sony bungie

Pogoń Sony za Microsoftem rusza na dobre!

W połowie stycznia Internet niemal płonął na wieść o najnowszej transakcji Microsoftu. Po pewnym czasie sprawa ucichła, ale jak widać Sony nie chce wydłużać ciszy, więc postanowili pochwalić się wykupieniem studia Bungie.

„Tani” nabytek PlayStation?

Pomimo faktu, że brzmi to co najmniej śmiesznie, to tak – takie spostrzeżenie jest prawidłowe. No bo przecież jakby nie patrzeć, 3,6 miliarda dolarów (ok. 14,4 mld zł) w porównaniu do blisko 70 miliardów dolarów (ok. 280 mld zł) to rzeczywiście kropla w morzu pieniędzy. Zapewne bez większych obaw możemy również pokusić się o stwierdzenie, że nowa transakcja firmy Sony jest bezpośrednio spowodowana wcześniej wymienionym zakupem Microsoftu. 

sony bungie

Mimo wszystko, jest jedna szczególna różnica między tą transakcją, a poprzednimi „przejęciami” ze strony PlayStation, czy nawet zakupieniem Activision Blizzard przez Microsoft. Jak informują przedstawiciele Sony, po zakończeniu wszystkich formalności Bungie wejdzie w skład PlayStation Studios. Będą mogli pozostać studiem multiplatformowym, z opcją „samodzielnej publikacji i dotarcia do graczy, gdziekolwiek zdecydują się grać”.

W SIE znaleźliśmy partnera, który w pełni nas wspiera i chce przyspieszyć realizację naszej wizji tworzenia rozrywki dla całych pokoleń. Jednocześnie cenią sobie niezależność twórczą, która jest sercem Bungie. […] Zarówno Bungie jak i SIE wierzą, że światy gier to tylko początek tego, czym staną się nasze IP. Nasze oryginalne uniwersa mają ogromny potencjał. Dzięki wsparciu SIE, będziemy dążyć do tego, aby Bungie stało się globalną, multimedialną firmą rozrywkową, której celem jest realizacja naszej kreatywnej wizji.

prezes i dyrektor generalny Bungie, Pete Parsons 

Bungie przed wykupieniem przez Sony

Amerykańska firma produkująca gry komputerowe została założona w Chicago, w 1991 roku przez Alexa Seropiana oraz Jasona Jones’a. Początkowo produkowali oni gry na komputery Macintosh, dzięki czemu stworzyli dwie odnoszące sukcesy serie o nazwie Marathon i Myth. Pomimo tego, że osoby, które na co dzień nie siedzą w branży gier mogły nigdy nie słyszeć o tym studiu. Jednak nie można im odmówić ogromnych sukcesów w kontekście powstawania dużych tytułów.

sony bungie

Ich ponad trzydziestoletnia historia jest niezwykle bujna. Potwierdza to choćby fakt, że po zaledwie dziewięciu latach od powstania – w 2000 roku, zostali wykupieni przez Microsoft. Wtedy to firma walcząca obecnie o miano hegemona na rynku, wykorzystała „Halo: Combat Evolved” jako tytuł startowy swojej konsoli. W taki sposób powstała popularna do teraz seria Halo. Do tego uniwersum studio pozostawiło całkowite prawa firmie Microsoft, kiedy w 2007 roku postanowili się od nich oddzielić.

Mamy silne partnerstwo z Bungie od początku istnienia franczyzy Destiny. Nie mógłbym być bardziej podekscytowany, mogąc oficjalnie powitać studio w rodzinie PlayStation.

prezes i dyrektor generalny SIE, Jim Ryan

Jak wiadomo świat jest bardzo mały, co pokazuje to, że już w 2010 roku podpisali dziesięcioletnią umowę z Activision. Wspólnie wydali w 2014 roku grę z kategorii FPS, czyli pierwszoosobową strzelankę o nazwie Destiny. Ta doczekała się kontynuacji już po kolejnych trzech latach w 2017 (Destiny 2). Od 2019 roku nie współpracują już z Activision, a blisko 900 pracowników wciąż pracuje nad rozszerzeniami do Destiny 2. Jednocześnie w fazie preprodukcji jest nowy tytuł, który ma zostać zaprezentowany w niedalekiej przyszłości.

Zaplanowane działania czy próba doścignięcia Microsoftu?

sony bungie

Zdania są podzielone, z jednej strony wydaje się jakby była to decyzja spowodowana zakupem Microsoftu. Z drugiej jednak Jim Ryan zaprzecza, jakoby nowa transakcja była tym spowodowana. Nad tym można się rozwodzić, aczkolwiek głębszej analizy nie potrzebują dane. Z nich możemy dowiedzieć się, że po wypłynięciu informacji do sieci, Sony straciło na swoich akcjach blisko 20 miliardów dolarów (ok. 80 miliardów złotych) w ciągu zaledwie kilku godzin. Zapewne było to spowodowane obawą inwestorów Sony, odnośnie ewentualnych konsekwencji, jakie mogłaby ponieść firma z powodu zakupu spółki Blizzard.

Rozmowy na ten temat trwały miesiącami i z pewnością zaczęły się wcześniej niż wydarzenia, które widzimy w tym roku. Z naszej perspektywy, jest to robienie tego, co naszym zdaniem jest słuszne dla PlayStation i co w naszym mniemaniu pozwoli doprowadzić PlayStation tam, gdzie jeszcze nigdy nie było.

mówi Jim Ryan

Jak widać, japoński gigant się nie poddaje, a zamiast tego informuje, że to dopiero początek szybkiego rozwoju ich firmy, a rozpoczęcie współpracy z wykupionym studiem daje im jedynie jeszcze większe pole manewru.

Źródła: Bungie, BBC

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez