O zbliżającej się wielkimi krokami 5 generacji RTX-ów mówi się już od dłuższego czasu, do tej pory jednak większość konkretów owiana była tajemnicą
Obiektem szczególnej dociekliwości jest jednak jeden konkretny model
Pewne zdarzenie mogło przyczynić się do niechybnego zburzenia całej misternej konstrukcji
NIby nic a tak to się…
Zaczęło od niespotykanie długiego, bo aż 11-godzinnego streamu informacyjnego (jak widać co kraj to obyczaj). Ten został zorganizowany przez jedną z popularniejszych brazylijskich platform sprzedażowych, jaką jest Pichau. Podczas całego live show na ekranie gościli różni przedstawiciele świata IT oraz nowych technologii. Jedną z nich była przedstawicielka wspomnianego już wcześniej vendora Nvidii i to właśnie od niej wszystko się zaczęło…

Podczas jednej z sesji Q&A ze strony publiczności padło bądź co bądź przewidywalne pytanie dotyczące pojawienia się flagowego RTX 5090. Odpowiedź, mniej lub bardziej świadoma i przemyślana, brzmiała: „już za trzy tygodnie”. Wywołało to niemałe zdziwienie jak i konsternację, ponieważ wszystkich podwykonawców współpracujących z Zielonymi obowiązuje klauzula NDA.
Czyżby RTX 5090, który jeszcze nawet nie wyszedł, już na starcie miał okazać się przyczyną upadku?
Pełne rozwinięcie skrótu brzmi “non-disclosure agreement” i jest to obostrzone prawnie dwustronne porozumienie. Jego stronami jest w tym przypadku Nvidia oraz jedna z firm wykorzystujących ich technologie. Głównym założeniem natomiast jest zachowanie szeroko pojętej poufności informacyjnej, w zakresie którego dotyczy.

Jakiekolwiek naruszenie lub złamanie jednego, lub więcej z postanowień może wiązać się z (nierzadko srogimi) konsekwencjami. Sankcje mogą mieć charakter finansowy lub prawny a w skrajnych przypadkach oznaczać zakończeniem współpracy. Tego jak będzie w przypadku Inno 3D, z dużym prawdopodobieństwem nigdy się nie dowiemy.
Całe to zdarzenie może wyglądać na zwyczajny ludzki błąd, bo niech pierwszy rzuci kamieniem ten, któremu podobna sytuacja nie przytrafiła się nigdy. Dla spostrzegawczego obserwatora (a bardziej słuchacza) może być jednak podstawą do wyciągnięcia kilku logicznych wniosków.

Po pierwsze przejęzyczenie mogło odnosić się do pojedynczych egzemplarzy oznaczonych jako pre-release. Takowe są nierzadko rozsyłane przedpremierowo w celach promocyjno-edukacyjnych. Po drugie może to oznaczać, że w pełni gotowy do sprzedaży produkt trafił już do masowej produkcji.
Źródło: PCGamesN
Miniatura: OC3D
Dodaj komentarz