Od tamtego czasu oraz modelu Pocophone F1 na rynku zmieniło się całkiem sporo, szczególnie za sprawą najnowszych urządzeń Chińskiego producenta. Natomiast podmarka Poco tak nagle jak się pojawiła tak też zniknęła. Okazuje się jednak, że wkrótce wróci na rynek z podobnym impetem. Nowy smartfon należący do rodziny Poco został wprawdzie już oficjalnie potwierdzony w grudniu zeszłego roku przez samego szefa marki. Jednak dopiero teraz poznaliśmy datę premiery najnowszego urządzenia. Ta odbędzie się dokładnie 4 lutego tego roku w Delhi w Indiach. Pod tym linkiem znajdziecie stronę odliczającą do premiery.
Co jednak sprawiło, że Poco F1 stał się tak popularny wśród użytkowników? Nie bez znaczenia była oczywiście cena tego smartfona, która jak na tamten moment załatała specyficzną rynkową dziurę tanich i wydajnych smartfonów. Głównym celem Xiaomi było wtedy stworzyć flagowca za grosze. I nie można odmówić, że prawie im się to udało, ale jak za każdym razem słowo “prawie” jest w tym wypadku kluczowe.
Pocophone F1 oferował świetną specyfikację na papierze, procesor Snapdragon 845, do tego 6 lub 8 GB pamięci RAM w zależności od wersji. Całości dopełnia bateria o pojemności 4000 mAh i szybkim ładowaniu 18W.
Skąd więc tak niska cena? Xiaomi cięło koszty na czym się tylko dało, ekran to standardowa matryca IPS. Od frontu znalazła się pojedyncza kamera w ogromnym notchu. Z tyłu natomiast zestaw dwóch kamer oraz czytnik linii papilarnych. Poco z pewnością nie był smartfonem fotograficznym, to akurat nie pozostawia wątpliwości. Ostatnią rzeczą, która znacząco wpłynęła na obniżenie ceny są materiały z jakich wykonano smartfon. Właściwie cały smartfon poza frontowym szkłem Gorilla Glass był wykonany z plastiku, co pozwoliło oczywiście znacznie obniżyć koszty produkcji oraz końcową cenę urządzenia.
Premiera już za kilka dni
Następca tego kultowego smartfona będzie miał swoją premierę już za kilka dni i prawdopodobnie będzie to najtańszy smartfon z tegorocznym flagowym układem Snaprdragon 865. Może się jednak okazać, że na pokładzie znajdzie się procesor Snapdragon 765G, czyli bardziej budżetowa wersja flagowego o delikatnie gorszych parametrach. Tak czy inaczej będzie ona najpewniej kompatybilny z siecią 5G. Do tego na pokładzie znajdzie się matryca o częstotliwości odświeżania 120 Hz. Podobne mają pojawić się przy okazji premiery najnowszych flagowych urządzeń od samsunga, serii Galaxy S20.
Co jednak ciekawe, w najnowszej generacji Pocophone nie ma traktować po macoszemu możliwości fotograficznych, przynajmniej jak chodzi o kamerę główną. Plotki mówią o aparacie o rozdzielczości 64 Mpix.
Niezależnie od tego telefon będzie kierowany nie dla entuzjastów fotografii, a graczy, którzy od smartfona wymagają doskonałej płynności i wydajności. Nie bez znaczenia pozostaje też bateria oraz technologia szybkiego ładowania. Być może będzie to pierwszy smartfon, który będzie oferował super-szybkie ładowanie od Xiaomi.
Dodaj komentarz