Wpierw przebrażnowienie, później zamknięcie
Historia studia pod szyldem nowego właściciela jest pełna nieciekawych zwrotów akcji. Najpierw Embracer wykupił wiele kluczowych projektów i praw od Square Enix, w tym prawa do Tomb Raider i Deux Ex. Następnie montrealski oddział został przemianowany, zyskując nowe wdzięczne imię ,,Onoma”, by jak twierdzi firma, poszerzyć swe horyzonty na nowe grupy konsumentów.
Nie zdało się to na wiele, gdyż zaledwie kilka tygodni później podjęto decyzję o zamknięciu świeżo przechrzczonego studia. Decyzję wytłumaczono tym razem potrzebą cięcia przez studio kosztów, zaś część pracowników przeniesiono po prostu do innego studia. Wtedy jasne stało się, że Embracer zamiast w rynek mobilny celuje w PC i konsole.
Szybkie pożegnanie i brak zwrotów
Zgodnie z komunikatem wystosowanym przez ,,Onomę” wymienione tytuły, czyli Arena Battle Champions, Deus Ex Go, Hitman Sniper: The Shadows i Space Invaders: Hidden Heroes mają zniknąć z Apple store oraz Google Play wraz z pierwszym grudnia. Niestety komunikat ten miał też drugą część, w której ogłoszono, iż gracze którzy zakupili tytuł oraz usługi w nim nie otrzymają zwrotu środków.
Ubiegać się zaś o wspomniane odszkodowanie mogłoby wiele osób, jako że gra nie zostanie tylko wycofana ze sklepu. Zgodnie z podanymi informacjami, niemożliwe ma również stać się uruchomienie oraz zagranie w dany tytuł nawet jeśli został on w pełni pobrany przed opublikowaniem decyzji o zamknięciu.
Effective immediately, in-game purchases are stopped. We encourage prior in-game purchases to be used before January 4, as they will not be refunded. On behalf of the development team, we would like to thank you for playing our games.
W erze sprzedaży licencji do gier zamiast faktycznych pudełkowych kopii takie sytuacje nie są odosobnione. Szumnie odbiła się w społeczeństwie graczy sprawa sądowa z 2019 roku, gdzie sąd orzekł, iż gracze mają prawo do odsprzedawania zakupionych tytułów.
Wiązało się to również z procederem sprzedaży kont. Obydwa zjawiska były Valve bardzo nie na rękę, z racji że niejednokrotnie omijano w ten sposób konieczność korzystania z ichniejszego rynku Steam. Chociaż zatem ostatecznie prawo może stanąć po stronie graczy, warto oszczędzić sobie nerwów i pamiętać, że żadne dobra cyfrowe nie są prawdziwie trwałe.
Dodaj komentarz