Lenovo chce bezprzewodowo ładować laptopy!

Kable każdemu z nas mogą dać się we znaki. Bycie przypiętym cały czas do ładowarki bywa uciążliwe. Lenovo chce to zmienić!

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Technologia ładowania bezprzewodowego staje się coraz doskonalsza. Na rynku są już nawet smartfony, które możemy ładować z mocą nawet i 80 W! Z kolei rynek laptopów jakby zatrzymał się w miejscu, gdzie standardem jest ładowanie o mocy 65 W przy użyciu kabla zakończonego końcówką USB-C. Producenci skupiają się na lepszych podzespołach czy też wydłużeniu czasu pracy na pojedynczym ładowaniu, zabierając jednocześnie coraz więcej złącz.

Lenovo stanęło w opozycji do tego pomysłu i już kilka lat temu w trakcie targów CES zaprezentowało akcesorium do bezprzewodowego ładowania laptopa. Pomysł na tamte czasy szalony, w teraźniejszości może sprawdzić się lepiej, niż wszyscy zakładali.

Życie bez kabli

Sama idea stojąca za tym pomysłem z pewnością spodoba się wielu osobom. Lenovo postanowiło ograniczyć używane przez nas kable do absolutnego minimum. Właściwie ostatnim, który mógł sprawiać największe problemy, był ten odpowiedzialny za ciągłe dostarczanie energii do naszego laptopa. Wszystko po to aby bateria nie rozładowała się w najmniej oczekiwanym momencie. Oczywistym wyborem mógłby być tutaj standard Qi, jednak Lenovo postawiło na dużo bardziej przemyślane rozwiązanie.

Pomimo tego, że teraz większość gadżetów wykorzystuje standard Qi, to jest on wciąż daleki od ideału. Największym mankamentem, z którym zmagają się zarówno projektanci, jak i użytkownicy gotowych produktów, jest ogromna ilość ciepła. Nawet przy wolnym ładowaniu z mocą 5 W, urządzenia takie jak słuchawki czy zegarki potrafią się znacząco nagrzać. Z kolei telefony ładowane z mocą 30 W i więcej wymagają już aktywnego chłodzenia.

Lenovo

Zatem jak ładować z mocą 65 W bez konieczności stosowania chłodzenia? Lenovo postawiło na dość rewolucyjne rozwiązanie, które stoi w opozycji do ładowania w standardzie Qi. Mowa mianowicie o Power by Contact, które jako pierwsze zostało pokazane jeszcze w 2019 roku.

Bez kabli, ale ze stykami?

Technologia, jaką wykorzystuje Power by Contact jest wręcz banalnie prosta. W skład zestawu, który będzie miało w swojej ofercie Lenovo znajduje się stacja ładująca wykonana w dużej mierze z aluminium oraz niewielki pasek zakończony złączem USB-C, który będzie przyczepiany do laptopa. Stacja ładująca została w tym wypadku podzielona na 12 identycznych kwadratów, które są jednocześnie punktami styku na spodzie laptopa.

Wcześniej wspomniany pasek jest wyposażony w dwa metalowe styki, które są od siebie umieszczone w pewnej odległości. Wszystko po to, by nie było fizycznej możliwości, że dotkną tego samego kwadratu. Po położeniu laptopa z adapterem na takiej macie ten zacznie się automatycznie ładować. Odpowiednie sensory wykryją przez które płytki powinien płynąć prąd. Dzięki temu cała reszta maty nie będzie zasilana.

Tylko Lenovo?

Pomimo tego, że nowa stacja ładująca będzie sygnowana logiem tego chińskiego producenta, to według zapewnień ma być kompatybilna z wieloma innymi sprzętami. Jeżeli wierzyć temu, co twierdzi Lenovo, ładowarka pracuje w standardzie PD, dostarczając maksymalnie 65 W mocy. Jednocześnie adapter do laptopów ma być w pełni uniwersalny. Producent twierdzi, że został skrojony pod modele z ekranami 13 oraz 14-cali.

Niemniej jednak nic nie powinno stać na przeszkodzie, by wykorzystać go także w większych urządzeniach. Oczywiście głównym warunkiem jest tutaj moc ładowania. Na rynku nie brakuje rozwiązań z większymi ekranami, które w swoim zestawie mają zasilacze właśnie o takiej mocy.

Standard przyszłości?

Lenovo jako pierwsze postanowiło wdrożyć tego typu rozwiązanie na rynek. Jak narazie poznaliśmy cenę jedynie zestawu do ładowania laptopów, która wynosi 139.99 $. Natomiast premiera tego nietuzinkowego gadżetu ma się odbyć jeszcze w tym roku, w październiku. Jednak jest to jedynie część większego ekosystemu. Na oficjalnej stronie Power by Contact znaleźć można jeszcze takie akcesoria jak słuchawki bezprzewodowe, myszki, klawiatury czy nawet smartfony i tablety.

Oczywiście w tym wypadku to jedynie koncepty, ale samo Lenovo już potwierdziło, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy coś więcej, niż tylko stację do ładowania laptopa. Jeszcze zdecydowanie za wcześnie by mówić o całkowitej rewolucji bezprzewodowego ładowania, ale wizja efektywności na poziomie 93% bez udziału dodatkowych ilości ciepła brzmi bardzo zachęcająco.

Źródło: TheVerge, EnergySquare

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez