Około godziny 12:30 czasu Polskiego większość usług oferowanych przez giganta z Mountain View uległo awarii. Wciąż niestety nie wiemy czym problemy były spowodowane. Wśród niedziałających usług znalazły się między innymi: Gmail, YouTube, Google Drive czy Google Docs. Nie tak dawno temu, bo w sierpniu tego roku usługa pocztowa Google również zaliczyła awarię. Mieliśmy okazję Was o tym informować.
Co jednak ciekawe to wśród tych wszystkich niedziałających aplikacji i stron internetowych, sztandarowy produkt Google, czyli wyszukiwarka, działała bez problemu. Większość problemów została rozwiązana w przeciągu godziny, niestety Google nie podzielił się z nami jeszcze przyczynami tej awarii.
Cała sytuacja wywołała spore poruszenie w sieci, a szczególnie w mediach zpołecznościowych. W kilka minut od wykrycia problemu na Twitterze zaczął górować hasztag „#YouTubeDOWN”. Liczba zgłoszeń w krótkim tempie przekroczyła nawet 100 tysięcy zgłoszeń. Jednak co ciekawe nie dotyczyły one jedynie wcześniej wspomnianych usług Google.
Nieoczekiwane problemy
Jak najpewniej wiecie wiele aplikacji trzecich używa usług Google do poprawnego działania. Przykładowo mapy w Pokemon Go, czy choćby aplikacje do zamawiania jedzenia czy przejazdu oparte o te same usługi. W związku z awarią jaka miała dziś miejsce, te programy także przestały działać. Problemy z działaniem miały też wszystkie urządzenia oparte o Nest czy przypisane do Google Home.
O tym, że ta ledwie godzinna przerwa w działaniu mogła spowodować miliardowe straty wiedzą chyba wszyscy. Nie mowa jednak o stratach tylko dla Google, wiele firm opiera swoje biznesy właśnie o usługi giganta. W związku z ich awarią, oni także byli zmuszeni to „zawieszenia” pracy do czasu rozwiązania problemu.
Ten incydent całkiem nieźle obrazuje, co może się stać kiedy taki gigant jak w tym przypadku Google będzie mieć awarię. Choć życie z Google jest bez wątpienia wygodne, to trzeba mieć na uwadze, że takie zdarzenia jak dziś mogą zdarzać się coraz częściej. Warto jest mieć w takich sytuacjach jakieś awaryjne wyjście w postaci drugiej nawigacji w smartfonie czy dodatkowy mail.
Dodaj komentarz