Ponad 24-letni system operacyjny Microsoftu
Pierwsze wydanie Windowsa 98 ujrzało światło dzienne 25 czerwca 1998 roku, czyli ponad 24 lata temu. Producentem jest oczywiście firma Microsoft, a sam system powstał w oparciu o architekturę x86. „Najnowsza” wersja – jakkolwiek to brzmi w kontekście tak starego systemu – jest nieco młodsza, bo pojawiła się 5 maja 1999 roku. Jego poprzednikiem był Windows 95, zaś następcą – Windows Me z 2000 roku.
Zdaje się, że to właśnie dlatego jeszcze nie wypuściliśmy Windows 98 na rynek.
Nieco ponad dwa tygodnie temu pisaliśmy o ostatecznym pożegnaniu przeglądarki IE, więc warto wspomnieć, że Explorer pojawił się dopiero w Windowsie 98 SE. Wersja ta była drugim wydaniem tego systemu, wydanym 10 czerwca 1999 roku, z którą przybyła chociażby obsługa napędów DVD-ROM. Z systemem tym powiązana jest jedna ciekawa wpadka Microsoftu, która miała miejsce na targach COMDEX w kwietniu 1998 roku.
15 czerwca 2022 roku przejdzie do historii, bowiem to właśnie dzisiaj Microsoft ostatecznie zakończył żywot przeglądarki Internet Explorer. IE w trakcie swojej długiej kariery był bohaterem wielu memów, ale wszystko co dobre – kiedyś się kończy.
Czytaj artykułChodziło bowiem o to, że podczas prezentacji na ekranie komputera pojawił się legendarny „blue screen”! Zdarzenie to oczywiście wywołało ogromne rozbawienie zgromadzonych na sali ludzi, a sam Bill Gates postanowił jedynie humorystycznie skwitować całą sytuację. Pierwotnym terminem zakończenia wsparcia technicznego Microsoftu dla tego systemu miał być styczeń 2004 roku. Jednak z powodu protestów i ogromnej popularności systemu, Microsoft zgodził się przedłużyć wsparcie do lipca 2006.
Europejska Agencja Kosmiczna, czyli najważniejszy użytkownik Windowsa 98
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) to międzynarodowa organizacja krajów europejskich, zajmująca się przede wszystkim eksploracją i wykorzystaniem kosmicznej przestrzeni. Jedną z ich najważniejszych misji jest Mars Express, która wystartowała ponad 19 lat temu – w czerwcu 2003 roku.
Mars Express to rzecz jasna bezzałogowa misja kosmiczna, której głównym zadaniem jest przeprowadzanie „ogólnych badań” Marsa. Na pokładzie sondy umieszczono instrument „Mars Advanced Radar for Subsurface and Ionospheric Sounding” (MARSIS). W głównej mierze jest to po prostu „zaawansowany radar Marsa do sondowania podpowierzchniowego i jonosferycznego” (jonosfera = warstwa atmosfery powyżej 50/60km nad powierzchnią Ziemi).
Wspomniany instrument korzysta z oprogramowania, które ESA przygotowało na bazie Windowsa 98. Mimo upływu tylu lat – dla bezpieczeństwa – Europejska Agencja Kosmiczna nie zmienia używanego systemu operacyjnego. Największym sukcesem instrumentu MARSIS było odkrycie w 2018 roku „podziemnej warstwy ciekłej wody”.
Tak dokładne badania za pomocą MARSISA są możliwe dzięki temu, że wykorzystuje on odbijające się od Marsa fale radiowe o niskiej częstotliwości. Warto również wspomnieć, że 130-stopowa antena jest w stanie przeszukiwać powierzchnię Marsa nawet do 3 mil głębokości (ok. 4,8 km).
Po co zaktualizowano kosmicznego Windowsa 98?
Przede wszystkim, nowa aktualizacja oprogramowania MARSIS-a ma pozwolić mu „spojrzeć pod powierzchnie Marsa i jego księżyca Phobosa w sposób bardziej szczegółowy, niż kiedykolwiek wcześniej”. Wspominana aktualizacja poprawi odbiór sygnału i przetwarzanie danych, co pozwoli na przesyłanie ich na Ziemię w lepszej jakości.
Działanie instrumentu MARSIS opierało się na przechowywaniu dużej ilości danych o wysokiej rozdzielczości, co powodowało szybkie zapełnianie pamięci pokładowej. Wprowadzone zmiany – w odpowiedzi na dotychczasowe problemy – mają kilkukrotnie przyśpieszyć i uwydatnić cały proces.
Agencja nie poinformowała o konkretnych elementach oprogramowania, które zostały zaktualizowane. Ciekawostką odnośnie działania systemu MARSIS jest również to, że znajdujący się tam zmodyfikowany Windows 98 na co dzień „współpracuje” z procesorem Intel Pentium 90.
Odrzucając dane, których nie potrzebujemy, nowe oprogramowanie pozwala nam włączyć MARSIS na pięć razy dłużej i zbadać znacznie większy obszar przy każdym przejściu. Nowe oprogramowanie pomoże nam szybciej i obszerniej zbadać te regiony w wysokiej rozdzielczości i potwierdzić, czy są one domem dla nowych źródeł wody na Marsie. To naprawdę jak posiadanie zupełnie nowego instrumentu na pokładzie Mars Express prawie 20 lat po starcie.
Pięknie obrazuje to sytuacje, w której my – jako zwykli użytkownicy – raczej nie wyobrażamy sobie korzystania z takiej specyfikacji na co dzień. Mimo tego, znalazła ona swoich odbiorców i jest wykorzystywana przy tak ważnych misjach, a co więcej – dostaje nawet kolejne aktualizacje!
Dodaj komentarz