów na całym świecie uległo awarii, co spowodowało zakłócenia w codziennym funkcjonowaniu biznesów czy nawet administracji rządowej. Problemami zostały dotknięte również linie lotnicze, banki, szpitale, sklepy detaliczne czy stacje benzynowe na całym świecie, wszędzie tam gdzie działał system Windows. Straty zostały oszacowane na kwotę ponad 10 miliardów dolarów, do tego część systemów wymagała dodatkowego serwisowania. To zdarzenie zapadnie w pamięci wielu osób i to na dłuższy czas.

Reklama iPada „Crush” – jak zmiażdżyć marzenia i zapał artystów

Jeśli nie poczuliście się jeszcze zdruzgotani, to nie martwcie się, Apple zdepta wasze emocje, starania i projekty. Reklama iPada “Crush” chciała przekazać światu, że wszystko to co niezbędne dla kreatywnego twórcy można zamknąć i upakować w cienkiego iPada, który jest lekki i poręczny, zajmując przy tym naprawdę mało miejsca.

źródło grafiki YouTube

Jednak artyści zobaczyli w reklamie coś zgoła innego – miażdżenie i niszczenie narzędzi oraz wszystkiego tego co kochają, co od lat służy im do spełniania marzeń i realizowania się kreatywnie pod naporem ogromnej prasy. Wyginające się przedmioty i dźwięki trzasków, pękania oraz widok rozlewającej się farby przybija widza.

Internet zagrzmiał i zalał Apple negatywnymi komentarzami w ciągu doby od wypuszczenia reklamy do sieci. Było na tyle źle, że firma wyłączyła tę opcję pod filmem na YouTubie.

Concord i inne – ideowa porażka czy porażka przez ideę

źródło grafiki IGN

Przejdźmy teraz do czegoś przyjemniejszego, czyli gier. Tytuł Concord to jeden z niewielu, który nie pożył zbyt długo. Po zaledwie 2 tygodniach od premiery, shootera w kosmosie usunięto ze sklepów, a następnie wyłączono serwery. Tytuł choć miał być przyjemną strzelanką z gatunku Hero Shooter, to okazał się kolejną grą, o którą nikt nie prosił

Można było odnieść wrażenie, że same postacie zostały stworzone, aby się z nimi utożsamić, aniżeli miały być interesujące, dające się polubić czy po prostu pasować do całości przez fakt charakteru i wyglądu. Gra była też niesamowicie podobna do znanych już tytułów jak Valorant czy Overwatch, które utrzymują graczy przy sobie. Na tym się jednak nie skończyło

źródło grafiki Game Rant

Dragon Age wydawał się być kultową już sagą, gdzie wydanie kolejnego tytułu nie może się nie udać, prawda? Niestety, ale nowy Dragon Age: The Veilguard tylko pozostawił niesmak. Nowa część wydaje się, że została “odklejona” od podwalin tego na czym miała bazować, od tego czym Dragon Age był jeszcze dekadę temu. Gracze skarżą się na wciskanie na siłę wątków związanych z LGBTQ+ do niesamowicie infantylnej fabuły, tam gdzie nie mają one sensu, są “odklejone” od tego co dzieje się na ekranie oraz przedstawionego świata.

źródło grafiki PlayStation

Do worka rozmaitości i niekoniecznie udanych gier dochodzi – Dustborn. Komiksowa przygodowa gra akcji napakowana jest po brzegi osobami o różnej orientacji, które wyglądają jak wycięte z różnych uniwersów. Mechanika akcji i poruszanie się postaci nie należy do najnowszych rozwiązań prezentowanych w dzisiejszych grach, co również nie poprawia sytuacji. Tak samo jak nie przewijalne dialogi.

Słów kilka – podsumowanie

Rok 2024 można na pewno określić “pełnym wrażeń”, z pewnością będzie to rok dzięki któremu nauczymy się  jakich sytuacji unikać. Cały świat patrzył na wszystkie te zdarzenia mając na twarzy wypisane różne emocje: szok, niedowierzanie, gniew, a czasem rozbawienie. Już za kilka godzin nadejdzie 2025 rok, a wraz z nim nowe szanse na jeszcze większe incydenty z których będziemy się śmiać w przyszłych latach. Niech kolejny rok będzie jeszcze zabawniejszy.

Awatar Marta Urbaniak

Zobacz też

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez