Internet Explorer – ogromny kawał historii
Zaczynając od samego początku, Internet Explorer to przeglądarka internetowa, występująca wcześniej jako Windows Internet Explorer czy Microsoft Internet Explorer. Pierwsze opracowane przez Microsofta wydanie pojawiło się 16 kwietnia 1995 roku, czyli ponad 27 lat temu. Dla porównania – pierwsza wersja przeglądarki Safari została wydana w 2003 roku, zaś pierwszy Google Chrome to dopiero rok 2008.
Początkowo IE stanowił część pakietu Microsoft Plus! do Windowsa 95, zaś następne wersje udostępniano w ramach pakietów Service Pack do kolejnych Windowsów. Przez prawie 30 lat działania na rynku pojawiło się 13 wersji przeglądarki – z czego ostatnia (IE 11) została wydana w 2013 roku. Ostatnia stabilna aktualizacja do Internet Explorera pojawiła się 10 listopada 2020 roku, czyli ponad półtora roku temu!
Przed ogromną falą memów powiązanych z przeglądarką, Internet Explorer przeżywał też swoje czasy świetności – przede wszystkim przed pojawieniem się konkurencji. Szczyt liczby użytkowników IE wyznacza się na 2003 rok, kiedy to stanowił on około 95% udziału rynkowego. Niedługo później, bo już w 2012 roku, stracił on pozycję lidera na rynku, a potem było już tylko gorzej.
Nie trzeba było długo czekać na jego ciężki upadek, gdyż po kolejnych 5 latach wypadł z listy pięciu najlepszych przeglądarek, a już rok później ogłoszono, że jego użycie w Polsce wynosi poniżej 1%. Podobnie sytuacja wygląda na całym świecie, gdyż tam IE utrzymuje się w okolicach 1,5% udziałów.
Następca przeglądarkowego dziadka, Microsoft Edge
Po ostatnim wydaniu Internet Explorera, Microsoft 17 marca 2015 roku ogłosił, że IE nie będzie już dalej rozwijany, a w Windowsie 10 zastąpi go Microsoft Edge. Pierwsza wersja ujrzała światło dzienne 29 lipca, a producent zapewniał, że głównym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa przeglądarki.
Jak możemy zauważyć, „wymienienie” Explorera na nowszy model z czasem okazało się bardzo dobrą decyzją. Bowiem na podstawie danych z poprzednich miesięcy tego roku, to właśnie Microsoft Edge jest drugą najpopularniejszą przeglądarką na rynku.
Oczywiście dominacja Chrome’a jest ogromna, a użycie procentowe jest blisko 7-krotnie większe od następcy Explorera (66,64% do 10,07%), ale mimo tego, Microsoft może cieszyć się z sukcesu jakim jest przegonienie Safari (9,61%). Firma prężnie pracuje nad ulepszaniem swojego produktu, o czym świadczy chociażby fakt, że ostatnia stabilna wersja pojawiła się 31 maja.
Pożegnanie, ale nie do końca?
Zapowiedź o rezygnacji z IE ogłoszono w maju ubiegłego roku, ale mimo tego, jeszcze całkowicie nie zniknie. Przeglądarka nie jest dostępna na Windowsie 11, a od jakiegoś czasu Microsoft zajmował się usuwaniem jej z komputerów z W10. Mimo wszystko nadal będzie on dostępny na takich wersjach jak Windows: 8.1, 7, Server LTSC czy Server 2022. Wszystko po to, aby dać więcej czasu firmom, które nie podążały wraz z biegiem rozwoju technologii. Wersje serwerowe wyżej wymienionych systemów będą mogły współpracować z Internet Explorerem do 2029 roku.
Tak jak miało to miejsce w przypadku systemów operacyjnych – Windowsa XP w kwietniu 2014 roku oraz Windowsa 7 w styczniu 2020 roku – z dniem 15 czerwca Microsoft wycofuje się z udzielania jakiegokolwiek wsparcia przeglądarce Internet Explorer oraz jej użytkownikom.
Oznacza to, że w przypadku jakichkolwiek problemów, na przykład natury technicznej, musimy radzić sobie z nimi sami. Microsoft przestrzega również, że korzystanie z wiekowej przeglądarki jest niebezpieczne i może narazić użytkowników na potencjalne ataki hakerskie.
Pozostaje tylko napisać:
Dodaj komentarz