Wejście potęgi rynku e-commerce, czyli firmy Amazon do Polski było wieszczone już od kilku lat. Najpierw pojawiały się centra dystrybucyjne, które obsługiwały głównie kraje sąsiadujące. Później centrum logistyczne i badawcze. Teraz w końcu przyszedł czas na oficjalny sklep, tylko, że to, co wiele osób zastało dziś wchodząc na amazon.pl delikatnie mówiąc… rozczarowuje.
Cicha premiera
Plotki mówiły, że Amazon po polsku ma wystartować już 1 marca, tak się oczywiście nie stało. Jednak nikt specjalnie nie zaprzątał sobie tym głowy, w końcu nie było też jakiejkolwiek oficjalnej zapowiedzi. Polska wersja wystartowała następnego dnia (2. marca) bez jakiegokolwiek sygnału. Otwarcie było ciche i bez przysłowiowej pompy, czyli ogromu promocji, wyprzedaży i atrakcyjnych cen. Zamiast tego dostaliśmy klasycznie wyglądający sklep Amazon za to w języku polskim.
Nie byłoby w tym wszystkim większych rewelacji, gdyby asortyment na polskiej wersji strony oferował przynajmniej wszystkie produkty, z jakich słynie Amazon. Zamiast tego, na czas pisania tego artykułu dostępne w ofercie są jedynie dwa modele czytnika Kindle, z czego jeden został dodany jakiś czas po starcie strony.
Uważajcie na ceny
To jednak niestety jedynie wierzchołek góry lodowej i brutalnego zderzenia z rzeczywistością. Najbardziej uderzają jednak ceny za poszczególne produkty. Wcześniej wspomniany czytnik można nabyć w polskich sklepach dużo taniej. Tutaj zwolennicy platformy Jeffa Bezosa z pewnością wyciągną temat gwarancji. Trudno się z nimi nie zgodzić w tej materii.
Kupując sprzęt od firm trzecich musimy polegać na ich systemie reklamacji, a nie tym oferowanym przez Amazon. Kwestia cen nie dotyka jedynie czytników Kindle. Szukając najróżniejszych, dobrze Wam znanych produktów możecie odnieść wrażenie, że okazji jest jak na lekarstwo. O ile uda Wam się w ogóle znaleźć konkretny produkt.
Dostawa i brak Prime
Wraz z wejściem Amazona do polski, zapowiadało się, że zobaczymy w naszym kraju także usługę Prime. Podobnie jak to było z cichą premierą sklepu, Amazon Prime może pojawić się na dniach, albo nie pojawi się wcale. Trudno wnioskować, jakie będą następne ruchy giganta, zważając na ogromną wpadkę, jaką jest falstart samego sklepu.
Sprawa wysyłki na Amazonie to generalnie dość spora loteria. Część towarów wysyłana jest bezpośrednio przez Amazon z ich magazynów. Pozostałą częścią przesyłek zajmują się sprzedawcy, którzy przekazują je bezpośrednio do centrów logistycznych sklepu. Gdzie w tym wszystkim problem? Jeżeli jakiś produkt nie ma podpisu darmowa dostawa to musicie być gotowi na dosłownie wszystko. Nie trudno znaleźć rzeczy pokroju etui na smartfona za 25 zł, gdzie cena wysyłki to kolejne 20 zł.
Co do samej dostawy, poszczególne elementy strony zaczynają działać stopniowo. Dla przykładu jeszcze do niedawna nie było możliwości wyboru punktu odbioru przesyłki. Paczkomaty nie są także opcją domyślną, Amazon na świecie dostarcza swoje przesyłki za pośrednictwem kurierów. W Polsce nie będzie inaczej, z tą różnicą, że u nas dystrybucją paczek zajmuje się DHL. Niemniej jednak warto tutaj nadmienić, że każde zamówienie, które jest realizowane przez Amazon na kwotę conajmniej 100 zł jest darmowe.
Poniżej tej kwoty, wszystko zależy czy decydujecie się na przesyłkę ekspresową czy też standardową. Amazon wspiera także dostawy do paczkomatów, jednak musicie być świadomi, że nie każdy produkt do można zamówić do popularnych skrytek. O tym czy jest taka możliwość przekonacie się już niestety w trakcie składania zamówienia.
Metody płatności
Na duży plus Amazona można zaliczyć oferowane metody płatności. Sklep wyszedł naprzeciw polskim klientom i postawił na dobrze wszystkim znane rozwiązania. W przypadku płatności internetowych możecie skorzystać z BLIKa albo usługi Przelewy24. Dzięki nim bez trudu zapłacicie bezpośrednio ze swojego banku czy przez telefon. Dla tych z Was, którzy wolą do takich celów wykorzystywać karty płatnicze także odpowiedniej opcji nie zabrakło.
Podsumowanie
Amazon ma przed sobą trudne chwile, przynajmniej w naszym kraju. Właściwie wszyscy zainteresowani nowym sklepem dowiedzieli się o jego starcie z mediów. Z kolei sam Amazon chyba niespecjalnie chciał chwalić się nim w obecnej formie. Nie będzie wielkim zdziwieniem, jeżeli za kilka dni nastąpi ponowne to bardziej oficjalne otwarcie z odpowiednimi promocjami czy też pełnym, albo raczej pełniejszym asortymentem.
Dodaj komentarz