Powrót takiej marki, jaką jest honor na polski rynek był raczej pewny już od dłuższego czasu. W końcu w sieci nie brakowało plotek i doniesień na temat właśnie tego brandu smartfonów. W listopadzie ubiegłego roku drogi Huawei oraz Honora się rozeszły, a submarka Chińskiego giganta trafiła w ręce Shenzhen Zhixin New Information Technology. Nowy zarząd miał znacząco poprawić pozycję Honora na rynku globalnym i wszystko wskazuje na to, że im się to udało.
Google na pokładzie
Same plotki o powrocie marki Honor z usługami Google były w sieci obecne już na początku tego roku. Mieliśmy okazję Was o tym informować jeszcze w styczniu, kiedy pojawiały się informacje o premierach takich urządzeń jak Honor V40. Niestety ten model koniec końców nie dostał upragnionych przez wielu pakietu usług od giganta z Mountain View. Jednak zupełnie odmienny los ma spotkać inną flagową rodzinę smartfonów, czyli Honor 50.
Informacja właściwie oficjalna
Informacje o rychłej premierze oraz obecności usług Google zdradził właściwie sam Honor. A będąc bardziej precyzyjnym, to niemiecki oddział firmy, który chyba niechcąco wygadał się w serwisie Twitter. Niestety omawiany wpis nie jest już dostępny, jednak jak mawiał klasyk – w Internecie nic nie ginie. I tak też było w tym przypadku. Zrzuty ekranu z oficjalnych wypowiedzi wraz z tłumaczeniem na język angielski trafiły do sieci.
Dzięki nim doskonale wiemy, czego można się spodziewać po zbliżającej się wielkimi krokami premierze. Ta została zaplanowana na czerwiec tego roku i co ciekawe, jest to data debiutu serii Honor 50 w Europie. Tym samym możemy zakładać z całkiem dużą dozą pewności, że firma Honor wróci z przytupem także na Polski rynek.
Honor 50
Do samej premiery pozostało jeszcze trochę czasu, nie znamy też dokładnej daty prezentacji nowych smartfonów. Jednak ich specyfikacja nie pozostawia już wiele tajemnic i miejsca na spekulacje. W pierwszej kolejności zajmiemy się modelem najbardziej podstawowym, czyli smartfonem Honor 50. Ten model ma działać w oparciu o układ Snapdragon 778G. Niestety jak na razie nie znamy szczegółów dotyczących wariantów pamięci.
Wiemy natomiast, że na froncie tego smartfona możemy spodziewać się ekranu o przekątnej 6.79-cala. Ma to być matryca AMOLED o odświeżaniu 120 Hz. Co więcej na froncie ma znaleźć się podwójna kamera selfie w postaci połączenia 32 Mpix obiektywu głównego oraz 8 Mpix szerokiego kąta. Tylna wyspa na aparaty może przywodzić na myśl takie smartfony jak Huawei Nova 9 czy jeszcze niezaprezentowany Huawei P50.
Główny aparat ma mieć rozdzielczość 50 Mpix i niewykluczone, że będzie to dokładnie taka sama matryca, z jakiej korzystają flagowce Huawei. Do tego będziecie mieli do dyspozycji 8 Mpix szeroki kąt oraz 13 Mpix peryskopowy teleobiektyw. Co prawda są to tylko trzy aparaty, jednak w zupełności powinny wystarczyć do większości zastosowań. Plotki mówią także o modelu Pro oraz Pro+.
W tym ostatnim wypadku mówimy o smartfonie napędzanym procesorem Snapdragon 888. Do tego w zestawie 8 GB pamięci operacyjnej, jak i 128 GB na Wasze dane w standardzie UFS 3.1. Prawdopodobnie CPU będzie główną różnicą pomiędzy tymi dwoma smartfonami. Plotki wspominają o bateriach o pojemności 4400 – 4500 mAh i ładowaniu przewodowym 67 W i bezprzewodowym 50 W dla każdego smartfona z rodziny.
Źródła: GSMArena, Twitter, MyFixGuide, AndroidAuthority
Dodaj komentarz